AL-ADL WA AL-IHSAN (SPRAWIEDLIWOŚĆ I DOBROCZYNNOŚĆ/DUCHOWOŚĆ)
Symbol Al-Adl-wa al-Ihsan
ustanowienia państwa islamskiego i ustroju sprawiedliwości społecznej na drodze zbrojnej rewolucji. Po zwycięstwie rewolucji islamskiej w Iranie Jasin stał się rzecznikiem wprowadzenia w Maroku rządów uczonego prawnika (velayat-e faqih). W swoich pracach, publikowanych w języku arabskim i francuskim, Jasin pisał, że społeczeństwo Maroka żyje w stanie dżahilijji, a wszelkie laickie rządy, które nie opierają się na boskim prawie szariatu, są bezprawne. Zwracał uwagę na konieczność powrotu do nauk islamu w jego pierwotnej formie, pozbawionej dodatkowych interpretacji i późniejszych zmian. Uważał, że islam nie potrzebuje modernizacji, jest raczej przeciwnie, to modernizacja potrzebuje islamu. W książce zatytułowanej Al-Ufuk, wydanej w 1998 r., zawarł swoje spojrzenie na rzeczywistość, w której człowiek po odejściu od islamu nie będzie miał szczęśliwej przyszłości. Stwierdził również, że 30 lat po śmierci proroka Muhammada władza przeszła w ręce uzurpatora. Słowo „kalif”[3] nigdy już nie oznaczało tego, co na samym początku kształtowania się muzułmańskiej ummy, stało się natomiast synonimem dyktatury i tyranii, która autorytetem kalifatu legitymizowała fikcję a nie państwo muzułmańskie. Al-Ufuk był kontynuacją listu otwartego L’islam ou le déluge (Islam lub potop), opublikowanego w 1973 r. To właśnie krytyka Hasana II zawarta w tekście, m.in. zarzut bezprawnego używania przydomków: „Przywódca wiernych” i „Miecz Boga na ziemi”, stała się powodem zamknięcia Jasina w więzieniu i zakładzie psychiatrycznym.
W 1989 r. władze zakazały działalności Al-Adl wa al-Ihsan, a w styczniu 1990 r. Jasina osadzono w areszcie domowym w miejscowości Sale koło Rabatu. Nie przeszkadzało mu to jednak w sprawowaniu kontroli nad dobrze zorganizowanym, choć zdelegalizowanym ruchem, którego działalność w Maroku z biegiem czasu ponownie zaczęto tolerować. W porównaniu do innych ugrupowań muzułmańskich w Maroku, często manipulowanych przez władze, Al-Adl wa al-Ihsan stała się najważniejszą i najbardziej wpływową organizacją w kraju. Nie stosuje przemocy i krytykuje jej obecność w polityce władz. Otwarcie potępia zabójstwa polityczne. Występuje przeciwko elitom politycznym państwa, zarzucając im propagowanie zachodniego stylu życia oraz oddalenie się od nauk religii i zwrócenie się ku konsumpcyjnemu modelowi życia. Al-Adl wa al-Ihsan bywa z kolei oskarżana o bezbożność (takfir), czemu zresztą stanowczo zaprzecza.
Abd as-Salam Jasin |
Źródło: http://article.wn.com/view/2012/03/ 26/Moroccan_Islamists_flex_muscles _ in_Rabat/ (październik 2012). |
Po objęciu tronu przez Muhammada VI w 1999 r., w ramach liberalizacji polityki społecznej, Jasin został zwolniony z aresztu domowego i zaktywizował działalność polityczną. W memorandum A qui le droit? (Komu prawo?), adresowanym do nowego monarchy, powrócił do idei władzy uczonego prawnika (velayat-e faqih). Publikacja została zignorowana przez władze, a jej autora nie spotkały żadne represje. Jasin otwarcie krytykował króla, podając w wątpliwość jego legitymizację jako politycznego i religijnego przywódcę narodu.Idee Jasina trafiały w Maroku na podatny grunt, zwłaszcza w okresie kryzysu lat 90. XX w. Od 1997 r. głoszone przez niego idee i nawoływanie do powrotu do nauk religii zaczęły zdobywać posłuch na uniwersytetach i w stowarzyszeniach studenckich. Organizacja miała dużą zdolność mobilizowania mieszkańców do społecznych protestów wymierzonych przeciwko „rozwiązłości”, czyli zachodniej modzie kobiet i plażowym strojom. Dużym echem w świecie odbiła się wielka manifestacja zorganizowana w 1991 r. pod hasłami poparcia Iraku podczas amerykańskiej operacji Desert Storm (Pustynna Burza). Wzięło w niej udział prawie milion osób. Podobna manifestacja, lecz na mniejszą skalę, popierająca Irak i występująca przeciwko sankcjom narzuconym na ten kraj, zorganizowana została w przeddzień ramadanu w 1999 r.
