ANSAR AL-ISLAM (ZWOLENNICY/OBROŃCY ISLAMU)
Logo Ansar al-Islam w Iraku
W krajach muzułmańskich działa niezależnie od siebie kilka organizacji o tej nazwie. Najlepiej znana jest Ansar al-Islam w Iraku. Powstała ona we wrześniu 2001 r. na terenie Kurdystanu (Baszur) w północno-wschodniej części kraju w wyniku połączenia kilku mało znanych grup: Dżund al-Islam (Armia Islamu), Harakat al-Islami (Ruch Islamski), Hamas (Harakat al-Mukawama al-Islamijja – Islamski Ruch Oporu)[1] i Dżabhat al-Ittihad al-Islamijja (Front Jedności Islamskiej). Symboliczna ceremonia połączenia miała odbyć się w jednym z obozów Al-Kaidy w Afganistanie. Podczas tej uroczystości Osama bin Laden „pobłogosławił” założycieli nowej organizacji, przekazując na jej potrzeby 300 tys. USD. Początkowo ugrupowanie liczyło ok. 300 osób, w tym wielu weteranów wojny w Afganistanie przeciwko ZSRR. W 2003 r. liczba bojowników wzrosła do 700-900. Walczyli oni przeciwko świeckiej Yêketiy Niștimaniy Kurdistan (Patriotycznej Unii Kurdystanu – PUK)[2] oraz jej siłom zbrojnym – peszmergom. Założycielami Ansar al-Islam byli Abu Abdallah asz-Szafi z Dżund al-Islam i Nadżmuddin Faradż Ahmed, znany jako mułła Krekar[3] z Harakat al-Islami. Krekar był przywódcą organizacji w latach 2001 do 2003, następnie Asz-Szafi, do maja 2010 r., a po nim Abu Haszim Muhammad bin Abdul Rahman al-Ibrahim oraz wyszkolony w obozach Al-Kaidy Abu Wael[4] i bliżej nieznany Abu Ahmed. Ugrupowanie działało głównie w okolicach miast Tawela, Bijara i na terenach pogranicznych z Iranem.
Na kontrolowanych przez siebie terenach ugrupowanie wprowadziło surowe zasady szariatu, zabraniając gry na instrumentach, tańców, śpiewów, uczęszczania dziewczynkom do szkół, usuwając wizerunki ludzi z etykiet na towarach, zmuszając do przyjęcia „prawdziwego” islamu lub opuszczenia domów przez wyznawców innych nurtów islamu, przede wszystkim Ahl al-Hakk (Ludzie Prawdy)[5]. W lutym 2002 r. członkowie Ansar al-Islam zabili znanego kurdyjskiego polityka, chrześcijanina Franso Hariri’ego. W kwietniu tego samego roku śmierci uniknął premier rządu Kurdystanu Barham Salih z PUK. W wyniku przeprowadzonego zamachu zginęło jednak pięciu członków jego ochrony. Zginęło również dwóch napastników. Liderzy organizacji nawiązali ścisłe kontakty z Abu Musabem az-Zarkawi’m, przywódcą Dżama’at at‑Tawhid wa al-Dżihad (Grupa Jedności Boga i Dżihadu). W połowie 2002 r. Az‑Zarkawi przybył przez Iran z grupą zwolenników na tereny znajdujące się pod kontrolą kurdyjskich ekstremistów. Bliską współpracę między Az‑Zarkawi’m i Ansar al-Islam potwierdził Jordańczyk Ahmad ar-Rijati. Jego zdaniem Az‑Zarkawi spotkał się w połowie 2002 r. z mułłą Krekarem w północno-wschodnim Iraku, w pobliżu granicy z Iranem. Obaj zgodzili się wyposażyć w broń i ładunki wybuchowe grupę około 15 osób, gotowych przeprowadzić ataki przeciw cudzoziemcom i amerykańskim celom w Jordanii. Według niektórych informacji, przywódca Tawhidu na terenie zdominowanym przez kurdyjskich islamskich rebeliantów miał założyć laboratorium produkcji różnych trucizn. Niektórzy ze schwytanych członków Ansar al-Islam twierdzili, że widzieli przeprowadzane tam doświadczenia na zwierzętach z użyciem gazu cyjanidowego i rycyny.
W lutym 2003 r. sekretarz stanu Colin Powell, przemawiając w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, uznał istnienie Ansar al-Islam za jedną z ważniejszych przesłanek do zaatakowania Iraku, gdzie w niewielkiej enklawie ekstremiści zaprowadzili porządek znany z Afganistanu za rządów talibów: produkowali broń chemiczną, udzielali schronienia członkom Al-Kaidy, dokonywali zamachów terrorystycznych, zabijając kurdyjskich polityków i oblewali kwasem kobiety „niemoralnie” ubrane. Ufortyfikowanie przez ekstremistów obozów i ich siła ogniowa była tak duża, że nie były w stanie ich pokonać dużo liczniejsze oddziały peszmergów. W tym samym miesiącu Wielka Brytania i USA zamroziły aktywa bankowe Ansar al-Islam, natomiast władze norweskie ogłosiły, że wydalą z kraju mułłę Krekara. W dniu 22 marca 2003 r. amerykańskie rakiety uderzyły w miejscowość Chormal (Khormal), w której znajdować się miała jedna z siedzib ugrupowania. Okazało się jednak, że zniszczono siedzibę umiarkowanej islamskiej partii Kurdów Komala. Zginęło ok. 50 jej członków[6]. Przywódca Komali, Ali Bapir, stwierdził wówczas: Jeśli dosięgnie nas ogień przeznaczony dla Ansar, to Amerykanie zrobią z neutralnej partii swego wroga. Według niektórych działaczy świeckich kurdyjskich ugrupowań, Komala współpracowała z Ansar. Inni temu zaprzeczali. Na jednym z posterunków kontrolnych peszmerdzy zabili wiceprzewodniczącego Komali mułłę Abdullaha Kasri’ego. Oprócz niego zginęło trzech ochroniarzy i kierowca. Przedstawiciele władz kurdyjskich twierdzili, że samochód, którym jechał Kasri nie zatrzymał się do kontroli i został omyłkowo wzięty za pojazd wiozący terrorystów.
Pod koniec marca 2003 r. oddziały kurdyjskich peszmergów i sił specjalnych USA zajęły 16 wiosek kontrolowanych wcześniej przez bojowników Ansar al-Islam. W walkach zginęło ok. 120 ekstremistów. Pozostali wycofali się w góry, a późniejsze operacje wojskowe nie doprowadziły do ich likwidacji. W dniu 29 marca 2003 r. żołnierze wojsk specjalnych USA razem z kurdyjskimi bojownikami otoczyli też Khormal, zabijając lub zmuszając do ucieczki przebywających tam członków Ansar al-Islam, którzy schronili się po irańskiej stronie granicy i zeszli do podziemia. Latem zaczęli wracać do Iraku. Większość z nich osiedliła się w Mosulu. W lutym 2004 r. agenci kurdyjskiego wywiadu w kryjówce organizacji, po irańskiej stronie granicy, odkryli skrytkę zawierającą syryjskie, jemeńskie i saudyjskie paszporty ostemplowane irańskimi pieczęciami przekroczenia granicy, co świadczyło o zgodzie władz Iranu na pobyt sunnickich terrorystów na terenie tego kraju.
