W wyniku presji Iranu palestyński Hamas przywraca przyjazne relacje z Syrią Baszara al-Asada. Właściwie organizacja nie miała innego wyboru, ponieważ jej dawni sprzymierzeńcy jak ZEA, Bahrajn, Sudan czy Maroko w 2020 r. nawiązali relacje z Izraelem, a Turcja jest na najlepszej drodze do ich poprawy. Arabia Saudyjska od kilku lat też poluzowała relacje z Hamasem. Najbardziej intrygujące są jednak związki Hamasu z Katarem. Doha nie tylko przyjęła przywódców Hamasu po opuszczeniu przez nich Damaszku w 2012 r., ale także zapewniła Strefie Gazy miliony dolarów pomocy finansowej od 2012 roku. To wsparcie sprawiło, że Hamas do tej pory mógł polegać na Katarze, jeśli chodzi o budowę domów, system edukacji i stałe dostawy paliwa do zamkniętej przez Izrael enklawy, jaką jest Strefa Gazy. Pod znakiem zapytania stoi jednak najbliższa przyszłość dalszej pomocy Kataru dla Hamasu wobec przywrócenia relacji z Syrią, z którą Doha nie chce normalizować stosunków.