W ostatnich latach coraz poważniejszą rolę w Al-Adl wa al-Ihsan zaczęła odgrywać córka Jasina – Nadia, która pełni funkcję przewodniczącej kobiecego oddziału i rzecznika organizacji. W artykule opublikowanym w tygodniku Al-Usbu’a al-Ukhra podważyła władzę monarszą w Maroku, przepowiadając jej bliski koniec, za co stanęła przed sądem w 2005 r. Zdaniem Nadii Jasin najlepszym ustrojem społeczno-politycznym w kraju byłaby nie monarchia, a republika, w której król, zgodnie z konstytucją, jest jednocześnie przywódcą wiernych (amir al-muminin). Nadia nie ma jednak tej charyzmy co ojciec, który jest darzony swego rodzaju kultem przez członków i sympatyków organizacji, nawet mimo że wybuch przepowiadanej przez niego rewolucji islamskiej przesuwany jest na kolejne lata.
We wrześniu 2007 r. członkowie Al-Adl wa al-Ihsan wzięli udział w wyborach parlamentarnych z ramienia islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (Hizb al-Adala wa at-Tanmijja), która jest ideologicznie powiązana z organizacją Jasina. W 325-osobowym Zgromadzeniu Reprezentantów (Madżlis an-Nuwab) ugrupowanie zdobyło 46 mandatów (drugie miejsce za Partią Niepodległości – Hizb al-Istiklal).
Według danych marokańskiej policji Al-Adl wa al-Ihsan liczy obecnie 200 tys. członków, czyli dwa razy więcej niż w 2006 r. Organizacja stała się bardzo aktywna na uniwersytetach z powodzeniem przyciągając studentów do religijnej ortodoksji. Działalności prozelickiej ugrupowania nie zdołała oprzeć się lewicująca młodzież z marksistowskiego ruchu Ila al-Amam (Naprzód), studenci z Harakat 3 Mars (Ruch 3 Marca) oraz członkowie Al-Ittihad al-Watani li-Talaba al-Maghrib (Narodowy Związek Studentów Maroka – UNEM). W ostatnich latach Al-Adl wa al-Ihsan zaczęła rekrutować zwolenników wśród marokańskich emigrantów w Europie i USA. W Belgii, gdzie mieszka ok. 400 tys. Marokańczyków, organizacja Jasina utworzyła Alliance for Freedom and Dignity (AFD – Sojusz dla Wolności i Godności). Stowarzyszenie ma międzynarodowy charakter. Również w Hiszpanii, gdzie mieszka liczna marokańska diaspora, duże są wpływy Al-Adl wa al-Ihsan. Władze tego kraju uznają jednak, że nie istnieje zagrożenie radykalizacją szerszych grup muzułmanów hiszpańskich ze strony tej organizacji. Al-Adl wa al-Ihsan jest silnie związana z organizacjami islamskimi w Egipcie, Jordanii i Sudanie, przede wszystkim z Braćmi Muzułmanami.
Nadia Jasin |
Źródło: http://www.palestinesolidarite.org/interview. Nadia_Yassine.230211.htm (dostęp: październik 2012).
