ARMENIAN SECRET ARMY FOR THE LIBERATION OF ARMENIA (ORMIAŃSKA TAJNA ARMIA NA RZECZ WYZWOLENIA ARMENII)
Symbol ASALA
W 1975 r. powstała w Libanie Ormiańska Tajna Armia na rzecz Wyzwolenia Armenii (Armenian Secret Army for the Liberation of Armenia – ASALA)[1]. Jej założycielem i przywódcą był Hagop Hagopian (Akop Akopian), który wcześniej utrzymywał kontakty Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny, a być może także z Organizacją Abu Nidala[2], zdobywając wiele cennych znajomości wśród liderów palestyńskich organizacji i poznał ich metody działań. Po wybuchu wojny w Libanie w 1975 roku libańscy Ormianie nawiązali współpracę z Organizacją Wyzwolenia Palestyny Jasera Arafata. W wyniku kontaktów z Palestyńczykami ASALA przyjęła marksistowską ideologię. Wschodnie i zachodnie wpływy już wcześniej były przyczyną podziału ormiańskiej diaspory w Libanie. Dał on o sobie znać podczas pierwszej wojny domowej w tym kraju w 1958 r., kiedy po przeciwnych stronach stanęły dwie frakcje ormiańskie: socjalistyczna i antysocjalistyczna. Teraz marksistowska ideologia wywarła znaczny wpływ na działalność ASALA. Organizacja postawiła sobie za cel zapobieżenie wynarodowieniu Ormian i wyrwanie rodaków z narodowej amnezji oraz zapoczątkowanie ormiańskiego przebudzenia narodowego. Jej pierwszą i posiadającą symboliczne znaczenie operacją był atak na bejruckie biuro Światowej Rady Kościołów w 1975 r. Instytucja ta miała dążyć do usunięcia młodych Ormian z Bliskiego Wschodu. W tym czasie Liban był jedynym krajem, w którym diaspora ormiańska stanowiła na tyle dużą społeczność, że cieszyła się wymierną siłą polityczną i mogła kultywować narodową odrębność bez zagrożenia asymilacją.
ASALA powoli rezygnowała z działań zbrojnych na terenie Libanu, przedstawiając siebie jako wyraziciela narodowych aspiracji Ormian. W tym celu usiłowała zawłaszczyć sobie wizerunki całego panteonu ormiańskich bohaterów narodowych i członków oddziałów partyzanckich, które na przełomie XIX i XX w. prowadziły na terytorium północno-wschodniej Anatolii akcje dywersyjne wymierzone w Imperium Otomańskie. Organizacja zdobywała ogromną popularność wśród radykalizującej się młodzieży na Bliskim Wschodzie, która zaczęła występować z szeregów organizacji Dasznakcutiun[3]. ASALA zarzucała jej szkodzenie narodowym interesom, sprzyjanie asymilacji mniejszości ormiańskiej w Turcji oraz popieranie zachodniego imperializmu, którego interesy były zbieżne z tureckim nacjonalizmem.
Terrorystyczną działalność organizacji wymierzoną przeciwko obywatelom tureckim przebywającym zagranicą poprzedziło głośne zabójstwo dwóch tureckich dyplomatów dokonane w 1973 r. przez 77-letniego Kalifornijczyka pochodzenia ormiańskiego Gourdena Yanikiana. Zwabił on swoje ofiary do restauracji hotelu w Santa Barbara pod pretekstem przekazania im dwóch unikatowych malowideł. Następnie zabił ich, po czym dobrowolnie oddał się w ręce policji. Motywem działania Yanikiana była rzekomo zemsta za śmierć jego rodziny i ludobójstwo Ormian dokonana przez Turków w 1915 r.[4] Przebieg rozprawy sądowej Yanikiana wzbudził ogromne zainteresowanie ormiańskiej diaspory w USA. Pomimo zaangażowania znacznych środków finansowych na jego obronę, skazany został na karę dożywotniego więzienia. Kiedy zmarł w 1984 r. ormiańska prasa w USA ogłosiła go postacią, która „zmieniła bieg historii Ormian” i „otworzyła nową erę politycznej walki”. Czyn Yanikiana znalazł naśladowców jeszcze w 1973 r. Terroryści nazywający siebie Komandem Yanikiana dokonali nieudanego zamachu bombowego, którego celem miało być wymuszenie uwolnienie zabójcy dyplomatów z Kalifornii. Jego nazwisko pojawiło się znowu w 1975 r. przywołane przez sprawców kolejnych zamachów.
