Wydarzenia
Kenijski guru stanie przed sądem

Kenijscy psychiatrzy wydali opinię, że Paul Nthenge Mackenzie, założyciel i przywódca sekty Międzynarodowy Kościół Dobrej Nowiny może stanąć przed sądem. W lesie na północ od Mombasy na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego znaleziono zwłoki 429 osób, głównie zmarłych z głodu. Mackenzie głosił, że post jest najszybszą drogą do nieba. Wśród ofiar były też osoby torturowane i uduszone. Pod znakiem zapytania stał proces guru i jego współpracowników, albowiem prokurtura miała dwa tygodnie na postawienie zarzutów, a sekcje się przedłużały w miarę odkrywania nowych zwłok. Okazało się, że w 2017 r. Mackenzie, będący taksówkarzem w Mombasie, stawał już przed sądem w tym mieście, oskarżony o nielegalne nauczanie i radykalizację wiernych. Nauczał m.in., że publiczna oświata jest niezgodna z Biblią. W związku z tym prawdziwi chrześcijanie powinni jej unikać. Został jednak uniewinniony. W 2019 r. na jego działce znaleziono zwłoki dwojga dzieci, ale opuścił areszt, a wymiar sprawiedliwości nie zajmował się już tym zdarzeniem.