Po zakończeniu regularnych walk w Iraku organizacja przypuszczalnie zdołała odbudować swe szeregi. Organizowała samobójcze ataki na cele wojskowe i cywilne. Przeprowadziła m.in. zamachy na siedziby Demokratycznej Partii Kurdystanu i Patriotycznej Unii Kurdystanu w Irbilu 1 lutego 2004 r., w pierwszym dniu największego muzułmańskiego święta Id al-Adha (Święto Ofiary). Zginęło wówczas 109 osób, w tym miejscowi działacze obu partii i przedstawiciele władz prowincji Irbil, a ponad 300 osób zostało rannych. Jednocześnie na irackim froncie walki pojawiła się nowa organizacja o nazwie Ansar as-Sunna (Zwolennicy Sunnizmu, Tradycji). Przyznała się ona do zamachu na siedmiu funkcjonariuszy hiszpańskich służb specjalnych, którzy zostali zamordowani 29 listopada 2003 r. w miejscowości Suwajra, ok. 45 km na południe od Bagdadu.
Do lutego 2007 r. organizacja przyznała się do ponad 1600 ataków przeprowadzonych w Iraku. W tym okresie Ansar al-Islam otwarcie współpracowała z Al-Kaidą w Iraku, jednak stanowczo odmówiła formalnego przystąpienia do Ad-Dawla al-Irak al-Islamijja (Islamskiego Państwa Iraku, Islamic State in Iraq – ISI), organizacji utworzonej 15 października 2006 r. przez 6 sunnickich organizacji na czele z Al-Kaidą, które 15 stycznia 2006 r. powołały Medżlis asz-Sura al-Mudżahidin fi al-Irak (Radę Doradczą Mudżahedinów w Iraku). W maju 2007 r. ogłoszono powstanie Dżabhat al-Dżihad wa al-Islah (Front Dżihadu i Reformy), który utworzyły organizacje: Ansar al-Islam, Ansar as-Sunna, Islamska Armia w Iraku i Armia Mudżahedinów. Front miał przyjąć umiarkowane podejście do sunnickiego nurtu islamu i zaprzestania walki między muzułmanami, a skoncentrować się na dżihadzie przeciwko wojskom amerykańskim. Planowano również połączenie wszystkich islamskich grup kurdyjskich w północnym Iraku. W grudniu 2007 r. Ansar as-Sunna oficjalnie przyznała, że jest pochodną Ansar al-Islam i wróciła do swej pierwotnej nazwy, łącząc się z macierzystym ugrupowaniem. W listopadzie 2008 r. arcybiskup Mosulu otrzymał ostrzeżenie skierowane do wszystkich chrześcijan, wzywające ich do opuszczenia Iraku pod groźbą utraty życia[7].
W 2004 r. działalność Ansar al-Islam objęła działalnością niektóre kraje Europy Zachodniej. W maju tegoż roku zatrzymano we Włoszech czterech obywateli Tunezji i Algierczyka, przebywających legalnie w tym kraju, którzy mieli werbować do organizacji zamachowców – samobójców gotowych udać się do Iraku, by dokonać ataków na znajdujących się tam Europejczyków. Włochy prawdopodobnie przez dłuższy okres stanowiły punkt przerzutu bojowników do Iraku. W styczniu 2004 r., w obozie szkoleniowym należącym do Ansar al-Islam położonym w miejscowości Chormal znaleziono m.in. ok. 70 włoskich dokumentów tożsamości, dzięki którym udało się rozpoznać przynajmniej pięciu zamachowców – samobójców, którzy wysadzili się w Iraku. Przede wszystkim jednak udało się odtworzyć schemat działań organizacji posługujących się metodą zamachów samobójczych. Ich siedzibą były w tamtym okresie Włochy, a zwłaszcza Mediolan i Lombardia. Znaczącymi postaciami tych organizacji byli m.in. Tunezyjczyk Habib Waddani[8] i Marokańczyk Kemal Morszidi[9]. W maju 2004 r. w Hiszpanii aresztowano trzech Algierczyków: Samira Mahdżuba, Redwana Zenimi’ego, Mohammeda Ajati’ego i Hiszpana Garcię Gomeza, którzy rekrutowali ochotników do Ansar, fałszowali paszporty i zbierali pieniądze służące do przerzucania zwerbowanych ekstremistów do Iraku. Na początku grudnia 2003 r., po zamordowaniu w Iraku siedmiu funkcjonariuszy hiszpańskich służb specjalnych, Ansar opublikowała w Internecie Orędzie do narodu hiszpańskiego[10], ostrzegając przed możliwością przeprowadzenia zamachów w Hiszpanii. W grudniu 2004 roku niemiecka policja ujawniła z kolei przygotowywany przez członków ugrupowania zamach na premiera Iraku Ijada al-Alawi’ego[11], który składał wizytę w Niemczech. Zatrzymano wówczas trzech Irakijczyków oskarżonych o przynależność do Ansar al-Islam. Impulsem do podjęcia planów zamachu miało być wezwanie do zamordowania Al-Alawiego rozpowszechniane w Internecie od 18 października 2004 r. Niemiecki Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (Bundesamt fur Verfassungsschutz – BfV) oceniał liczbę członków i zwolenników tej organizacji mieszkających w Niemczech na ok. 100 – 150 osób, głównie na południu kraju. W 2005 r. jeden z nich stanął przed sądem za organizowanie przerzutu bojowników islamskich z Niemiec przez Włochy do Iraku. W lipcu 2004 r. pojawiły się również sygnały na temat możliwości przeprowadzenia przez członków Ansar zamachów na obiekty w Polsce i stacjonujące w Iraku kontyngenty wojsk Polski i Bułgarii w celu skłonienia władz tych krajów do wycofania się z Iraku.
Groźby pod adresem obu krajów pojawiły się na stronie www.ansarnet.ws, jednak po paru godzinach je usunięto. Autorzy napisali m.in., że Polska, a szczególnie Marek Belka (wówczas premier) ma wycofać wojska z Iraku, albo zapłaci cenę taką, jak Hiszpania (chodziło o zamachy z 11 marca 2004 r.). Z kolei organizacja przedstawiająca się jako Grupa Islamska at-Tawhid oraz Al-Kaida w Europie groziła Bułgarii: Żądamy po raz ostatni, byście wycofali wojska z Iraku, inaczej utopimy Bułgarię w morzu krwi. Groźby te pojawiły się kilka dni po upłynięciu terminu ultimatum, jakie Europie postawił Osama bin Laden, wzywający jej kraje do wycofania wojsk z Iraku. Po zamachach w Hiszpanii wywołały one uzasadnione obawy zagrożenia atakami terrorystycznymi. Z tego powodu odbyło się specjalne posiedzenie przedstawicieli polskiego rządu i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju.
W czerwcu 2011 r., zagrożony deportacją z Norwegii, mułła Krekar powiedział na konferencji prasowej, że jeśli będzie musiał wrócić do Iraku i zostanie tam zabity, ten sam los mogą podzielić norwescy politycy. Wymienił byłą minister samorządu lokalnego i rozwoju regionalnego Ernę Solberg, która znana była ze stanowczej polityki azylowej. Wypowiedź Krekara uznana została przez prokuraturę za grożenie śmiercią politykom. Oskarżenie dotyczy również komentarzy z 2009 r., gdy w programie The Wanted, nadawanym przez amerykański kanał NBC mułła powiedział, że Amerykanie zasłużyli na zamach z 11 września 2001 r., a także przyznał, że zlecał zamachy samobójcze na obywateli USA w Iraku. Krekar twierdził, że nie jest już przywódcą Ansar al-Islam i zaprzeczał powiązaniom z Al-Kaidą. Jednak ideologia założonej przez niego organizacji trafiła do przekonania wielu muzułmanów mieszkających w Europie, szczególnie w państwach skandynawskich i Niemczech, gdzie Krekar ma wielu zwolenników. W krajach tych publikowane były na blogach i forach internetowych materiały propagandowe Ansar al-Islam ukazujące krwawe egzekucje „niewiernych”, szkolenie terrorystyczne i przesłania wzywające do dżihadu.