W 60 zamachach terrorystycznych przeprowadzonych przez ASALA życie straciło 37 tureckich dyplomatów i członków ich rodzin w Paryżu, Madrycie, Rzymie, Atenach, Los Angeles, Ottawie, Sidney. W Brukseli, Genewie, Londynie i Teheranie ormiańscy bojownicy podłożyli bomby w tureckich instytucjach i przedstawicielstwach. ASALA chciała , by świat jednogłośnie potępił zbrodnię na Ormianach. Sprzeciwiała się temu Ankara, która do dziś zaprzecza ludobójstwu. Jej wysłannicy przekonywali Zachód, że nie doszło do eksterminacji. Akcje przeciw Turcji szybko jednak przestały się ograniczać do likwidacji dyplomatów Działania terrorystów spowodowały także śmierć 34 osób o nie-tureckim obywatelstwie, a ponad 300 zostało rannych. Celem ataków, z powodu handlowych związków z Turcją, były również linie lotnicze różnych krajów m.in. Air France, Alitalia, British Airways, Lufthansa, Pan Am, Sabena, Swissair. Obiektem gróźb i ostrzeżeń mających na celu wymuszenie azylu politycznego lub uwolnienia więzionych współtowarzyszy stały się ponadto rządy państw zachodnich: Szwajcarii, Francji, Szwecji, Włoch, Portugalii i Kanady. Zamachy bombowe miały miejsce m.in. we Francji, Austrii i Szwajcarii po tym, jak władze tych państw aresztowały członków organizacji, posługujących się fałszywymi paszportami. W 1980 r., w okresie największej aktywności, ASALA uderzała dwa razy w miesiącu. We wrześniu 1981 r. czterech armeńskich terrorystów wtargnęło do tureckiego konsulatu w Paryżu, biorąc 56 zakładników. Podczas akcji dwóch pracowników placówki zostało rannych. Choć zamachowcy zgodzili się na przewiezienie ich do szpitala, zmarł poszkodowany ochroniarz. W wyniku eksplozji bomby podłożonej przy stanowisku odpraw linii Turkish Airlines na paryskim lotnisku zginęło 15 lipca 1983 r. 6 osób, a ponad 50 zostało rannych.
ASALA oskarżana była o udział w przemycie i handlu narkotykami. Obok wielu ujawnionych związków między bojownikami tej organizacji i osobami zaangażowanymi w handel narkotykami, jako nieprzypadkowy uznawano fakt zbieżności usytuowania ośrodków aktywności ASALA z przebiegiem tras przemytu narkotyków, jak również duży udział osób ormiańskiej narodowości w liczbie zidentyfikowanych handlarzy[5]. Przywódcy organizacji twierdzili, iż większość środków finansowych uzyskiwana była na drodze dobrowolnych datków od Ormian popierających organizację. Ugrupowanie znane było z działalności propagandowej. Często występowało pod fikcyjnymi nazwami i podawało się za organizację podległą samej ASALA, co tworzyło wrażenie istnienia centrali dla całej sieci grup terrorystycznych. Osobne miejsce w sieci powiązań organizacji stanowiły relacje z państwami wrogimi Turcji. Stosunek ZSRR, Grecji oraz Syrii do ASALA określano jako co najmniej przychylny, inne źródła wprost oskarżały te państwa o udzielanie w przeszłości pomocy terrorystom. Wskazywano również na powiązania terrorystów ormiańskich z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Wbrew tradycyjnej wrogości przypisywanej obu nacjom związki organizacyjne Ormian z Kurdami datuje się dużo wcześniej, co najmniej od 1927 rok. Wtedy powstała kurdyjska narodowa organizacja Khoybun, na której inauguracyjnym spotkaniu, zorganizowanym w Libanie, obecny był także przywódca Dasznaków – Vahan Papazian. Przyjmuje się, że Ormianie udzielili Khoybun wsparcia przy organizowaniu zbrojnego powstania kurdyjskiego w okolicach Araratu, które wybuchło w 1930 r. W ten sposób, za sprawą wspólnej nienawiści do Turków, historyczni wrogowie połączyli swoje siły zanim zaistniała ideologiczna płaszczyzna porozumienia pod postacią wyznawanego przez ASALA i PKK marksizmu.
