Seria wypadków drogowych, do których doszło 18 sierpnia wieczorem na autostradzie w Berlinie, była atakiem terrorystycznym. Sprawcą okazał się 30-letni irakijski imigrant jadący samochodem marki volvo, którym w trzech miejscach staranował innych użytkowników drogi, wybierając motocykle i skutery. Sześć osób zostało rannych, w tym trzy poważnie. Na końcu „podróży” mężczyzna położył na dachu samochodu metalową skrzynkę, twierdząc, że jest to „niebezpieczne urządzenie”. Został obezwładniony przy użyciu strumienia wody pod dużym ciśnieniem. Rzekoma bomba okazała się podręczną skrzynką narzędziową. Kilka godzin wcześniej o dziwnym zachowaniu Irakijczyka, skaczącego po dachach samochodów, poinformowali policję mieszkańcy dzielnicy Reinickendorf. Jednak nie udało się go wówczas zatrzymać.