Strefa największej aktywności Ansar al-Islam i Ansar as-Sunna |
Źródło: http://www.nctc.gov/site/groups/ |
ai.html (dostęp: listopad 2012).
We wrześniu 2011 r. członkowie Ansar al-Islam opublikowali komunikat pt. Przesłanie solidarności z naszymi braćmi w Ahwaz, w którym wezwali mieszkańców tej irańskiej prowincji do zjednoczenia wysiłków i podjęcia dżihadu przeciwko Teheranowi[12]. Autorzy podkreślili, że ludność Chuzestanu była pierwotnie sunnicka, a szyizm został jej narzucony przez irańską okupację. Zaznaczyli, że oddzielenie ludności prowincji od narzuconej wiary i kultury powinno stanowić podstawę do przyszłego osiągnięcia geograficznej i politycznej niezależności od Teheranu. W przesłaniu ugrupowanie określiło strategię dla tej prowincji, wzywając jej mieszkańców do powołania religijnego (sunnickiego) i politycznego kierownictwa, które powinno następnie przyłączyć się do światowego dżihadu. Przywódca nielegalnej Hizb an-Nahda al-Arab al-Ahwaz (Partii Odrodzenia Arabów Ahwazu), Sabah Mussawi, ujawnił, że część bojowników z terenu Chuzestanu przyłączyła się do sunnickich ugrupowań w Iraku, w tym do Ansar al-Islam, walczących przeciwko szyickim organizacjom wspieranym przez Iran. W Chuzestanie aktywny jest natomiast Harakat an-Nidal al-Arabi li-Tahrir al-Ahwaz (Ruch Arabskiej Walki na rzecz Wyzwolenia Ahwazu) i jego zbrojne ramię –Martyr Mohye ad-Din an-Nasir Brigade – MMDNB (Brygada Męczennika Muhdżi’ego ad-Dina an-Nasira). Jej bojownicy sporadycznie atakowali instalacje naftowe Chuzestanu, gdzie znajduje się 80% rezerw ropy naftowej Iranu.
W irańskim Kurdystanie (Rożhelat) aktywne są również ugrupowania powiązane z Al-Kaidą, które działania przenoszą do Autonomicznego Regionu Kurdystanu (Baszur). Są to Al-Kaida – Katibat Kurdisytanê (Al-Kaida – Batalion Kurdystanu) i Dżund Salah ad-Din al-Ajjub (Armia Saladyna). Jednym z założycieli tej pierwszej organizacji był Ali Mudżahid Tekuszir. Nawiązywał on kontakty w Europie, szukając wsparcia logistycznego i pomocy finansowej. Bojownicy jego organizacji przechodzili przeszkolenie w obozach na pograniczu afgańsko-pakistańskim. Islamscy ekstremiści kurdyjscy o swojej działalności informują najczęściej na stronach Kurdistan Kurd u rebazy islam (Kurdyjska ścieżka islamu Kurdystanu) i Iraq Sada al-Dżihad (Irackie Echa Dżihadu).
Ansar al-Islam pozostała aktywna po wycofaniu się USA z Iraku w grudniu 2011 r. Atakowała instytucje rządowe oraz irackie siły bezpieczeństwa. Większość ataków miała miejsce w okolicach Mosulu i Kirkuku. Po wybuchu sunnickiej rebelii w Iraku na przełomie 2011 i 2012 r. Ansar al-Islam nasiliła ataki na rząd iracki, atakowała magazyny broni i podobno przejęła kontrolę nad jednym z pól naftowych. Wraz ze wzrostem znaczenia Ad-Dawla al-Islamijja fi al-Irak wa asz-Szam (Islamskiego Państwa w Iraku i Syrii, Islamic State of Iraq and Levant/Sham – ISIL/ISIS, poprzedniczki Ad-Dawla al-Islamijja – Państwa Islamskiego, Islamic State – IS) w latach 2013–2014 relacje obiema organizacjami przechodziły od bliskiej współpracy do zbrojnej walki. Chociaż Ansar al-Islam popierała ustanowienie kalifatu na Bliskim Wschodzie, to uważała, że deklaracja IS dotycząca restytucji kalifatu była przedwczesna i niewłaściwa. Organizacja sprzeciwiała się podporządkowaniu IS i nalegała, aby IS nazywać Dżama’at al-Dawla (Grupą Państwa), której to nazwy używała Al-Kaida i jej filie. W wyniku tych różnic obie organizacje walczyły ze sobą pod koniec 2013 r. i na początku 2014 r. zarówno w Iraku, jak i Syrii. Gdy IS wzięło odpowiedzialność za zabicie Abu Ahmada, głównego przywódcy organizacji w Iraku w 2014 r., walki się zaostrzyły. W dniu 21 kwietnia 2014 r. napastnicy zaatakowali lokal wyborczy w wiosce Tawuk w prowincji Kirkuk. Żadna grupa nie przyznała się do odpowiedzialności, ale podejrzewa się, że za atak odpowiedzialna była Ansar al-Islam. W tym samym miesiącu pojawiły się informacje o próbach zawieszenia broni między organizacjami. Jednak nie osiągnięto porozumienia i w maju 2014 r. Ansar al-Islam oficjalnie wypowiedziała wojnę IS. Dużym zaskoczeniem dla uczestników i obserwatorów rebelii w Iraku było przedstawienie oświadczenia w dniu 29 sierpnia 2014 r. przez 50 czołowych aktywistów organizacji, którzy zadeklarowali lojalność wobec Państwa Islamskiego i przyłączenie się do niego. W ten sposób postąpiło około 90% bojowników Ansar al-Islam w Iraku. Autonomię i wrogą postawę wobec IS zachowała syryjska Ansar al-Islam.
W marcu 2016 r. włoska policja aresztowała Irakijczyka Szwana Dżalala Rezę alias Kaka Szerzad. Legitymował się fałszywym paszportem czeskim, w którym jego narodowość określona była jako fińska. Na podstawie jego zeznań aresztowano dwóch innych obywateli Iraku z brytyjskimi paszportami. Cała trójka podejrzewana jest o dostarczanie fałszywych dokumentów i przerzut do Europy członków Ansar Al Islam. W związku z tym Włochy domagały się od Norwegii ekstradycji mułły Krekara. W 2015 r. Reza próbował zorganizować przyjazd do Włoch grupy dwudziestu Irakijczyków, kupując we włoskim biurze podróży bilety lotnicze z Iraku przez Stambuł do Paryża. Reza do Włoch przyleciał samolotem lądującym 25 lutego 2015 w Mediolanie. O udzielenie azylu wystąpił w Bari na południu Włoch. Tam 4 sierpnia miało odbyć się jego przesłuchanie azylowe, na którym się nie pojawił, natomiast dzień później został w Bari aresztowany, gdy próbował wejść na prom do Grecji z fałszywym greckim paszportem. Nie został jednak postawiony przed sądem i nie wiadomo, kto zaopatrywał go w fałszywe dokumenty. Kryminalna działalność Dżalala Rezy nie ograniczała się tylko do posiadania fałszywych dokumentów i przerzutu Irakijczyków do Europy. W Szwajcarii poszukiwany był za próbę gwałtu. We Włoszech został zatrzymany, gdy spał w samochodzie na poboczu drogi koło Neapolu. Policjantom oświadczył, że zajmuje się wyszukiwaniem posiadłości na sprzedaż dla bogatych arabskich inwestorów. Pytany gdzie mieszka odpowiedział, że w samochodzie.
