Źródło:
Po ponownym objęciu funkcji prezydenta Burkina Faso przez Rocha Kabore, pomimo niskich ocen rządu w walce z narastającą przemocą w północnej części kraju, sytuacja z pewnością nie ulegnie zmianie bez międzynarodowej pomocy wojskowej. Od 2015 r. wiele regionów opanowanych zostało przez grupy bandyckie i dżihadystów związanych z Ansar al-Islam (Zwolennicy/Obrońcy Islamu). Do tej pory strategia władz w walce z bandytami i terrorystami opierała się na tzw. „bańkach bezpieczeństwa”, czyli otaczaniu silnym kordonem wojskowym większych miast, pomiędzy którymi komunikacja może odbywać się tylko w konwojach. Te są celem organizowanych zasadzek i podkładanych na drogach min. Reszta kraju kontrolowana jest przez rózne bojówki, z którymi starają się walczyć lokalne milicje dozbrajane przez wojsko. Z najbardziej zagrożonych terenów udało się przesiedlić tysiące mieszkańców. W ten sposób Burkina Faso stała się centrum walki przeciwko grupom zbrojnym w zachodnim Sahelu.
Wspomniana organizacja Ansar al-Islam wpisuje się w salaficki ruch dżihadystyczny strefy Sahelu, rekrutując zmarginalizowaną w Burkina Faso grupę etniczną Fulanów, zamieszkujących północną i wschodnią część kraju. Islamscy bojownicy atakują chrześcijan, chcąc skłonić ich do zaprzestania udzielania pomocy siłom bezpieczeństwa i zmusić ich do emigracji na południe kraju. Ofiarami zamachów są również muzułmanie, stroniący od przemocy i sprzeciwiający się działalności organizacji. Fulanie i Tukulerzy, mówiący językiem fulfulde, słyną z purytanizmu, neofickiej gorliwości oraz przekonania o wyższości etnicznej i językowej. Mimo to jeszcze w pierwszej dekadzie XXI w. Burkina Faso, gdzie żyje 60% muzułmanów, uważana była, podobnie jak państwa sąsiednie, za kraj względnej tolerancji religijnej. Obok siebie mieszkali wyznawcy islamu, chrześcijaństwa i tradycyjnych religii plemiennych. Jednak postępująca radykalizacji społeczności muzułmańskich za sprawą meczetów i medres wznoszonych za pieniądze fundatorów z Arabii Saudyjskiej doprowadziła do wzrostu nienawiści i antagonizmów społecznych. Sytuację w kraju pogorszyła również niestabilna sytuacja w sąsiednim Mali, w którym urosły w siłę ugrupowania dżihadystyczne. Ponadto istnieje duże zagrożenie przeniesieniem dżihadu do Ghany, Toga i Beninu. Na czele Ansar al-Islam w Burkina Faso stanął Ibrahim Malam Dicko, popularny kaznodzieja w prowincji Sum. Po śmierci Malama w maju 2017 r. przywództwo nad organizacją przejął jego brat Dżafar Dicko. Niestabilna sytuacja na północy Burkina Faso, marginalizowanie Fulanów, dominujących w tej części kraju, niedofinansowanie i brak inwestycji w regionie, mimo rozwoju górnictwa, sprawiają, że hasła i działalność Ansar al-Islam spotykają się z przychylnym odbiorem lokalnych społeczności muzułmańskich. Obecność zachodnich koncernów i eksploatacja bogactw mineralnych traktowana jest jako kradzież zasobów narodowych i symbol wyzysku. Złą sytuację społeczno-gospodarczą pogarsza korupcja administracji w regionie i brutalne działania antyterrorystyczne prowadzone przez wojsko i policję. Członkowie organizacji wysłuchują skarg ludności i za pośrednictwem lokalnego radia przekazują rady używając religijnej argumentacji i wygłaszają kazania. Mobilizuje to lokalne społeczności, nie tylko Fulanów. W ten sposób ugrupowanie przejęło serca i umysły wielu mieszkańców, podważając autorytet i władzę lokalnych elit religijnych. Celem braci Dicko jest utworzenie kalifatu Fulanów i sprzeciw wobec państwa Mossi (najliczniejszej grupy etnicznej Burkina Faso).