Źródło:
18 sierpnia Izrael ostrzegł Hamas przed rozpoczęciem otwartego konfliktu zbrojnego, z powodu ciągłych ataków balonów zapalających wystrzeliwanych ze Strefy Gazy. Izraelska armia ogłosiła, iż jej myśliwce uderzyły na infrastrukturę podziemną Hamasu w odwecie za wypuszczanie balonów transportujących ładunki zapalające ze Strefy Gazy. Jeden z nich wywołał pożar w kibucu Be’eri. Prezydent Izraela, Reuven Rivlin oświadczył podczas swojej wizyty na obszarach przygranicznych, zaledwie kilka kilometrów od Gazy, iż jeśli nawet bojownicy Hamasu do ataków na Izrael używają ostatnio jedynie latawców i balonów zapalających, to każdy taki akt będzie postrzegany jako atak terrorystyczny. Rivlin poinformował również mieszkańców strefy przygranicznej, których najbardziej dotykają agresywne działania Hamasu, iż w przypadku kontynuowania tego typu działań przez fundamentalistów, Izrael podejmie zdecydowane działania militarne w Strefie Gazy. Do ataków pomiędzy zwalczającymi się stronami dochodziło także regularnie w ostatnich dniach, podczas wizyty delegacji egipskiej, mającej przeprowadzić próbę mediacji pomiędzy Hamasem oraz Izraelem. Izraelski minister obrony przyznał natomiast, iż bojownicy palestyńscy „igrają z ogniem” i zapewnił, iż „każdy atak zostanie pomszczony”. Pomimo rozejmu zawartego w zeszłym roku, który został poparty przez ONZ, Egipt i Katar starcia pomiędzy Hamasem oraz Izraelem nie ustają. Zwykle palestyńscy bojownicy próbują podejmować walki z okupantem używając w tym celu rakiet i balonów zapalających, na co Izraelczycy odpowiadają odwetowymi akcjami oraz sankcjami cywilnymi, które uderzają w całą ludność Strefy Gazy.