Symbol |
Dżabhat Ansar al-Islam
W 2011 r. iracka Ansar al-Islam pojawiła się również w Syrii. W 2012 r. grupa wzięła odpowiedzialność za atak na Szkołę Synów Męczenników w Damaszku, zajętą syryjskie siły bezpieczeństwa i prorządowe milicje. Latem 2014 r. część organizacji przyłączyła się do IS, jednak w następnym roku pojawiały się informacje, że frakcja Ansar al-Islam w Syrii jest przeciwna walce u boku Państwa Islamskiego. W czerwcu 2015 r. wezwała do walki z IS w Aleppo. W 2016 r. samodzielnie prowadziła działania w Syrii.
Wraz z eskalacją wojny domowej w tym kraju, w sierpniu 2012 r. powstała Tajamu Ansar al-Islam – TAI (Zgromadzenie Obrońców Islamu). Była to koalicja mniejszych grup sunnickich działających wokół stolicy i w departamencie Rif Damaszek, m.in.: Liwa Habib Mustafa (Brygada Habiba Mustafy), Kataib as-Sahaba (Bataliony Towarzyszy), Liwa al-Islam (Brygada Islamu), Alwija al-Furkan (Brygady Zasad), Katibat Hamza ibn Abd al-Muttalib (Batalion Hamzy ibn Abd al-Muttaliba), Al-Wiat Ahfad ar-Rasul (Brygady Spadkobierców Proroka). W dniu 25 listopada TAI zdobyła lotnisko wojskowe Mardż as-Sultan, a na przełomie 2012 i 2013 r. brała udział w bitwie pod Darajją, która była częścią ofensywy sił Al-Dżajsz as-Suri al-Hurr (Wolnej Armii Syrii – WAS) w prowincji Damaszek. Pod koniec 2013 r. TAI rozpadła się na skutek różnic i sporów na ugrupowania, z których wcześniej powstała. Weszły one m.in. w skład Fajlak al-Raḥman (Legionu Miłosiernego) czy Harakat Ahrar asz-Szam al-Islamijja (Islamskiego Ruchu Wolnego Lewantu).
W końcu marca 2014 r. powstała z kolei w okolicach Damaszku organizacja Dżabhat (Jabhat) Ansar al-Islam – JAI (Front Obrońców Islamu). W jej skład weszły grupy: Liwa Osama ibn Zajd (Brygada Osamy ibn Zajda) i Liwa Izz ibn Abd al-Salama (Brygada Izzy ibn Abd al-Salamy). Organizacja najczęściej walczyła u boku m.in. Dżabhat an-Nusra li Ahl sz-Szam (Frontu Obrońców Ludności Lewantu) i Dżabhat al-Islam (Frontu Islamskiego) w ramach szerokiej koalicji wymierzonej przeciwko siłom rządowym Asada, kurdyjskim oddziałom Yekîneyên Parastina Gêl – YPG (Powszechnych Jednostek Ochrony/Ludowych Jednostek Samoobrony), utworzonych w 2012 r, a niekiedy także przeciwko IS. Na czele organizacji stali Abu Madżid al-Dżulani i Baszar Abu Szihab. Aktywna była m.in. w prowincjach Damaszek, Kuneitra i Daraa, a od 2015 r także w Idlib. Należała do grupy sił rebelianckich, którym sprzęt wojskowy przekazywała armia USA. Ich celem było obalenie reżimu Baszara al-Asada i utworzenie w Syrii państwa islamskiego. W kwietniu 2017 r. doszło do starć między JAI i Dżabhat Suwar Surija (Syryjskim Frontem Rewolucyjnym) wchodzącym w skład WAS, w których zginęło kilku bojowników. Ostrzelanie terenu walk przez siły rządowe wymusiły zawieszenie broni między skonfliktowanymi ugrupowaniami. W dniu 30 maja 2018 r. Abu Madżid al-Dżulani i Baszar Abu Szihab zostali schwytani w Kuneitrze przez jedną z grup podporządkowanych WAS. Podobno chcieli się poddać. Znaleziono przy nich 300 tys. USD. W lipcu 2018 r. JAI zaatakowała w prowincji Latakia siły wierne reżimowi w Damaszku, zabijając ponad 250 żołnierzy.
Ibrahim Malam Dicko |
Źródło: https://twitter.com/menastream/ status/816391707390607360 (dostęp: |
grudzień 2019).
Ansar al-Islam w Burkina Faso (Burkinabè w języku fulfulde) powstała w grudniu 2016 r. Według niektórych źródeł jest gałęzią malijskiej Ansar Dine (Ansar ad-Din – Zwolennicy/Obrońcy Religii). Jednak bardziej prawdopodobne jest, że może być ściśle związana Dżama’at Nasr al-Islam wa al-Muslimin (Grupą Wsparcia Islamu i Muzułmanów), utworzoną w marcu 2017 r. przez Tanzim al-Kaida bi Bilad al-Maghrib al-Islami (Organizację Al-Kaidy w Krajach Islamskiego Maghrebu) strefy Sahelu, Ansar Dine, Al-Murabitun (Strażników) i Front de libération du Macina (Front Wyzwolenia Maciny). Ansar al-Islam wpisuje się w salaficki ruch dżihadystyczny strefy Sahelu, rekrutując zmarginalizowaną w Burkina Faso grupę etniczną Fulanów, zamieszkujących północną i wschodnią część kraju. Islamscy bojownicy atakują chrześcijan, chcąc skłonić ich do zaprzestania udzielania pomocy siłom bezpieczeństwa i zmusić ich do emigracji na południe kraju. Ofiarami zamachów są również muzułmanie, stroniący od przemocy i sprzeciwiający się działalności organizacji. Fulanie i Tukulerzy, mówiący językiem fulfulde, słyną z purytanizmu, neofickiej gorliwości oraz przekonania o wyższości etnicznej i językowej. Mimo to jeszcze w pierwszej dekadzie XXI w. Burkina Faso, gdzie żyje 60% muzułmanów, uważana była, podobnie jak państwa sąsiednie, za kraj względnej tolerancji religijnej. Obok siebie mieszkali wyznawcy islamu, chrześcijaństwa i tradycyjnych religii plemiennych. Jednak postępująca radykalizacji społeczności muzułmańskich za sprawą meczetów i medres wznoszonych za pieniądze fundatorów z Arabii Saudyjskiej doprowadziła do wzrostu nienawiści i antagonizmów społecznych. Sytuację w kraju pogorszyła również niestabilna sytuacja w sąsiednim Mali, w którym rosną w siłę ugrupowania dżihadystyczne[13]. Ponadto istnieje duże zagrożenie przeniesieniem dżihadu do Ghany, Toga i Beninu. Na czele Ansar al-Islam w Burkina Faso stanął Ibrahim Malam Dicko, popularny kaznodzieja w prowincji Sum, który