Sytuacja w Afganistanie jest na tyle niebezpieczna, a wraz z wycofywaniem resztek amerykańskich wojsk do 11 września 2021 r. stanie się jeszcze bardziej niestabilna, jak się przewiduje, że Waszyngton nakazał pracownikom ambasady USA w Kabulu, którzy nie są niezbędni, opuszczenie kraju wraz z wyjeżdżającymi żołnierzami. Afganistan opuści 2,500 przebywających tam jeszcze amerykańskich wojskowych. Ross Wilson, pełniący obowiązki ambasadora USA w Kabulu, powiedział, że Departament Stanu podjął decyzję w świetle narastającej przemocy i raportów o zagrożeniach w Kabulu. Dodał, że polecenie wyjazdu dotyczy nieokreślonej, ale stosunkowo małej liczby pracowników ambasady, jednak placówka nadal będzie funkcjonować. Gen. Kenneth McKenzie, szef Centralnego Dowództwa USA, stwierdził, że administracja nadal jest zaangażowana w utrzymanie ambasady w Kabulu. W planie jest funkcjonowanie ambasady w przyszłości, przy minimalnej obecności wojskowej koniecznej do obrony placówki.