Wydarzenia
Armia Mjanmy bombarduje tereny przy granicy z Tajlandią

Armia Mjanmy prowadzi z powietrza ataki na tereny przy granicy z Tajlandią, gdzie operują rebelianci Narodowej Unii Karenów. Zbombardowano m.in. miasteczko Laj Kaj Kaw. Kilka tysięcy mieszkańców tego regionu uciekło do Tajlandii. Ataki na różne grupy rebelianckie nasiliły się od przejęcia władzy przez wojsko. Wiosną nieznana grupa zaatakowała kwaterę główną, wspieranej przez rząd Mjanmy, milicji Pan Saj w Muse (stan Szan). Napastnicy ostrzeliwali się podczas ucieczki z miejsca zdarzenia. Według oficjalnych informacji nikt nie odniósł obrażeń. Podejrzewano, że za atakiem mogła stać grupa Armia Państwa Szan – Północ. W prowincji tej działa również Armia Państwa Szan – Południe. Powstały one w 1996 r. we wschodniej części Mjanmy. Walczą o utworzenia niezależnego państwa Szan. W 2000 r. powstała Restoration Council of Shan State (Rada Przywrócenia Państwa Szan). Armia Państwa Szan nawiązała współpracę z innymi separatystycznymi organizacjami w Birmie, a mianowicie z Organizacją Wyzwolenia Kaczinu, wspomnianą Narodową Unią Karenów, Partią Wyzwolenia Arakanu, Kareńską Narodową Partią Postępową i Narodowym Frontem Czinów. Bliskość granicy z Chinami i Tajlandią jest świadomie wykorzystywana przez rebeliantów, którzy mają świadomość, że siły rządowe – Tatmadaw nie mają prawa zapuszczać się na tereny sąsiadów. Stąd rząd Mjanmy organizuje i uzbraja lokalne milicje Pan Saj. Partyzanci szukają schronienia po drugiej stronie granicy. Fundusze na działalność rebelianci czerpią nie tylko z handlu narkotykami, ale również z wydobycia minerałów, przede wszystkim jadeitu i rubinów. Ten pierwszy od wieków eksploatowali Kaczinowie. Jednak wszystko zmieniło się w latach 90., gdy w Chinach wybuchł boom na jadeit, którego ceny szybko poszybowały w górę. Birmańska junta wojskowa również zwietrzyła świetny interes. Wydobycie jadeitu stało się źródłem finansowania zarówno dla rebeliantów, jak i dowódców Tatmadaw, mobilizując ich do walki z powstańcami. W ostatnich kilku latach wydobycie minerału znacznie wzrosło, ponieważ Chińczycy wprowadzili ciężki sprzęt i własnych robotników. Z myślą o nich kaczińscy rebelianci założyli domy publiczne, czerpiąc z tego procederu dodatkowe dochody. Źródłem krociowych zysków są również rubiny, których wydobywcze zagłębie znajduje się w Mogoku w środkowej Birmie. Eksploatowane są także w innych częściach kraju. Szacuje się, że ok. 90% rubinów pochodzi z Birmy.