w latach 2012 do 2013 walczył w Mali przeciwko siłom rządowym, wspieranym przez kontyngent wojsk francuskich i zachodnioafrykańskich. W 2016 r. wrócił do kraju, przekształcając organizację charytatywną, którą prowadził, w organizację bojową. Stracił jednak przy tym wielu wyznawców. Ci, którzy pozostali stanowili kluczową kadrę. Po śmierci Malama Dicko w maju 2017 r. przywództwo nad organizacją przejął jego brat Dżafar Dicko. Niestabilna sytuacja na północy Burkina Faso, marginalizowanie Fulanów, dominujących w tej części kraju, przez władze centralne, niedofinansowanie i brak inwestycji w regionie, mimo rozwoju górnictwa, sprawiają, że hasła i działalność Ansar al-Islam spotykają się z przychylnym odbiorem lokalnych społeczności muzułmańskich. Obecność zachodnich koncernów i eksploatacja bogactw mineralnych traktowana jest jako kradzież zasobów narodowych i symbol wyzysku. Złą sytuację społeczno-gospodarczą pogarsza korupcja administracji w regionie i brutalne działania antyterrorystyczne prowadzone przez wojsko i policję. Członkowie organizacji wysłuchują skarg ludności i za pośrednictwem lokalnego radia przekazują rady używając religijnej argumentacji i wygłaszają kazania. Mobilizuje to lokalne społeczności, nie tylko Fulanów. W ten sposób ugrupowanie przejęło serca i umysły wielu mieszkańców, podważając autorytet i władzę lokalnych elit religijnych. Celem braci Dicko jest utworzenie kalifatu Fulanów i sprzeciw wobec państwa Mossi (najliczniejszej grupy etnicznej Burkina Faso). Ansar al-Islam współpracuje z malijskimi ugrupowaniami Dżama’at Nasr al-Islam wa al-Muslimin, kierowanym przez Tuarega Ijada Ag Ahaly’ego i l’État islamique dans le Grand Sahara (Państwa Islamskiego Wielkiej Sahary), powstałego w maju 2015 r. w wyniku secesji z Al-Murabitun Adnana Abu Walida al-Sahraoui’ego wraz z grupą zwolenników. Ansar al-Islam wzięła odpowiedzialność za ataki na dwa posterunki policji w Tongomayel i Barabulé w lutym 2017 r. oraz na wioskę w prowincji Sum. Od 2018 r. notuje się wzrost aktywności terrorystycznej organizacji, jednak informacje na temat szacunkowej liczby zamachów są sprzeczne. O ile według Reutersa w latach 2018-2019 dżihadyści przeprowadzili ponad 20 zamachów, w których zginęło ponad 200 osób, to Departament Stanu USA uważa, że w samym 2018 r. doszło w Burkina Faso do ok. 150 ataków terrorystycznych, co stanowiło trzykrotny wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. Z kolei według misji ONZ w tym kraju od 2015 r. w wyniku zamachów terrorystycznych zginęło łącznie 600 osób. W 2019 r. w Burkina Faso doszło m.in. do następujących zamachów:
- 15 lutego w Bittu (prowincja Bulgu) zabici zostali celnicy i ksiądz katolicki. Bojownicy domagali się wycofania lokalnych milicji.
- 28 kwietnia zaatakowano kościół w Silgadżi (prowincja Sum) podczas odbywającej się w nim mszy. Zginęło 6 osób.
- 12 maja podczas ataku na kościół katolicki w Dablo (prowincja Sanmatenga) zabity został ksiądz i 5 wiernych.
- 13 maja zginęło czterech katolików biorących udział w procesji w Singa (prowincja Bam).
- 26 maja dżihadyści zastrzelili 4 chrześcijan podczas mszy w Tulfe (prowincja Lorum).
- 27 czerwca zginęło 4 chrześcijan w Bani (prowincja Bam).
- 28 czerwca zagrożono śmiercią chrześcijanom w miejscowości Pugrenoma (Bam).
- 04 sierpnia terroryści zabili 3 chrześcijan w atakach na kościoły protestanckie i katolickie w Tialboanga (prowincja Tapoa).
- 08 września w prowincji Sanmatenga samochód ciężarowy, wiozący pasażerów, wjechał na prowizoryczną minę (improvised explosive device – IED). Następnie ostrzelany został konwój skuterów z żywnością dla osób przesiedlonych. W obu zamachach zginęło 29 osób.oto: ISS
- 06 listopada zaatakowany został konwój wiozący pracowników kanadyjskiej firmy Semafo, która w Burkina Faso wydobywa złoto. Do ataku doszło ok. 40 km przed miejscowością Bungu (prowincja Gnagna), gdzie znajduje się kopalnia złota. Zginęło 39 osób, a 60 zostało rannych.
- 01 grudnia 14 osób zginęło w wyniku ataku na kościół protestancki w Hantukura (prowincja Komondżari). W świątyni odbywało się poranne nabożeństwo.
W dniu 11 października 2019 r. grupa uzbrojonych mężczyzn wtargnęła do meczetu w miejscowości Salmossi (prowincja Odalan, na północy Burkina Faso) i ostrzelała modlących się tam ludzi. Zginęło 16 osób, a wielu zostało rannych. Nikt nie przyznał się do zamachu. Nie wiadomo więc, czy był to akt zemsty za dotychczasowe ataki Ansar al-Islam na chrześcijan, czy też kara wymierzona przez tę organizację muzułmanom sprzeciwiającym się jej działalności. Mimo wzmocnienia sił wojskowych w okolicach miasta Gorom-Gorom, w pobliżu którego doszło do ataku, mieszkańcy w pośpiechu je opuszczali. Dnia 12 października w stolicy kraju, Wagadugu, odbyła się wielotysięczna manifestacja, uczestnicy której nawoływali do zaprzestania ataków terrorystycznych dokonywanych przez pochodzące z zagranicy ugrupowania. Domagano się też natychmiastowego opuszczenia terytorium Burkiny Faso zarówno przez te grupy bojowe, jak i przez kontyngenty wojskowe innych państw, biorące udział w operacjach antyterrorystycznych. W związku z niebezpieczną sytuacją w Burkina Faso od początku 2019 r. kraj ten opuściło ponad 500 tys. mieszkańców.
