Wydarzenia
Libia ma nowego premiera

6 lutego 75 libijskich delegatów wybranych przez przedstawiciela ONZ w Libii, od znanych w regionach postaci i przywódców plemiennych po przedstawicieli frakcji politycznych zagłosowało Genewie za wyborem tymczasowego premiera i trzech członków rady prezydenckiej, z których każdy reprezentuje jeden z głównych regionów Libii: Trypolitanię, Cyrenajkę i Fezzan. Premierem wybrano 62-letnego Abdula Hamida Dbeibaha, biznesmena, który został politykiem. Będzie on miał 21 dni na utworzenie gabinetu i kolejne trzy tygodnie, aby zdobyć zaufanie parlamentu. Najpóźniej do 19 marca powinien przygotować 9-miesięczną transformację mającą na celu przeprowadzenie w kraju wyborów w dniu 24 grudnia 2021 r. Jego wybór wzbudził duże zaskoczenie w Libii. Urodzony w 1959 roku w zachodnio-libijskiej Misracie, tradycyjnie uważanej za bastion oporu wobec czterdziestoletniej władzy Muammara Kaddafiego, Dbeibah przeniósł się do Kanady, gdzie ukończył studia w Toronto. Wrócił do swojego rodzinnego miasta w samym środku boomu budowlanego. Zwrócił uwagę bliskich współpracowników Kaddafiego. Jego wiedza szybko przyniosła mu zaufanie przywódcy kraju, który w 2007 roku powierzył mu zadanie prowadzenia państwowej firmy Libyan Investment and Development Company (LIDCO), odpowiedzialnej za niektóre z największych w kraju projektów robót publicznych, w tym budowę 1000 mieszkań w rodzinnym mieście Kaddafiego – Syrcie. Światowe mocarstwa, w tym Stany Zjednoczone i Rosja, z zadowoleniem przyjęły głosowanie w Genewie, ale niektórzy analitycy i sami Libijczycy pozostają sceptyczni. Wolfgang Pusztai, austriacki analityk ds. bezpieczeństwa i polityki oraz były attaché wojskowy w Libii, powiedział, że przeszłość Dbeiba może podważyć jego wiarygodność. Był szefem libijskiego holdingu inwestycyjno-rozwojowego pod rządami Kaddafiego i rzekomo miał być zaangażowany w korupcję, pranie pieniędzy, a ostatnio w finansowanie Braci Muzułmanów mających duże wpływy w Trypolisie oraz kupowanie głosów przed wyborami w Genewie.