W 1983 r. nastąpił początek wewnętrznego kryzysu w ASALA. Wyznaczyła go operacja na paryskim lotnisku Orly w lipcu tego samego roku. Duża liczba przypadkowych ofiar działań terrorystycznych rozpaliła tlący się od pewnego czasu spór ideologiczny połączony z osobistymi ambicjami jednego z przywódców organizacji, Monte Melkoniana. Był on rzecznikiem selektywnego terroru. Dlatego też w wywiadzie opublikowanym w 1984 roku operację na Orly określił jako akt „faszystowski”, „absolutnie antyrewolucyjny” i „gangsterski”. W efekcie działań opozycji skupionej wokół Melkoniana w ASALA powstały dwa niezależne dowództwa – bliskowschodnie w rękach założyciela organizacji – Hagopiana oraz zachodnie – sprawowane przez Melkoniana. Rozwijający się wewnętrzny konflikt przerwany został w 1985 r. za sprawą aresztowania Melkoniana we Francji (przebywał w więzieniu do 1989 r.). Wewnętrznym sporom w organizacji towarzyszyły działania w Syrii, gdzie przeniosła się centrala ugrupowania po wkroczeniu na terytorium Libanu armii Izraela w 1982 r. Teraz chodziło o całkowite przejęcie kontroli nad bliskowschodnim skrzydłem ASALA. Kulminacją konfliktu było, jak się podejrzewa, zlecenie przez Syrię zabójstwa Hagopiana, który zginął w 1988 r. Melkonian zaś po wyjściu z więzienia, jako dowódca na froncie Górskiego Karabachu poświęcił się walce o kształt niepodległej Armenii. Zginął w 1993 r. Śmierć liderów spowodowała upadek ASALA.
Monte Melkonian
Źródło:
(dostęp: styczeń 2017). |
Ostatni zamach, którego dokonali bojownicy ASALA miał mieć miejsce w Australii w 1986 r. Wymierzony był w turecki konsulat generalny w Melbourne. Inne źródła wspominały też o odpowiedzialności ASALA za zamach terrorystyczny w Budapeszcie w 1991 r. Hipotezę o całkowitym rozpadzie struktur organizacji osłabia jednak szereg faktów. Tak na przykład jeszcze w 1987 r. ASALA podpisała umowę o współpracy z PKK w zakresie szkoleń i wspólnych operacji na mniejszą skalę. Według źródeł azerskich organizacja nieprzerwanie trudni się działalnością terrorystyczną i handlem narkotykami, choć niewątpliwie na mniejszą skalę. Z kolei informacje ujawnione w toku dochodzenia w sprawie Ergenekon[6] dowodziły, że operacje przeciwko ASALA, powierzone Abdullahowi Çatli – jednemu z liderów faszyzujących bojówek Szarych Wilków – były zwykłą mistyfikacją. Potwierdził to turecki wywiad MIT.