20 stycznia 2020 r. terroryści zaatakowali targowisko w miejscowości Nagraogo w północnej części Burkina Faso. Wjechali w tłum i strzelali do ludzi. Zginęły 32 osoby, a 4 kolejne w sąsiedniej miejscowości Alamu. Pięć dni później w Silgadżi (prowincja Sum) zabitych zostało 39 osób, a 2 lutego Lamdamol (prowincja Seno) zginęło 18 osób. Sytuacja w północnej części kraju jest na tyle poważna, że parlament przyjął ustawę pozwalającą rekrutować wolontariuszy do wspierania obrony miejscowej ludności. Jej bezpieczeństwa nie może zapewnić armia rządowa, wspomagana przez jednostki francuskie. Oprócz 4,5 tys. żołnierzy francuskich, w Afryce Zachodniej obecnych jest kilka tysięcy Amerykanów, kontyngenty wojskowe Kanady, Wielkiej Brytanii i Danii oraz międzynarodowa misja MINUSMA (ponad 15 tys. żołnierzy i prawie 2 tys. policjantów) i Wspólne Siły Wojskowe G5 Sahel (Burkina Faso, Czad, Mali, Mauretania, Niger), liczące 5 tys. żołnierzy. Mimo tak znacznych sił i środków (tylko latach 2017 - 2018 Waszyngton przekazał 5,5 mld USD na wsparcie stabilności i bezpieczeństwa w Afryce Zachodniej, a UE współfinansuje szkolenie i operacje wojsk G5) wciąż dochodzi do ataków terrorystycznych. Po ataku z 2 lutego Paryż postanowił wzmocnić swoje siły w regionie do 5 100 żołnierzy i zapowiedział operację „Takuba” (nazwa miecza Tuaregów), która rozpocznie się jesienią 2020 r. z udziałem sił specjalnych państw UE. Trudno spodziewać się, aby takie zapowiedzi powstrzymały terrorystów. Na ich odpowiedź nie trzeba było długo czekać. 16 lutego zaatakowali wiernych zgromadzonych podczas nabożeństwa w kościele protestanckim w miejscowości Pansi w prowincji Jagha, na północnym wschodzie kraju. Zginęły 24 osoby, w tym pastor, a 18 zostało rannych. Ponadto napastnicy uprowadzili 20 wieśniaków.
W dniu 29 maja 2020 w Burkina Faso, dżihadyści z nieznanej organizacji napadli na konwój kupców powracających z miejscowości Titao (ok 160 km na północ do stolicy kraju Ouagadougou) do Sollé. Terroryści zabili co najmniej 15 osób, w tym 4 kobiety i kilku członków koglweogo, czyli lokalnej samoobrony, którzy ochraniali konwój. Napastnicy zrabowali towary i pieniądze oraz spalili dwa samochody ciężarowe. W styczniu na tej samej trasie dżihadyści zamordowali 9 kupców. Od dwóch miesięcy terroryści blokują miasto Dżibo w prowincji Sum, na północy kraju, oraz 36 kilometrowy odcinek drogi łączący to miasto ze stolicą, uniemożliwiając w ten sposób dostawy żywności. Umieszczają na drogach miny pułapki. 13 maja do miasta dotarł w silnym konwoju Newton Ahmed Barry, przewodniczący Państwowej Niezależnej Komisji Wyborczej. Wtedy też dostarczono żywność mieszkańcom. W regionie tym operuje organizacja Fulanów Ansar al-Islam (Obrońcy Islamu), która współpracuje z Dżama’at Nasr al-Islam wa al-Muslimin (Grupą Wsparcia Islamu i Muzułmanów) z terenu sąsiedniego Mali. W ciągu ostatnich pięciu lat zginęło tu 900 osób, a ponad 840 tys. wysiedlono.
Prowincja Sum, jak i cała północ Burkina Faso, jest zamieszkała głównie przez muzułmańskich Fulanów, zwanych również Fulbejami lub Peulami. Społecznoćc ta jest podzielona na klany szlacheckie i potomków dawnych niewolników, zwanych Rimaibé, czyli rdzennych mieszkańców tych terenów, którzy zostali zniewoleni przez Fulanów i zasymilowani. Obecnie obie grupy tworzą jedną społeczność, dzielą tę samą kulturę, język (fulfulde), religię i często mają te same nazwiska. Ponadto słyną z purytanizmu, religijnej gorliwości i przekonania o wyższości etnicznej i językowej. W regionie brak jest przejawów władzy centralnej, natomiast zaznacza się rywalizacja między silnie upolitycznionymi szefami trzech miast: Dżibo, Barabulé i Tongomayel oraz osłabienie władzy i autorytetu lokalnych przywódców religijnych. Ponadto w prowincji Sum silniejszy jest rozłam między Peul i Rimaibé niż w prowincjach Séno i Yagha na wschodzie kraju, co wynika z zaszłości historycznych. Dawne emiraty Séno i Yagha były bardziej jednorodne niż emirat Jelgudżi (obecny Sum) z podziałami między klanami i ich przywódcami.
31 maja, dwa dni po opisanym wyżej ataku na konwój kupców w Burkina Faso, uzbrojeni terroryści, poruszający się motocyklami, napadli na targ sprzedaż bydła w Kompiembiga w południowo-wschodniej części kraju, strzelając do uciekających ludzi. Władze lokalne twierdzą, że zginęło nawet ok. 70 osób. Napastnicy zrabowali część bydła oraz inne artykuły i pieniądze. W kolejnym ataku, przeprowadzonym tego samego dnia na konwój humanitarny niedaleko Fubé na północy Burkina Faso, zginęło 10 osób (żandarmów i cywilów).
Najmłodszą jest egipska Ansar al-Islam. Wzięła ona odpowiedzialność za zorganizowanie 21 października 2017 r. zasadzki na policjantów w oazie Baharija, ok. 180 km na zachód od Kairu, w której zginęło 54 funkcjonariuszy. Skłoniło to prezydenta Egiptu Abdela Fattaha as-Sisiego do zwolnienia lub przeniesienia urzędników wysokiego szczebla i reorganizacji struktur dowódczych aparatu bezpieczeństwa państwa. Grupa przyznała się do ataku w dniu 3 listopada, uznając jednocześnie to wydarzenie za początek dżihadu przeciwko administracji prezydenta Sisiego. Przed ogłoszeniem odpowiedzialności za zamach przez Ansar al-Islam rząd egipski natychmiast przypisał atak ruchowi Hasm (skrót nazwy Harakat as-Sawad Misr – Zbrojny Ruch Egiptu) – grupie zbrojnej, którą Sisi nazwał zbrojnym ramieniem Al-Ichwan al-Muslimin (Braci Muzułmanów). Utworzony przez nich w 2012 r. rząd wojsko obaliło 3 lipca 2013 r., aresztując wielu członków organizacji, łącznie z prezydentem Muhammadem Mursim, początkowo skazanym na karę śmierci, który zmarł w sądzie 17 czerwca 2019 r. podczas rozprawy apelacyjnej. Władze stwierdziły, że w zamachu w Bahariji zginęło „tylko” 16 żołnierzy.
Po ataku egipskie siły bezpieczeństwa przystąpiły do operacji antyterrorystycznej w oazie i jej okolicach, uwalniając zakładnika porwanego w Bahariji. Zabito również wielu członków organizacji. W dniu 31 października zabity został Abu Hatem Emad (Imad) ad-Din alias Abdel Hamid, zastępca przywódcy organizacji – Hiszama Aszmawiego alias Abu Omar al-Muhadżir alias Abu Muhenned. Ten ostatni podejrzany był o zabójstwo prokuratora generalnego Egiptu Hiszama Muhammada Barakata. Zginął on w ataku bombowym przeprowadzonym w dniu 29 czerwca 2019 r. na konwój, którym jechał. Do zamachu doszło w kairskiej dzielnicy Heliopolis. Barakat był najwyższym egipskim funkcjonariuszem, który zginął w zamachu od czasu obalenia prezydenta Muhammada Mursiego w lipcu 2013 r. Winą za zamach władze obciążyły ruch Al-Ichwan al-Muslimin (Braci Muzułmanów) i palestyński Hamas. Obie te organizacje zaprzeczyły, by miały cokolwiek wspólnego z zamachem. Do jego przeprowadzenia przyznał się natomiast Harakat al-Mukawama asz-Szabijja (Ludowy Ruch Oporu), powiązany z Braćmi Muzułmanami[14].
