W ostatnim tygodniu kilkadziesiąt osób zginęło w masywie Dżebel Mun w Darfurze Zachodnim. Po zawarciu w 2020 r. porozumienia pokojowego między kluczowymi grupami rebeliantów toczących konflikt od 2003 r. w regionie wciąż jest niespokojnie. Przemoc wybucha na tle sporów o ziemię, dostępu do wody i kradzieży zwierząt hodowlanych. Takie też jest podłoże toczącego się od tygodnia konfliktu. Jego źródłem była kradzież dużego stada wielbłądów. Liczna grupa ludności uciekła z zagrożonego rejonu do sąsiedniego Czadu. Starciom zbrojnym towarzyszą niepokoje po zamachu stanu przeprowadzonym 25 października br. przez gen. Abdel Fattaha al-Burhana, który obalił rząd tymczasowy. 21 listopada Al-Burhan nakazał zwolnić z aresztu domowego byłego premiera Abdallę Hamdoka, który został przywrócony na stanowisko po podpisaniu umowy z generałem. Jest to odbierane jako „wybielanie” zamachu stanu.