Wydarzenia
Atak na chrześcijan na Sulawesi (Indonezja)

Indonezyjskie służby poszukują muzułmańskich terrorystów, którzy 27 listopada zabili 4 chrześcijan. Jednemu z nich odcięli głowę, a drugiemu poderżnęli gardło. Napastnicy spalili również zabudowania w napadniętej wiosce położonej w górzystym regionie Sigi w środkowej części wyspy Sulawesi (Celebes). Na tym terenie działa organizacja Mujahidin Indonesia Timur – MIT (Mudżahjedini Wschodniej Indonezji). Przewodził jej Abu Wardah alias Santoso, który w lipcu 2016 r. został zabity przez policję. Dwa lata wcześniej złożył on przysięgę lojalności Państwu Islamskiemu. MIT od lat prowadzili operacje terrorystyczne na Sulawesi, głównie w rejonie miasta Poso, ale grozili również atakami w całej Indonezji. Bojownicy MIT uczestniczyli prawdopodobnie w walkach między chrześcijanami i muzułmanami na Molukach w latach 1999-2002. Gdy na Molukach doszło do otwartego konfliktu między wyznawcami obu religii (Indonezja to najludniejszy kraj muzułmański, zamieszkały przez 270 mln ludzi, z czego 10 % stanowią chrześcijanie), czynny udział wzięli w nim islamscy radykałowie. Z Jawy i innych wysp wyjeżdżali członkowie islamskich organizacji aby wesprzeć miejscowych muzułmanów[1]. W walkach ulicznych, trwających 3 lata, zginęły tysiące ludzi. W wielu dzielnicach miasta Ambon (na wyspie o tej samej nazwie) doszło do krwawych czystek etnicznych i religijnych, gdyż obie strony próbowały stworzyć obszary jednolite wyznaniowo. Konflikt wzmocnił determinację jawajskich muzułmanów aby bronić wiernych przed atakami ze strony Zachodu. Tymczasem spór w dużym stopniu wyreżyserowały grupy bojowników należących do ekstremistycznych organizacji islamskich. Muzułmanie z Jawy chwycili po prostu za broń i przyłączyli się do dżihadu. Konflikt na Molukach przyciągnął też muzułmańskich ochotników z zagranicy. Miasto Ambon stało się dla młodego pokolenia dżihadystów tym, czym Afganistan dla starszego. Walki w nim toczone uwieczniano na kasetach wideo sprzedawanych w wielu islamskich instytucjach i na bazarach we wszystkich muzułmańskich regionach Indonezji. Były one również doskonałym materiałem pomagającym w rekrutacji nowych bojowników.

 

[1] Większość mieszkańców Moluków była chrześcijanami, lecz w wyniku polityki migracyjnej na wyspach osiedliło się ponad 100 tys. muzułmanów. Powiększająca się wspólnota islamska stawała się coraz bardziej świadoma tego, że jest wyłączona z życia instytucjonalnego. Podjęto decyzję, aby rekrutować muzułmanów do służby cywilnej, co wywołało oburzenie wśród chrześcijańskiej części społeczeństwa. Gdy autorytarne rządy w Dżakarcie osłabły, niezadowolone grupy dały ujście swojej frustracji w postaci zbrojnego konfliktu.