W lutym 2009 r. w tureckim dzienniku Milliyet pojawiła się informacja, że ASALA zagroziła śmiercią Armenowi Gakavyanowi, pracownikowi naukowemu australijskiego Uniwersytetu Macqurie oraz współprzewodniczącemu turecko-ormiańskiej grupy dialogu. Gakovyan miał przygotowywać się do poprowadzenia ormiańskiej kampanii przeprosin wobec narodu tureckiego, w której winy strony ormiańskiej upatruje się głównie w działalności ASALA. Gakavyan przyznał, że do przeprowadzenia kampanii przeprosin zainspirowała go podobna akcja zainicjowana przez tureckich intelektualistów, którzy we własnym imieniu przeprosili za trwające od wieku oficjalne negowanie przez Turków tragedii Ormian okresu pierwszej wojny światowej[7]. W reakcji na doniesienia o planowanej kampanii ASALA, wraz ze zrzeszającym byłych ormiańskich bojowników i więźniów politycznych Stowarzyszeniem „Przysięga Araratu”, broniła zasadności użycia przemocy w latach 70. i 80. Za warunek darowania życia Gakavyanowi uznano porzucenie przez niego planów związanych z kampanią przeprosin oraz ujawnienie nazwisk osób, które nakłoniły go do podjęcia tego typu aktywności. W odpowiedzi Gakavyan stwierdził, że wspomniane oświadczenie wyraża jego osobisty żal z powodu aktów terroru wymierzonych przeciwko Turkom. Tureckie media sprostowanie to przemilczały. Ostatecznie wycofał się on ze swojego pomysłu, kiedy do gróźb ze strony ASALA dołączyły głosy krytyki ze strony szerokich kręgów ormiańskiej diaspory. Z kolei w kwietniu 2011 r. niektóre tureckie przedstawicielstwa dyplomatyczne otrzymały groźby w formie listów sygnowanych przez ASALA. Jako pierwsza taką przesyłkę otrzymała ambasada Turcji w Tbilisi, która od czasu zamknięcia placówki w Erywaniu, rozwiązuje kwestie związane z Armenią. W związku z groźbami kilka tureckich ambasad zwróciło się do państw goszczących o wzmocnienie środków bezpieczeństwa. Wśród krajów zamieszkiwanych przez liczną społeczność ormiańska wymieniono USA, Francję i Liban.
Na początku sierpnia 2012 r. azerskie środki masowego przekazu poinformowały, że bojownicy ASALA wystosowały w dniu 3 sierpnia list do ambasady Azerbejdżanu w Budapeszcie z zapowiedzią ataków na azerskich dyplomatów, studentów i biznesmenów znajdujących się poza granicami kraju. Ataki miałyby być przeprowadzone w nieznany dotychczas sposób. Nadawcy listu zapowiedzieli również chęć pomszczenia armeńskiego oficera Gurgena Markaryama, który został zabity w 2004 r., w trakcie ćwiczeń wojskowych NATO na Węgrzech, przez por. Ramila Safarowa za znieważenie azerbejdżańskiej flagi[8].
[1] Obecność Ormian i Kościoła ormiańskiego na terenie Libanu i Palestyny datuje się od czasów starożytnych. Po pierwszej wojnie światowej wielu Ormian wyemigrowało tu z Turcji. Masowy napływ tureckich Ormian wspierany był przez Francję, która we wzroście populacji chrześcijańskiej postrzegała zabezpieczenie swoich interesów w Libanie oraz przeciwwagę dla społeczności muzułmańskiej. W 1924 r. Francja zaoferowała Ormianom libańskie obywatelstwo.
[2] Abu Nidal, właściwie Hassan Sabri al-Banna, początkowo członek Rewolucyjnej Rady Al-Fatah Jasera Arafata, był czołowym palestyńskim działaczem odrzucającym wszelkie kompromisy z Izraelem. Popierał kampanię terroru prowadzoną na początku lat 70. przez organizację Czarny Wrzesień i głośno sprzeciwiał się ukróceniu działań terrorystów przez Al-Fatah. Współpracował z kilkoma arabskimi rządami i zamordował kilku czołowych działaczy OWP. W 1974 r. całkowicie zerwał więzy z Al-Fatah, która była gotowa rozpocząć rozmowy z Izraelem i otrzymał z Iraku fundusze na założenie własnej grupy o nazwie Al-Fatah – Rada Rewolucyjna, zwanej potem popularnie Organizacją Abu-Nidala. Został on kiedyś opisany jako wybitny praktyk czystego, nieskrępowanego terroru. W latach 1980-1985. przebywał w Polsce. W warszawskim hotelu „Victoria” izraelscy agenci dokonali na niego nieudanego zamachu. Zginął w bliżej nieokreślonych okolicznościach 19 sierpnia 2002 r. w Bagdadzie.