Gdy organizacja Ansar Bajt al-Makdis (Obrońcy/Zwolennicy Jerozolimy, a dokładniej Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie – Moria) w listopadzie 2014 r. złożyła przysięgę posłuszeństwa kalifowi Abu Bakrowi al-Bagdadiemu, stając się Wilajetem (Prowincją) Synaj Państwa Islamskiego Abdel Hamid i Abu Muhenned wystąpili z organizacji. Uznali, że podporządkowanie się IS będzie miało negatywny wpływ na walkę w Egipcie. W lipcu 2015 r. Abu Omar al-Muhadżir ogłosił powstanie ugrupowania Al-Murabitun (Strażnicy), lojalnego wobec Al-Kaidy. Następnie wyjechał do Libii, gdzie nawiązał kontakty z Madżlis asz-Szura al-Mudżahidin (Radą Doradczą Mudżahedinów) w Dernie, zachęcając muzułmanów do prowadzenia globalnego dżihadu. W marcu 2016 r. opublikował oświadczenie, w którym wezwał egipskich uczonych muzułmańskich i imamów do mobilizowania młodzieży w celu prowadzenia walki przeciwko reżimowi prezydenta as-Sisiego oraz jego krajowym i zagranicznym sojusznikom. Następnie Aszmawi związał się z Dżund al-Islam (Armią Islamu), a potem z Ansar al-Islam, przejmując nad nią przywództwo. W grudniu 2017 r. został zaocznie skazany na karę śmierci za ataki terrorystyczne, w tym w oazie Baharija. W październiku 2018 r. rzecznik Libijskiej Armii Narodowej, dowodzonej przez gen. Chalifę Haftara, poinformował o schwytaniu w Dernie Hiszama Aszmawiego. Do zatrzymania doszło podczas walki z dżihadystami o kontrolę nad miastem. Został on deportowany do Egiptu 28 maja 2019 r. Sąd przypisał mu zorganizowanie lub udział w 17 atakach terrorystycznych.
[1] Zbieżność nazw z palestyńskim Hamasem.
[2] Patriotyczna Unia Kurdystanu została założona w 1975 r. przez Dżalala Talabani’ego (Talebani’ego). Zanim doszło do powstania partii jej późniejsi działacze należeli do Partiya Demokrat a Kurdisytanê (Demokratycznej Partii Kurdystanu – DPK). Jej przywódca, Mustafa Barzani, po upadku kurdyjskiej Republiki Machabadzkiej w Iranie w grudniu 1946 r., uciekł do Rosji, gdzie przebywał do 1958 r., w którym gen. Abdel Karim Kasim obalił w Iraku króla Fajsala II. Przez dwa lata DPK działała legalnie, a następnie doszło do walk między Kurdami i siłami rządowymi. Barzani wyjechał do Iranu. W 1964 r. nowe władze Iraku zawarły porozumienie z Barzanim. Przeciwko niemu protestowała frakcja Nawszirwana Mustafy i Dżalala Talabaniego. Zostali oni wykluczeni z DPK i udali się na emigrację. W 1975 r., w kiedy Mustafa Barzani poniósł klęskę w wojnie z armią rządową, obaj założyli PUK. Początkowo była ona partią inteligencką, 13 spośród jej założycieli było naukowcami lub nauczycielami akademickimi. Rozszerzała swoją bazę społeczną od początku lat 80. XX w. W ciągu swojego istnienia przeszła ewolucję od programu typowo lewicowego w stronę socjaldemokracji i centrum. Jej główna strefa wpływów rozciągała się w północno-wschodniej, leżącej przy granicy z Iranem, części Kurdystanu irackiego. Po latach rywalizacji i bratobójczych walk, PUK zjednoczyła się z DPK, tworząc w 2005 r. Demokratyczno-Patriotyczny Sojusz Kurdystanu, a Dżalal Talabani został prezydentem Iraku. W 2008 r. Nawszirwan Mustafa wystąpił z PUK i założył partię Goran (Zmiana). Talabani funkcję prezydenta sprawował do 2014 r. Zmarł 3 października 2017 r.
[3] Mułła Krekar (ur.1956 r.), iracki Kurd, w 1991 r. uzyskał azyl polityczny w Norwegii, gdzie przebywa również jego żona, czwórka dzieci i brat. Z Europy wielokrotnie podróżował na Bliski Wschód. We wrześniu 2002 r. został aresztowany na lotnisku w Amsterdamie, gdy wracał z Iranu. Jego ekstradycji domagały się Stany Zjednoczone i Jordania. Ostatecznie w styczniu 2003 r. został odesłany do Norwegii. W marcu 2003 r. został aresztowany pod zarzutem powiązań z organizacją terrorystyczną i stwarzania zagrożenia dla Norwegii. W czerwcu 2004 r. prokuratura umorzyła sprawę przeciwko niemu, natomiast sąd w Jordanii skazał go zaocznie na 15 lat ciężkich robót za przygotowania ataków terrorystycznych i przynależność do grup terrorystycznych, w tym Al-Kaidy i związanej z nią Ansar al-Islam, którą sam założył. W listopadzie 2007 r. Sąd Najwyższy w Oslo orzekł, że Krekar stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, podtrzymując decyzję władz norweskich z 2003 r. o wydaleniu go z kraju. Wciąż jednak przebywał z rodziną w Norwegii. W marcu 2012 r. sąd skazał Krekara na 6 lat więzienia za kierowanie gróźb do mieszkańców Norwegii i namawianie do działań terrorystycznych. W grudniu 2012 r. Sąd Apelacyjny potwierdził część wyroku, odrzucając oskarżenie o podżeganiu do terroryzmu. Zasądził karę dwóch lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Krekar został zwolniony z więzienia pod koniec stycznia 2015 r. Wkrótce aresztowano go ponownie za pochwałę, w wywiadzie telewizyjnym, ataku na redakcję tygodnika Charlie Hebdo w Paryżu w dniu 7 stycznia 2015 r. W 2016 r. Rzym zwrócił się do Oslo o ekstradycję Krekara w związku z podejrzeniem o pomoc w przerzucie członków Ansar al-Islam z Iraku do Włoch.
[4] Według niektórych opinii Abu Wael był wysokim rangą oficerem irackiej służby bezpieczeństwa (Muchabarat) w okresie dyktatury Saddama Husajna.
[5] Ahl al-Hakk, zwani też Ali Ilahi (Ali jest Bogiem) lub Kakai są grupą wyznaniową uznającą Alego ibn Abu Taliba za inkarnację Boga. Fatima (żona Alego i córka Muhammada) ma być również wcieleniem Boga, jednak niższego rzędu. Grupa wyodrębniła się w XIV w. z szyizmu imamickiego (uznającego tradycję 12 imamów), łącząc elementy zoroastryzmu, wschodniego chrześcijaństwa i innych lokalnych wierzeń. Wyznawcy tej religii czczą również licznych świętych i anioły, w które wcieliły się m.in. postaci z pierwszych wieków islamu.
[6] Podczas wspomnianego wystąpienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ Colin Powell wskazał na fotografii satelitarnej miejsce, gdzie Ansar ma fabrykę broni chemicznej. Podpis pod zdjęciem brzmiał: Chormal: fabryka trucizn i obóz terrorystów. Kurdowie uważali, że Powell popełnił błąd i w rzeczywistości chodziło mu o wieś Sarget po drugiej stronie frontu, oddaloną o pół godziny jazdy samochodem. Amerykanie przekonywali później, że naturalnie wiedzieli, gdzie jest obóz terrorystów, a pod zdjęciem umieścili napis Chormal, bo jest to większa miejscowość, możliwa do znalezienia na mapie.
