Źródło:
Pakistański sąd nakazał uwolnić Omara Saida Szeikha oskarżonego o zabójstwo w 2002 r. amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla. Był on szefem biura The Wall Street Journal w Azji Południowej, kiedy został uprowadzony w styczniu 2002 r. w Karaczi, szukając powiązań miejscowych islamistów z Al-Kaidą i prawdopodobnie kontaktu z osobami mogącymi doprowadzić go do Osamy bin Ledena, celem przeprowadzenia z nim wywiadu. Miesiąc później do konsulatu USA przysłano kasetę wideo, na której było widać, jak ktoś podcina dziennikarzowi gardło. Ciało Pearla zostało odnalezione w maju 2002 r. w dziesięciu częściach. O tym morderstwie napisano kilka książek, powstał również film fabularny. Filmowanie dekapitacji zakładników stało się też powszechną praktyką stosowaną przez islamskich ekstremistów. W 2002 r. urodzony w Wielkiej Brytanii Omar Said Szeikh został oskarżony wraz z trzema innymi osobami o porwanie oraz zabójstwo dziennikarza i skazany na karę śmierci, a pozostała trójka na dożywocie. W styczniu 2010 r. opublikowany został raport Pearl Project, z którego wynikało, że jeśli grupa Saida Szeikha rzeczywiście porwała dziennikarza, to raczej żaden z jej członków nie był sprawcą tego zabójstwa. Wskazywano, że zabicia dziennikarza dokonał Khalid Szeikh Mohammad, pomysłodawca ataku na USA z 11 września 2001 r., przebywający obecnie w amerykańskim więzieniu w Guantanamo, a po aresztowaniu w Rawalpindi na początku marca 2003 r. przez pewien czas przetrzymywany był w tajnym więzieniu CIA w Starych Kiejkutach. Twierdził on, że osobiście zabił Pearla, ale przyznanie się do tego miało być wymuszone torturami. Później, w zeznaniu ujawnionym w 2007 r. przez Pentagon, powiedział: To moja błogosławiona dłoń obcięła głowę amerykańskiego żyda Daniela Pearla. Budziło to jednak wątpliwości, gdyż wtedy Mohammad już od czterech lat przebywał w Guantanamo. Następnie pojawił się nowy dowód. Badania ręki trzymającej nóż, widocznej na filmie, odpowiadają przedramieniu Mohammada (posłużono się techniką porównywania żył – vein matching).
W dniu 2 kwietnia 2020 r. Sąd Najwyższy prowincji Sindh, której stolicą jest Karaczi, uchylił wyrok skazujący Saida Szeikha i uniewinnił trzech jego wspólników odsiadujących karę dożywotniego więzienia. Jednak w dalszym ciągu przebywali oni w więzieniach i nie jest pewne, czy i tym razem je opuszczą. Gdyby tak się stało, spodziewać się można, że Stany Zjednoczone będą usiłowały wywierać presję na Pakistan o wydanie Omara Saida Szeikha celem osądzenia go przez amerykański sąd. Zdaniem obserwatorów uwolnienie Saida Szeikha blokuje pakistański wywiad wojskowy ISI (Inter–Services Intelligence), który ma się obawiać, że ujawni on swoje powiązania z pakistańskimi służbami, które odmówiły Amerykanom zgody na jego przesłuchanie. W książce Qui a tué Daniel Pearl (Kto zabił Daniela Pearla?) Bernard Henri-Lévy stwierdził, że Perarl uzyskał informacje wskazujące na powiązania pakistańskiego aparatu władzy z muzułmańskimi organizacjami ekstremistycznymi, których członków w obozach Al-Kaidy szkolili oficerowie ISI. Obecnie nie stanowi to już żadnej tajemnicy. Co więcej, Pearl miał się dowiedzieć, że ludzie powiązani z organizacją Osamy bin Ladena mieli dostęp do arsenału nuklearnego Pakistanu. Raport Pearl Project ujawnił również, że z 27 osób zamieszanych w zabójstwo dziennikarza ponad połowa pozostaje na wolności.