Wydarzenia
„Diabły na koniach” z ludzką twarzą?

Nie ustaje trwający od 2003 r. konflikt w Darfurze. Tylko w czerwcu w wyniku działań tzw. Ludowych Sił Obronnych uciekło ze swoich domów 84 tys. ludzi. Walki o miasto Kulbus, w którym zginęło 125 osób, spowodowały ucieczkę 50 tys. ludzi. W mieście tym schronili się mieszkańcy okolicznych wiosek zamieszkałych głównie przez członków plemienia Gimir. Ich siedziby zostały zaatakowane przez Ludowe Siły Obronne. Pod tą nazwą kryją się słynni dżandżawidzi, czyli „diabły na koniach”, arabska milicja zwerbowana w 2003 r. przez ówczesny reżim w Chartumie do rozprawienia się z miejscową niearabską ludnością celem przejęcia ich ziemi. Rejon konfliktu w tym tygodniu odwiedził gen. Mohamed Hamdan Dagalo, jeden z dowódców dżandżawidów, członek rady wojskowej rządzącej obecnie w Sudanie. Miał on wezwać do zakończenia walk obiecując otwarcie placówek medycznych i edukacyjnych.