[7] W marcu 2008 r., po porwaniu przez nieznanych sprawców, zmarł arcybiskup Mosulu Paulos Faradż Rahho. Według niektórych informacji duchowny zginął, ponieważ przestał płacić haracz rebeliantom. Większość chrześcijańskich parafii, należących do tzw. kościoła chaldejskiego, od kilku lat miała regularnie płacić okup terrorystom. Pieniądze pochodziły z niedzielnych zbiórek w kościołach, wpłat parafian i dotacji zagranicznych darczyńców. Po śmierci arcybiskupa Rahho odpowiedzialnym za Mosul został arcybiskup Kirkuku Louis Sako. Szacuje się, że od czasu obalenia Saddama Husajna wiosną 2003 roku do końca 2011 r. liczba chrześcijan w Iraku zmniejszyła się z 1,2 mln do 250 tys. Co najmniej kilkuset zginęło, w tym kilku księży.
[8] Habib Waddani (ur. 1970 r.) w październiku 2001 r. figurował jako zameldowany w Mediolanie. Udało mu się uniknąć aresztowania za handel i transport broni i materiałów wybuchowych z Rosji do Pakistanu, przeznaczonych dla obozów szkoleniowych Al-Kaidy. Po jego samobójczej śmierci w Iraku, włoskie służby zarejestrowały rozmowę telefoniczną między bratem Habiba a ich matką w Tunezji. Należy podkreślić, że rozmowa odbyła się z jednego z mediolańskich meczetów, wielokrotnie przeszukiwanego ze względu na zagrożenie ze strony islamskiego terroryzmu. W rozmowie Habiba określano pseudonimem Said. Brat mówił: Mamo, tutaj wszyscy go podziwiają i zazdroszczą mu. Wszyscy mówią, że im się przyśnił nocą. Także matka twierdziła, że widziała Habiba we śnie i że miał się doskonale. Objawienie „męczennika” we śnie potwierdza jego świętość. Przede wszystkim jednak brat wyjawił, że ważna osoba ofiarowuje nam 8 tysięcy euro jako rekompensatę za męczeństwo Saida.
[9] Kemal Morszidi (ur. 1980 r.) w 2001 r. uzyskał zgodę na pobyt stały we Włoszech. W Mediolanie został członkiem założycielem spółki General Service. Oferując fałszywe dokumenty ułatwiające uregulowanie sytuacji prawnej nielegalnych imigrantów, finansował Ansar al-Islam i jednocześnie wybierał potencjalnych mudżahedinów do wysłania na front w Iraku i Afganistanie. W 2001 r. Kemal został rozpoznany w jednym z obozów szkolenia wojskowego Al-Kaidy w Afganistanie. Wrócił do Włoch i ponownie wyjechał do Iraku, zostając terrorystą – samobójcą.
[10] W orędziu napisano m.in.: Jeżeli naród hiszpański pragnie ocalić krew swoich synów, musi wycofać ich z Iraku teraz, póki żyją, zanim jako trupy odeślemy ich rodzinom. A później: Uważamy za wroga każdego, kto wspomaga Amerykanów. Uznajemy, iż rząd hiszpański jest winny śmierci każdego swojego żołnierza w Iraku i poza jego granicami. Także kolejny ustęp podkreślał możliwość dokonania zamachu za granicą: Odpowiecie za to, co się wydarzy w waszym regionie i na całym świecie. To czas, aby każdy wziął na siebie odpowiedzialność. Znamienny jest fakt, iż 5 dni po ukazaniu się Orędzia do narodu hiszpańskiego, na tej samej stronie http://aa.1asphost.com/iraq/book.doc (która została później zamknięta), 8 grudnia 2003 r. pojawił dokument programowy Al-Kaidy zatytułowany Dżihad w Iraku, nadzieje i zagrożenia. Zawierał on rzeczową analizę polityczną i przewidywanie, iż zamach w Hiszpanii zdarzy się w okresie wyborów: Aby zmusić rząd hiszpański do wycofania się z Iraku, ruch oporu musi nękać jego siły ciężkimi atakami. Powinna im towarzyszyć kampania medialna, która ukaże sytuację w Iraku. Musimy maksymalnie wykorzystać zbliżający się termin wyborów powszechnych w Hiszpanii w marcu przyszłego roku. Uważamy, że rząd hiszpański nie wytrzyma więcej niż dwa lub trzy ataki, zanim będzie musiał się wycofać pod wpływem nacisku ze strony narodu. Gdyby jednak siły zbrojne miały pozostać po tych atakach, zwycięstwo Partii Socjalistycznej będzie niemal pewne. Wycofanie wojsk hiszpańskich stanie się priorytetem w jej programie wyborczym. Na koniec stwierdzamy, że wycofanie się hiszpańskich i włoskich sił zbrojnych wywierać będzie fantastyczny nacisk na obecność Brytyjczyków, czego nie zdoła znieść Tony Blair. I w ten sposób szybko rozsypią się kostki domina. Pozostaje tylko podstawowy problem: przewrócić pierwszą kostkę. Czyli Hiszpanię, która została przedstawiona jako pierwsza kostka, jaką trzeba wywrócić, aby wywołać efekt domina, który zmusi inne wojska okupacyjne do opuszczenia Iraku.
[11] Domniemani terroryści zamierzali początkowo dokonać zamachu w czasie planowanego spotkania Al‑Alawi’ego z irackimi emigrantami. Kiedy spotkanie odwołano ze względów bezpieczeństwa, skoncentrowali się na spotkaniu premiera z irackimi przedsiębiorcami, które miało odbyć się w siedzibie Deutsche Bank w Berlinie. Jeden z zatrzymanych prowadził rozpoznanie terenu wokół banku.
[12] Ahwaz jest stolicą irańskiej prowincji Chuzestan, która graniczy z Irakiem. Jej mieszkańcy są w większości Arabami. Od wielu lat oskarżają oni władze w Teheranie o działania na rzecz zmiany struktury demograficznej regionu przez system zachęcający niearabską ludność Iranu do osiedlania się w tym regionie oraz zmianę granic prowincji. Skutkiem tego południowe jej rejony, zamieszkane przez większość arabską, zostały od niej oddzielone, a w zamian do Chuzestanu zostały przyłączone północne tereny, na których Arabowie stanowią mniejszość. Większość populacji Chuzestanu to szyici, jednakże obserwuje się tendencję do zmiany wyznania na sunnickie, co ma stanowić jeden ze sposobów na odrzucenie wpływów Iranu. Działanie te są popierane przez sunnickie organizacje w Iraku, w tym przez Ansar al-Islam.
[13] W lutym 2014 r. Burkina Faso, Mali, Mauretania, Niger i Czad utworzyły, przy wsparciu Francji, siły G5 Sahel, których zadaniem jest zwalczanie grup terrorystycznych działających w regionie Sahelu.
[14] W lutym 2019 r. stracono 9 osób za udział w zamachu na prokuratora Barakata. Straceni znajdowali się w grupie 28 skazanych w tej sprawie w 2017 r. na karę śmierci. Amnesty International apelowała o wstrzymanie egzekucji, ponieważ skazani podczas tortur przyznali się do winy.