Podczas „arabskiej wiosny” w 2011 r. Al-Adl wa al-Ihsan przyłączyło się do Ruchu 20 Lutego (Harakat 20 Fevrier), organizującego społeczne protesty i wzywającego do zreformowania życia politycznego w Maroku. Krytykowano nową ustawę zasadniczą, przyjętą w lipcu 2011 r. i formułę przedterminowych wyborów zaplanowanych na 25 listopada 2011 r., argumentując, że takie propozycje nie gwarantują rozwiązania najpoważniejszych problemów kraju, a dominująca władza nadal jest pozostawiona w rękach monarchy. W przedterminowych wyborach Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, która zajęła umiarkowane stanowisko i nie ukrywała poparcia dla silnej władzy króla, niezbyt przychylnie podzielanego przez Al-Adl wa al-Ihsan, odniosła zdecydowany sukces: zdobywając 107 mandatów uzyskała prawie dwukrotną przewagę nad Partią Niepodległości (Hizb al-Istiklal) reprezentowaną przez dotychczasowego premiera Abbasa al-Fassiego. Nowa konstytucja zmusiła Muhammada VI do mianowania premierem Abdelilaha Benkirane, przywódcę zwycięskiej partii. Sukces wyborczy skłonił Al-Adl wa al-Ihsan do wystąpienia z Ruchu 20 Lutego, uważanego za świeckie ugrupowanie.
Po śmierci Abd as-Salama Jasina w grudniu 2012 r. na czele Al-Adl wa al-Ihsan stanął Muhammad Abbadi jako sekretarz generalny. Abbadi od wielu lat był aktywnym działaczem organizacji, według niektórych źródeł powiązanym z ruchem Braci Muzułmanów (Al-Ichwan al.-Muslimin). W 2006 r. w Użdzie, mieście na północnym-wschodzie kraju, policja zamknęła jego dom, w którym odbywały się spotkania członków ruchu, opieczętowała go, a następnie budynek został zburzony jako samowola budowlana. Opierając się na strukturach rodzinnych (Usrat al-Dżama’a – Grupa Rodzinna – pierwotna nazwa organizacji) członkostwo w organizacji przechodzi z rodziców na dzieci. To dziedziczenie idei sprawia, że są one wpajane najmłodszemu pokoleniu Marokańczyków oraz przenoszone na Zachód przez marokańskich imigrantów.
W 2018 r. organizacja przyjęła dziesięcioletni plan działania dla zagranicznych struktur. Mają one brać aktywny udział w życiu politycznym, poprzez zakładanie własnych struktur partyjnych. Doskonałym tego przykładem jest Hiszpania, w której separatyści katalońscy potrzebowali poparcia muzułmanów w referendum w sprawie niepodległości, ogłoszonego na 1 października 2017 r. i dlatego zlekceważyli zagrożenie ze strony dżihadystów (w 7,5 mln Katalonii mieszka od 500-700 tys. muzułmanów na 2 mln w całej Hiszpanii). Śledztwa prowadzone po zamachu w Barcelonie dokonanym 17 sierpnia 2017 r., w części dotyczącej okoliczności jego zorganizowania dowiodło, że bezpieczeństwo obywateli zostało podporządkowane miejscowym politykom, którzy dopuścili się wielu zaniechań w imię polityki uniezależnienia się od Hiszpanii, a jednym z jej elementów było zjednanie sobie sympatii muzułmanów i sprzeciw wobec zaleceń hiszpańskich służb, aby na bulwarze Las Ramblas, na którym islamski ekstremista rozjeżdżał spacerowiczów, ustawić specjalne bariery. Przykładem działań faworyzujących społeczność muzułmańską była na przykład propozycja złożona w parlamencie katalońskim przez partię Candidatura de Unidade Popular – CUP (Kandydatura Jedności Ludowej), wzywająca do zaniechania stosowanych dotąd procedur wykrywania radykalizmu islamskiego w szkołach. CUP proponowała też włączenie do programów szkolnych nauczania języka arabskiego i berberyjskich, używanych w Maroku (Marokańczycy są największą społecznością muzułmańską w Hiszpanii, liczącą 800 tys. ludzi). Jednocześnie blokowano dotąd nauczanie języka hiszpańskiego, a nawet posługiwanie się nim na terenie Katalonii. Katalońscy politycy utrzymują kontakty z przedstawicielami społeczności muzułmańskiej znanymi z radykalnych poglądów. Coraz częściej muzułmanie trafiają też za namową separatystów do polityki. Niektórzy imamowie już zauważyli związane z tym długookresowe korzyści. Imam meczetu w Lleidzie przekonywał, że warto wykorzystać separatystów do własnych celów, bez względu na to, czy są z prawicy, czy z lewicy, bo w przyszłości głosujący muzułmanie opowiedzą się po prostu za powstającymi ugrupowaniami islamistycznymi i zaczną zdobywać hiszpańskie miasta. W lipcu 2019 r. w Katalonii zorganizowany został Pierwszy Światowy Kongres Rifeńczyków (mieszkańcy gór Rif w północnym Maroku, zamieszkałych głównie przez ludność berberyjską należącą do plemienia Rifenów).
