W dniu 2 kwietnia 2020 r. Sąd Najwyższy prowincji Sindh w Karaczi uchylił wyrok kary śmierci Ahmedowi Omarowi Saidowi Szeikowi, jednemu z porywaczy i zabójców amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla. Został on uprowadzony w Karaczi w styczniu 2002 r., gdy prawdopodobnie szukał kontaktu z osobami mogącymi doprowadzić go do Osamy bin Ladena, z którym chciał przeprowadzić wywiad. 2 lutego 2002 r. został zamordowany przez dekapitację. Jego zwłoki porzucono w rowie. Początkowo uważano, że zabójstwa dokonał słynny Khalid Szeik Mohammad, pomysłodawca zamachów z 11 września 2001 r., który został schwytany w Pakistanie na początku marca 2003 r. i jakiś czas przebywał w tajnym więzieniu CIA w Starych Kiejkutach. Twierdził on, że osobiście zabił Pearla, ale przyznanie się do tego miało być wymuszone torturami. Mohammad wciąż przebywa w amerykańskim więzieniu w Guantanamo. Wracając do wyroku sądu w Karaczi, kara śmierci wymierzona wcześniej Saidowi Szeikowi została zamieniona na siedem lat więzienia, licząc od czasu osadzenia go w zakładzie karnym, a więc ten okres już dawno upłynął. Trzech jego towarzyszy zostało skazanych na kary dożywotniego więzienia. Cała czwórka przebywała więc w zakładzie karnym 18 lat. Nie jest wiadome, czy wszyscy i na jakich zasadach opuszczą więzienie. Zabójstwo Daniela Pearla zostało sfilmowane. Był to jeden z pierwszych tego rodzaju filmów, który zainspirował innych islamskich ekstremistów do nagrywania takich samych zbrodni. Wcześniej podobne akty przemocy stosowali m.in. talibowie, filipińska grupa Abu Sajaf czy Islamska Grupa Zbrojna w Algierii.