[3] Nazwa pochodzi od miejscowości Dasznakcutiun. Uzbrojeni członkowie Armeńskiego Sojuszu Rewolucyjnego (tzw. dasznacy) z tej miejscowości opanowali w 1896 r. Bank Otomański w Stambule, domagając się od ambasadorów państw europejskich międzynarodowej interwencji w Imperium Osmańskim w celu przywrócenia spokoju w kraju i przerwania obojętności opinii publicznej na położenie Ormian. W przeciwnym razie grozili wysadzeniem budynku banku wraz z jego personelem i aktywami finansowymi. Dasznacy dokonali m.in. dwóch nieudanych zamachów na życie sułtana Abdulhamida II. Po pierwszej wojnie światowej tajna komórka dasznaków, w ramach operacji „Nemezis” (gr. bogini zemsty i przeznaczenia), przeprowadziła serię zamachów na przebywających na emigracji byłych tureckich dygnitarzy odpowiedzialnych za wysiedlenia ludności ormiańskiej w 1915 r. W Niemczech zabity został m.in. Mehmed Talat Pasza, minister spraw wewnętrznych z okresu wojny oraz uznawany za architekta koncepcji deportacji Ormian Bahaeddin Sakir.
[4] W 1915 r. Turcy dopuścili się masakry od 1 do 1,5 miliona Ormian. Tylko ok. 100 tys. z nich pozostało w Turcji. Reszta ludności ormiańskiej, której udało się przeżyć pogromy, uciekła z kraju, albo została deportowana.
[5] Warto przedstawić pogląd niektórych obserwatorów, którzy za znaczący uznają fakt, iż schyłek działalności ASALA pokrywał się z okresem wzmożonej aktywności Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Na tej podstawie wysuwana jest teza, że prawdziwym podłożem utrzymującego się zjawiska terroryzmu na Bliskim Wschodzie jest potrzeba obsługi szlaku przemytu narkotyków i broni, wobec której sam terroryzm ma być zjawiskiem wtórnym. W kontekście dostrzegalnego osłabienia żywotności PKK po 2005 r. rozumowanie to może prowadzić do wniosku, że tworząca się próżnia stanowiła zachętę dla reaktywowania obecnej działalności PKK.
[6] Ergenekon był skrajnie nacjonalistyczną organizacją turecką, stawiającą sobie za cel utrzymanie świeckiego charaktery państwa. Pod zarzutem przynależności do tej organizacji w drugiej połowie pierwszej dekady XXI w. aresztowano dziesiątki ludzi, wśród których znajdowali się m.in. czynni i emerytowani wyżsi oficerowie, przeciwnicy rządzącej islamskiej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
[7] Kampania przeprosin rozpoczęta została na początku grudnia 2008 r. przez czwórkę tureckich intelektualistów, którzy w upublicznionym oświadczeniu wyrazili współczucie dla ormiańskich ofiar wydarzeń 1915 r. oraz we własnym imieniu poprosili „siostry i braci Ormian” o wybaczenie. Wkrótce pojawiły się po stronie ormiańskiej głosy niezadowolenia spowodowanego użyciem w tekście tureckiego oświadczenia zwrotu „wielka tragedia” na określenie wydarzeń 1915 r. Takie sformułowanie, zdaniem European Armenian Federation for Justice and Demokracy (Europejskiej Armeńskiej Federacji na rzecz Sprawiedliwości i Demokracji) oraz ormiańskiej nacjonalistycznej organizacji Dasznakcutiun, stanowi kolejną odsłonę negacjonizmu ludobójstwa, którego – zdaniem Ormian – dopuścili się Turcy w 1915 roku.
[8] W 2006 r. sąd w Budapeszcie, skazał por. Safarowa na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez prawa ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przez okres 30 lat. W dniu 31 sierpnia 2012 r. Węgry przekazały Baku azerbejdżańskiego oficera i tego samego dnia prezydent Ilham Alijew skorzystał wobec niego z prawa łaski i został on uznany za bohatera narodowego.