30 kwietnia kierowca-samobójca prowadzący samochód ciężarowy wyładowany materiałem wybuchowym uderzył w budynek pensjonatu w Pul-e Alam – stolicy prowincji Logar na południe od Kabulu. Zginęło ponad 20 osób i ponad 90 zostało rannych. Wybuch nastąpił w chwili, gdy goście przystępowali do uroczystej kolacji (iftar) przerywającej dzienny post podczas miesiąca Ramadan. Wśród ofiar znajdowali się absolwenci liceum, którzy przebywali w pensjonacie zdając egzaminy wstępne na lokalny uniwersytet oraz funkcjonariusze policji.
1 maja Amerykanie rozpoczęli wycofywanie swoich sił z Afganistanu, w związku z tym baza lotnicza Bagram pod Kabulem i jej okolice znalazły się pod wzmożoną obserwacją z powietrza, co jeszcze bardziej wzmogło obawy zwykłych Afgańczyków przed perspektywą braku obecności sił zachodnich w kraju. Ci, którzy mogą opuszczają kraj. Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani stwierdził, że siły rządowe, które od miesięcy prowadziły większość walk przeciwko talibom, są „w pełni zdolne” do przeciwstawiania się talibskim bojownikom. Dodał, że wycofanie zachodnich wojsk będzie oznaczało pozbawienie talibów powodu do walki, zapominając o tym, że chcą oni przejąć pełnię władzy w kraju, jak to miało miejsce w latach 90. We wrześniu 1996 r. talibowie ogłosili utworzenie Islamskiego Emiratu Afganistanu, niezwykle opresyjnego podmiotu, zniewalającego całą ludność kraju.