23 czerwca samochód – pułapka eksplodował w Tell Halaf, w północno-wschodniej Syrii, zabijając 8 osób, w tym 5 bojowników wspieranej przez Turcję Hajat Tahrir asz-Szam (Organizacji Wyzwolenia Lewantu), a 15 innych zostało rannych. Nikt nie wziął odpowiedzialności za atak, natomiast Turcy przypisali go Partii Pracujących Kurdystanu (Patiya Karkeren Kurdistan) lub Powszechnym Jednostkom Ochrony (Yekîneyên Parastina Gêl – YPG), utworzonym w 2012 r. w Syrii przez kurdyjską Partię Unii Demokratycznej (Partiya Yekitiya Demokrat – PYD) do walki z dżihadystami. Dzień później w mieście Afrin, w północno-zachodniej Syrii, eksplodował motocykl – pułapka zabijając dwie osoby i raniąc 9 kolejnych.
Tell Halaf (starożytna Guzana) to słynne na cały świat stanowisko archeologiczne, położone nieopodal miasta Ras al-Ajn w prowincji Hasaka, która na początku wojny domowej w Syrii znalazła się pod kontrolą Dżabhat an-Nusra li Ahl asz-Szam (Frontu Wsparcia Ludności Lewantu), a następnie Państwa Islamskiego. Z rąk dżihadystów została odbita przez Syryjskie Siły Demokratyczne na czele z kurdyjskimi bojownikami. Podobnie w ostatnich latach przebiegały wydarzenia w Afrin. Od 2018 r. Turcy wspierają militarnie islamistyczne bojówki w północnej części Syrii, wzdłuż granicy tureckiej, uznając je za sojusznika w walce z Kurdami, którzy musieli opuścić zamieszkiwane przez siebie tereny. W polityce tureckiej muzułmańscy ekstremiści, związani z Al-Kaidą lub Państwem Islamskim, są sprzymierzeńcami przeciwko reżimowi w Damaszku i społeczności kurdyjskiej.