Wydarzenia
Czy wybuchnie nowa wojna o Saharę Zachodnią?

Ostatnie decyzje prezydenta Trumpa, przed zakończeniem prezydentury, są niezrozumiałe, zaskakujące i grożą, o ile nie destabilizacją, to zaognieniem sytuacji w niespokojnych regionach świata. Z jednej strony zmniejszenie do minimum amerykańskich kontyngentów wojskowych w Iraku i strefie Sahelu oraz całkowite wycofanie sił z Afganistanu i Somalii, a z drugiej zajmowanie jednoznacznego, proizraelskiego stanowiska w kwestiach spornych i sprzecznych z rezolucjami ONZ. Po uznaniu przez Waszyngton Jerozolimy za wyłączną stolicę Izraela i przynależności Ziem Okupowanych do Izraela, przyszedł czas na złożenie amerykańskiej deklaracji uznającej Saharę Zachodnią za terytorium Maroka. Ogłoszenie 10 grudnia przez ustępującego prezydenta USA uznania suwerenności Maroka nad Saharą Zachodnią zostało natychmiast odrzucone przez Front Polisario, który obiecał walczyć do momentu wycofania się wojsk marokańskich. Należy zaznaczyć, że decyzja Trumpa nastąpiła zaraz po tym, gdy tego samego dnia Maroko zdecydowało się na normalizację stosunków dyplomatycznych z Izraelem. W nagrodę USA sprzedadzą Maroku broń wartości 1mld USD, w tym drony MQ-9 Reaper i amunicję naprowadzaną laserowo. Maroko jest czwartym krajem arabskim, który zgodził się na normalizację stosunków z Izraelem pod wpływem nacisków administracji Trumpa, po Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie i Sudanie. Za normalizację stosunków z Izraelem USA obiecały sprzedać ZEA broń wartości wielu miliardów dolarów. Zaniepokojenie decyzjami Waszyngtonu wyraził premier Algierii Abdelaziz Dżerad. Uważa on, że podejmowane przez USA działania mają doprowadzić do destabilizacji Algierii, która od samego początku wspiera Front Polisario.

W 1976 r. Front Polisario proklamował Sahrawi Arab Democratic Republic – SADR  (Saharyjską Arabską Republikę Demokratyczną) i prowadził wojnę partyzancką z siłami marokańskimi. W 1991 r. doszło do zawieszenia broni, które SADR uznał za nieważne z powodu wysłania przez Maroko wojska do strefy buforowej w celu otwarcia drogi do Mauretanii. Wiele razy dochodziło do wymiany ognia pomiędzy stronami wzdłuż usypanego przez Maroko wału piaskowego liczącego 2700 km długości oddzielającego zwaśnione kraje. SADR jest członkiem Unii Afrykańskiej, choć kontroluje zaledwie 20% pustynnego terytorium. Główne źródła dochodu – złoża fosforanów i bogate łowiska atlantyckie – są w rękach Maroka. W rezultacie Polisario jest silnie uzależniony od wsparcia ze strony Algierii, na terenie której znajdują się bazy i obozy dla dziesiątek tysięcy uchodźców z Sahary Zachodniej.