9 września 2022 r. Nigeria ogłosiła, że import ropy z tego kraju był najniższy od 25 lat, a jej produkcja spadła poniżej 1,18 mln baryłek dziennie, co według OPEC uplasowało ten kraj na drugim miejscu po Angoli, obecnie największym eksporterze ropy w Afryce. Zdaniem prezydenta Muhammadu Buhariego jest to wina masowych kradzieży tego surowca w południowo-wschodniej części kraju, w regionie Delty Nigru stanowiącym centrum wydobycia ropy naftowej. Sytuacja ta w ogromnej mierze wpływa na sytuację finansową państwa. W sierpniu skalę kradzieży ropy naftowej szacowano na 700 tys. baryłek dziennie. Niektóre firmy twierdzą, że nawet ponad 80% ropy, która wpływa do rurociągów, jest kradziona w trakcie przesyłu.