28 czerwca Kreml oswiadczył, że rosyjscy doradcy będą nadal współpracować z siłami Republiki Środkowoafrykańskiej, ale operacje tam prowadzone przez Grupę Wagnera to odrębna sprawa prywatnego kontrahenta wojskowego. Oświadczenie to dotyczy kraju, z którym Rosja była w ostatnich latach ściśle związana. Setki rosyjskich najemników, w tym wielu z grupy Wagnera, od 2018 pomagało rządowi w walce z rebeliantami przeciwko prezydentowi Faustinowi-Archange Touaderze. On sam ma wziąć udział w drugim szczycie Rosja-Afryka w Sankt Petersburgu w lipcu br. W tym tygodniu rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział państwowemu nadawcy Russia Today, że praca grupy Wagnera w Republice Środkowoafrykańskiej w roli instruktorów będzie kontynuowana i że ostatnie wydarzenia w Rosji nie wpłyną na stosunki między Moskwą a jej partnerami i sojusznikami.