Organizacja Amnesty International opublikowała raport na temat wyroków śmierci wykonanych w 2019 r. w poszczególnych krajach świata. Najwięcej egzekucji wykonano w Chinach, które od wielu lat przodują pod tym względem, jednak brak jest oficjalnych danych. Na drugim miejscu znalazł się Iran, w którym w ubiegłym roku wykonano 251 wyroków śmierci, a na trzecim Arabia Saudyjska, gdzie stracono 184 osoby, najwięcej od momentu prowadzenia tego typu statystyk, w tym 178 mężczyzn i 6 kobiet. Prawie połowę wyroków śmierci wykonano na obcokrajowcach, najwięcej na Pakistańczykach i Jemeńczykach. W królestwie Saudów karę śmierci orzeka się m.in. za handel narkotykami, apostazję, cudzołóstwo, bluźnierstwo, prozelityzm i terroryzm. Na mocy dekretu antyterrorystycznego, wydanego w marcu 2014 r. przez króla Abdallaha (zmarł w styczniu 2015 r.), każda krytyka rodziny królewskiej i islamu traktowana jest jako zdrada zagrożona karą śmierci. Dlatego wśród skazańców znaczną część stanowią dysydenci, oraz przedstawiciele mniejszości szyickiej, których władze nazywają terrorystami. Za nieumyślne zabójstwo lub nawet morderstwo można uniknąć kary śmierci zgodnie z zasadą kisas, tzn. gdy rodzina ofiary zgodzi się na zapłatę okupu krwi (dijja). Karę śmierci wykonuje się przez dekapitację mieczem lub wbicie metalowego kolca w głowę, powieszenie lub ukamienowanie (za cudzołóstwo).