Źródło:
W ostatnim czasie zaostrzyła się sytuacja w północnym Iraku, wywołana atakami tureckich sił powietrznych na położone tam bazy Partii Pracujących Kurdystanu (Partiya Karkeren Kurdistan – PKK). Bojownicy tureckiej PKK od lat chronili się w górskim masywie Kandil położonym w północnym Iraku przez ofensywą sił tureckich i coraz częsciej przekraczali granicę obu państw. Turcy atakowali z powietrza bazy PKK, naruszając przestrzeń powietrzną Iraku. Peszmergowie, czyli siły irackich Kurdów, postanowili ukrócić panoszenie się PKK na ich terenie. 13 grudnia doszło do wymiany ognia pomiędzy obu stronami, w której zginęlo po jednym bojowniku. Peszmergowie zaczęli umacniać posterunki przy granicy z Turcją i budować nowe w okolicach miasta Sidekan. Nie są jednak w stanie zmusić do wycofania stacjonujące w Iraku siły tureckie. Według gen. Bahrama Jasina, jednego z dowódców peszmergów, którego brygada nadzoruje obszary Soran, Choman i Rawanduz, wojsko tureckie ma bazy aż 15 km w głąbi irackiego terytorium. Z kolei według tureckich mediów, Turcja posiada 37 baz w północnym Iraku Wieloletnia obecność Turcji wywołuje gniew rządu w Bagdadzie i i Regionalnego Rządu Kurdystanu. Gen. Jasin dodał, że dopóki PKK jest obecna w północnym Iraku niełatwo będzie odzyskać te tereny spod kontroli Turków. Peszmegowie wybudowali ostatnio 30 nowych baz aby powstrzymać PKK przed wkroczeniem do miast i wiosek oraz przed tureckimi atakami na obszarach zamieszkanych przez ludność cywilną.