Po tym, gdy prezydent Somali Mohamed Abdullahi Mohamed, zwany popularnie „Farmajo” (od włoskiego słowa formaggio, czyli ser), przekroczył termin zorganizowania wyborów prezydenckich, które miały się odbyć najpóźniej do 8 lutego 2021 r., liderzy opozycji przestali uznawać go za prezydenta. Opozycja wezwała „Farmajo” do poszanowania konstytucji i zapewnienia pokojowego przekazania władzy w niestabilnym państwie. Wezwali do utworzenia tymczasowej rady narodowej składającej się z przewodniczących parlamentu, przedstawicieli opozycji, przywódców regionalnych i grup społeczeństwa obywatelskiego, która miałaby kierować krajem przez okres przejściowy, do czasu przeprowadzenia wyborów. Hussein Szeikh Ali, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Somalii i założyciel think-tanku Hiraal w Mogadiszu, powiedział, że zbrojne ugrupowanie Harakat asz-Szabab al-Mudżahidin (Ruch Młodych Mudżahedinów) wykorzystało już próżnię bezpieczeństwa, aby przeprowadzić ataki w środkowej części Somalii, która była stosunkowo spokojna przez około dekadę. 7 lutego 12 agentów bezpieczeństwa zostało zabitych w wyniku eksplozji przydrożnej bomby nieopodal miasta Dhusamareb, gdzie spotkali się przywódcy polityczni, aby spróbować rozwiązać spory dotyczące procesu wyboru prezydenta. Asz-Shabab wielokrotnie atakowało to miasto z moździerzy. Działania terrorystyczne miały miejsce tydzień po tym, jak 4 zamachowców-samobójców zaatakowało hotel „Afrik” Mogadiszu. Również 7 lutego w stolicy Somalii mieszkańcy strzałami w powietrze i uderzeniami w bębny oznajmiali koniec prezydentury „Farmajo”. On sam, zabiegający o reelekcję, oskarżył opozycję o zerwanie wcześniejszego porozumienia, które określało harmonogram głosowania. W ramach tej umowy pośrednie wybory parlamentarne i prezydenckie odbyłyby się pod koniec 2020 i na początku 2021 roku. Porozumienie stało się nieaktualne, gdy wybuchły sprzeczki o to, jak przeprowadzić głosowanie. W ubiegłym tygodniu zagraniczni zwolennicy rządu, w tym ONZ i Unia Afrykańska ostrzegły przed próbami przeprowadzenia częściowych wyborów lub procesem, w którym nie ma szerokiego konsensusu.