Podczas kampanii wyborczej do parlamentu Maroka w 2017 r. Al-Adl wa al-Ihsan choć oficjalnie ogłosiło bojkot wyborów, to wsparło Partię Sprawiedliwości i Rozwoju. Jej lider Abdelali Hamidine publicznie wyrażał poparcie dla Muhammada Abbadiego. Ugrupowanie Abbadiego wspierał również działacz Hizb al-Adala wa at-Tanmijja – Mustafa Ramid. Jeszcze bliżej jest ilamistom do Harakat at-Tawhid wa al-Islah (Ruchu Jedności i Reformy), założonego w 1996 r. przez wspomnianego wyżej Abdelilaha Benkirane i Ahmeda Raïssuniego. Aktywiści obu ugrupowań spędzają razem wieczorne uroczystości podczas postu w miesiącu ramadan.
Muhammad Abbadi |
Źródło: https://www.jeuneafrique.com/137580/ societe/maroc-mohamed-abbadi-ni-cheikh-ni-calife/ (dostęp: listopad 2019). |
Od października 2016 r. do czerwca 2017 r. w Maroku trwały masowe protesty, które nazwano Hirak Rif lub Amussu Arifi (Harakat ar-Rif – Ruch Rifu). Powstał on w proteście przeciwko śmierci 31-letniego Muhsina Fikri, który w dniu 28 października 2016 r. wskoczył do samochodu-śmieciarki próbując odzyskać skonfiskowane ryby, które sprzedawał na ulicy w Al-Husajma (północne Maroko). Został zmiażdżony w pojeździe. Na czele masowych protestów, największych od „Arabskiej Wiosny” w 2011 r., stanął Naser Zefzafi. Protestujący domagali się poszanowania etnicznej odrębności Berberów, w tym Rifeńczyków (pierwotni mieszkańcy Maroka okresu sprzed najazdu arabskiego w VII w.) oraz ich języka, uwolnienia więźniów politycznych, demilitaryzacji regionu Rif, budowy regionalnego szpitala onkologicznego, uniwersytetu, biblioteki, teatru, dróg i zakładów przetwórstwa rybnego, przejrzystości w wydawaniu rządowych funduszy na lokalne inwestycje. W końcu maja 2017 r. Naser Zefzafi został aresztowany w Al-Husajma i przewieziony do Casablanki. Następnie aresztowano innych aktywistów, co wzmogło protesty. Odbywały się one codziennie w wielu miastach Rifu pod hasłami uwolnienia Zefzafiego i innych osób. Masowy ruch protestacyjny spotkał się z brutalnymi represjami ze strony reżimu marokańskiego, gwałtownymi starciami policji z protestującymi w różnych miejscowościach i doprowadził do aresztowania ponad 150 osób, postrzeganych przez reżim jako przywódcy lub działacze medialni w ruchu. Zefzafi został opskarżony w Casablance o bunt i spisek. Zdecydowano się wywieźć go z regionu Rif, aby osłabić ruch protestacyjny. Manifestacje poparca dla osób aresztowanych zorganizowano także w Hiszpanii i Francji. W oficjalnym wystąpieniu na posiedzeniu rządu król Muhammad VI obwinił swoich ministrów o zaniedbania w tworzeniu budżetów sprzecznych z oczekiwaniami ludzi, niedofinasowanie regionu i brak projektów prorozwojowych. Król zadeklarował spędzanie każdych wakacji w Al-Husajma, co miałoby podkreślić znaczenie Rifu. W dniu 23 lipca 2017 r. w przemówieniu upamiętniającym 18. rocznicę wstąpienia na tron król Muhammad VI zgromił lokalnych urzędników w północnym Maroku za brak terminowej realizacji projektów rozwojowych. Ułaskawił także wielu aktywistów, którzy zostali zatrzymani, w tym piosenkarkę Silję Ziani. W więzieniu pozostał Zefzafi i Hamid al-Mahdawi, znany dziennikarz, walczący o wolność słowa, który na bieżaco relacjonował na YouTube przebieg protestów. Opublikował on również kilka krytycznych filmów popierających żądania pokojowych proptestów i potępiających represje ze strony sił bezpieczeństwa. Mahdawi został aresztowany, w więzieniu był źle traktowany, pozbawiony opieki zdrowotnej. Skazany został najpierw na trzy miesiące pobytu w zakładzie karnym, a następnie na rok więzienia. Potem oskarżono go jeszcze o inne przestępstwa. W protestach przeciwko aresztowaniu działaczy Hirak Rif aktywnie uczestniczył Al-Adl wa al-Ihsan, ale zapowiedź zorganizowania wielotysięcznej manifestacji w Rabacie w dniu 15 lipca 2018 r., połączonej z wezwaniem do narodowego marszu na rzecz uwolnienia 53 więźniów Rifu, których wysokie wyroki wzbudziły oburzenie w kraju, nie powiodła się. Obecnych było zaledwie ok. 8 tys. osób, co uznano jako utratę zdolności mobilizacyjnych przez Sprawiedliwość i Dobroczynność. Tak niska frekwencja w protestach organizowanych przez tę organizację w latach wcześniejszych była nie do pomyślenia.
