24 stycznia co najmniej 32 osoby zginęły w tym dzieci podczas napadu bojowników grupy etnicznej Murle na wioski Dungrut i Machined w prowincji Dżonglei na terenie Sudanu Południowego. Bogaty w ropę Sudan Południowy uzyskał niepodległość od Sudanu w lipcu 2011 r., ale w grudniu 2013 r. pogrążył się w przemocy etnicznej, kiedy siły lojalne prezydentowi Salvie Kiirowi (grupa etniczna Dinka) zaczęły walczyć z tymi, którzy są lojalni wobec jego zastępcy, Rieka Machara (grupa etniczna Nuer). W wojnie domowej pomiędzy Dinkami i Nuerami zginęło prawie 400 tys. ludzi i przesiedlono kilka milionów. Liczne próby pokojowe nie powiodły się, w tym umowa, w ramach której Machar powrócił na stanowisko wiceprezydenta w 2016 r. Opuścił je kilka miesięcy później wznawiając walki. Drugie porozumienie pokojowe podpisane w 2018 r. zostało w dużej mierze utrzymane, dzięki utworzeniu rządu koalicyjnego. Od 2020 r. Kiir i Machar próbują – po raz trzeci – rządzić krajem jako prezydent i wiceprezydent. Jednak rządowi nie udało się przeprowadzić wielu reform, w tym zjednoczenia dowództwa armii i samych sił zbrojnych oraz odtworzenia Tymczasowego Narodowego Zgromadzenia Legislacyjnego – co skłoniło ONZ do przekazania ostrzeżeń, że porozumienie pokojowe jest zagrożone upadkiem, jeśli jego kluczowe filary pozostają niespełnione. Ponadto waśnie etniczne między mniejszymi plemionami są źródłem krwawej przemocy.