Źródło:
Wciąż utrzymuje się chaos w Sri Lance. Mieszkańcy Kolombo – stolicy kraju – nie zamierzają opuszczać budynków rządowych do czasu oficjalnej rezygnacji premiera i prezydenta z zajmowanych stanowisk. Sprzeciwiają się również propozycji powołania wielopartyjnego rządu, uważając, że będzie to utrzymanie władzy przez klan Rajapaksów. Sytuacja nie jest łatwa do rozwiązania, ponieważ zgodnie z konstytucją w przypadku rezygnacji zarówno prezydenta, jak i premiera, władzę w kraju przejmuje przewodniczący parlamentu. Obecnie jest nim Mahinda Yapa Abeywardene związany z klanem Rajapaksów. Protestujący domagają się spełnienie 6 postulatów:
- rezydent Gotabaya Rajapaksha powinien natychmiast złożyć rezygnację;
- premier Ranil Wickremesinghe i jego rząd również powinni natychmiast podać się do dymisji;
- rząd tymczasowy powinien zostać ustanowiony na okres maksymalnie jednego roku;
- nowa konstytucja, która uzna społeczeństwo za suwerena, zostanie uchwalona w drodze referendum, ciągu jednego roku;
- władza wykonawcza prezydenta powinna zostać ograniczona, a instytucje demokratyczne wzmocnione do czasu opracowania nowej konstytucji;
- podstawowym celem rządu tymczasowego powinno być wdrożenie powyższych propozycji.
Wśród protestujących nie ma jednej struktury przywódczej, ani jednej organizacji reprezentujących młodych ludzi, którzy stanowią większość protestujących. Jednak dużą popularnością cieszą się: Międzyuczelniany Związek Studentów, powszechnie uważany za skrzydło studenckiej Partii Socjalistycznej Front oraz Związek Młodzieży Socjalistycznej powiązany z Ludowym Frontem Wyzwolenia (Janatha Vimukthi Peramuna – JVP).