W samym Maroku, w Europie, USA i Afryce Subsaharyjskiej Al-Adl wa al-Ihsan stara się przejmować meczety i ośrodki islamskie oraz oddziaływać na społeczności muzułmańskie. Jednak coraz więcej osób, przyznających się do związków z ruchem, nie odcina się od brutalnej przemocy. Według raportów policji ok. 200 członków organizacji ma związek z działalnością terrorystyczną, a wśród nich jest ok 20, którzy uczestniczyli w różnych strukturach Państwa Islamskiego. W ten sposób organizacja przestaje powoli być ruchem pacyfistycznym i może utworzyć swoje skrzydło wojskowe, działające obok struktury politycznej, jak w przypadku wielu innych islamskich organizacji ekstremistycznych. W lutym 2019 r. policja zamknęła co najmniej 6 lokali organizacji w Kenitrze, Casablance, Inazkan, Tangerze, Fezie i El-Dżadidzie. Wywołało to falę protestów. Rzecznik Al-Adl wa al-Ihsan, Fathallah Arsalane, działania policji uznał za nielegalne i wyraźną oznakę ograniczenia swobód obywatelskich organizacji znanej z pokojowego sprzeciwu wobec reżimu. Z kolei Muhammad Abbadi, dotąd zwykle umiarkowany w wyrażaniu poglądów, wprost powiedział o nadużyciach i represjach ze strony władz.
Po ukazaniu się w marcu 2019 r., w tygodniku Jeune Afrique krytycznego artykułu na temat Al-Adl wa al-Ihsan, odpowiadający za sprawy zagraniczne ruchu Muhammad Hamdawi napisał, że Ruch Sprawiedliwości i Duchowości jest legalnym stowarzyszeniem marokańskim, utworzonym zgodnie z obowiązującymi przepisami, a różne sądy w Maroku podczas procesów (politycznych) członków uznawały prawo jego istnienia. Od czasu powstania odrzuca on wszelkie formy przemocy i terroryzm, za co został doceniony przez polityków i intelektualistów jego założyciel – Abd as-Salam Jasin. Ruch odrzuca ingerencję w wewnętrzne sprawy innych wspólnot i państw, a także jakąkolwiek zależność od cudzoziemców, jednak nigdy nie przestanie przyciągać wyznawców otwartego i tolerancyjnego islamu. Zdaniem Hamdawiego niewyobrażalne jest, że członek ruchu może zmienić kurs i stosować przemoc lub groźby wobec cudzoziemców i obywateli Maroka, do którego ściśle ogranicza się działalność stowarzyszenia. Al-Adl wa al-Ihsan nigdy nie zawiodło podstawowych zasad funkcjonowania społeczeństwa, demokracji, swobód obywatelskich, praw człowieka i sprawiedliwości społecznej, ponieważ nigdy nie akceptowało fałszywych procesów przemian społecznych. Działania, które przyniosły mu wszelkiego rodzaju ograniczenia, zamykanie gazet, zatrzymywanie przywódców, osadzenie założyciela w areszcie domowym, sfabrykowane procesy, zakaz działalności publicznej prowadzone były przez znanych i ukrytych przeciwników ruchu, czego przykładem było opieczętowanie kilkunastu domów jego działaczy. Pomimo tych praktyk państwo nigdy nie odważyło się zniesławić ruchu określeniami stosowanymi przez Jeune Afrique.
