Wydarzenia
Krwawy zamach w nigeryjskim kościele

5 czerwca 4 napastników wtargnęło do kościoła św. Franciszka w mieście Owo, ok. 345 km na północny-wschód od Lagos, dawnej stolicy Nigerii i otworzyło ogień do zgromadzonych wiernych. Według ocalałych strzelanina trwała od 15 do 20 minut. Następnie napastnicy dokonali eksplozji 3 lasek dynamitu, wybiegli z kościoła i skradzionym samochodem uciekli z miejsca zdarzenia. Zginęlo od 50 do 80 osób, w tym dzieci. Żadna organizacja nie przyznała się do ataku. Miał on miejsce w stanie Ondo, jednym z najbardziej spokojnych stanów w Nigerii. Zresztą już samo jego przeprowadzenie w południowej Nigerii, zdominowanej przez chrześcijan muiu budzić duży niepokój. Świadczy bowiem o eskalacji działań ekstremistów islamskich z północy na południe kraju. Miejscowi natomiast przypisują atak pasterzom, którzy od lat są zamieszani w powtarzające się konflikty z rolnikami w całym kraju w związku z rywalizacją o kurczące się zasoby roślinności. Incydenty te doprowadziły do ​​utworzenia wspieranego przez państwo regionalnego oddziału straży obywatelskiej Amotekun, uzupełniającego siły bezpieczeństwa w sześciu stanach regionu: Ekiti, Lagos, Ogun, Ondo, Osun i Oyo. Jednocześnie Nigeria Security Tracker poinformowało, że ​​w pierwszym kwartale br. w kraju zabitych zostało 2968 osób. 86% tych zgonów miało miejsce w północnej Nigerii.