We Francji działa ruch Al-Adl wa al-Ihsan, choć w porównaniu z innymi organizacjami muzułmańskimi odgrywa obecnie mniejsze znaczenie. Inna sprawa, że organizacja ta występuje często pod nazwami popularnych ugrupowań, do których wstępują jej członkowie. Są to Union des organisations islamiques de France – UOIF (Unia Organizacji Muzułmańskich Francji), Présence musulmane (Obecność Muzułmańska), Collectif des musulmans de France – CMF (Kolektyw Muzułmanów Francji), Étudiants musulmans de France – EMF (Studenci Muzułmańscy Francji), Collectif contre l’islamofobie en France – CCIF (Kolektyw przeciwko Islamofobii we Francji), znajdujące się pod silnymi wpływami ruchu Braci Muzułmanów (Al-Ichwan al-Muslimin). Niewątpliwie Al-Adl wa al-Ihsan obawia się zdominowania przez tych ostatnich oraz przez salafitów z Tablighi Dżama’at i ruchu Al-Ahbasz, czyli Dżama’at al-Maszari al-Khairijja al-Islamijja (Stowarzyszenie Islamskich Projektów Charytatywnych). Z całą pewnością członkowie Sprawiedliwości i Dobroczynności są obecni w Fédération nationale des musulmans de France – FNMF (Narodowej Federacji Muzułmanów Francji), marokańskiej frakcji Conseil français du culte musulman – CFCM (Francuskiej Rady Kultu Muzułmańskiego), wcześniej infiltrowanej przez władze Maroka, chcące przeciwdziałać algierskim wpływom w UOIF. Pod wpływem nacisków Rabatu szefem FNMF został Muhammad Béchari, który w 2008 r. założył Rassemblement des musulmans de France – RMF (Zgromadzenie Muzułmanów Francji), blisko związane z marokańskim Ministerstwem ds. Islamu. Rabat chciał wywierać wpływ na czołowych imamów Francji, infiltrował RMF, a we wrzerśniu 2013 r. założył Union des mosquées de France – UMF (Unię Meczetów Francji). Od dwunastu lat w CFCM trwa ostra rywalizacja o wpływy między Algierem i Rabatem, której przejawem są zarzuty pod adresem skonfliktowanych organizacji. Uważa się, że Al-Adl wa al-Ihsan we Francji ukrywa się pod nazwą Participation et spiritualité musulmanes – PSM (Muzułmańskie Uczestnictwo i Duchowość), która oficjalnie pojawiła się w 2007 r., ale znana była od 2000 r. Nie było o niej żadnej wzmianki w pracy Abd as-Salama Jasina Kim jesteśmy, choć PSM nawiązywało często do jego myśli i dorobku oraz kilkakrotnie składało cześć i wyrazy głębokiego szacunku. Obecnie PSM jest aktywne w 6 regionach Francji, a kilkudziesięciu jego członków wyjechało walczyć w Iraku i Syrii, inni rekrutowali ochotników do Państwa Islamskiego, siedmiu zostało zabitych przez francuskie siły specjalne, a pięciu aresztowano pod koniec stycznia 2015 r. PSM blisko współpracuje z Braćmi Muzułmanami, zresztą idee obu tych ruchów wzajemnie się przenikają. Ukrytym celem Al-Adl wa al-Ihsan i Al-Ichwan al-Muslimin jest dążenie do zapewnienia islamowi panowania nad światem bez stosowania przemocy, przynajmniej w oficjalnej retoryce.
[1] Abd as-Salam Jasin (1928-2012) życie zawodowe rozpoczynał jako nauczyciel w Marrakeszu. Następnie był dyrektorem szkoły dla nauczycieli w Rabacie i inspektorem oświaty. Karierę polityczną rozpoczął przeciwstawiając się szejkowi Buczhiji, mistrzowi jednego z bractw sufickich, które musiał opuścić z powodu różnicy zdań na temat wzajemnych relacji polityki i religii.
[2] Hasan II (ur. 9 lipca 1929 w Rabacie, zm. 23 lipca 1999 tamże) – panował w latach 1961-1999, najstarszy syn króla Muhammada V i królowej Lali Abli bint Tahar, ojciec obecnego władcy Muhammada VI. Należał do dynastii Alawitów.