W dniu 13 listopada amerykański The New York Times poinformował o zabiciu weterana Al-Kaidy, Egipcjanina Abdullaha Ahmeda Abdullaha, znanego lepiej jako Abu Muhammad al-Masri. Był on jednym z organizatorów zamachów na ambasady USA w Nairobi i Dar es-Salam 7 sierpnia 1998 r., w których zginęło 224 osoby, w tym 12 Amerykanów, a ok. 5 tys. zostało rannych. Działał on aktywnie także w innych rejonach świata, m.in. w Libanie, gdzie kierował siatką Al-Kaidy w palestyńskim obozie Ajn al-Hilwa, współpracując z organizacją Asbat al-Ansar (Liga Zwolenników). Amerykanie za jego głowę wyznaczyli nagrodę w wysokości 10 mln USD. Do zabójstwa Al-Masriego miało dojść jeszcze w sierpniu br. Dokonać tego mieli agenci Mossadu działający na zlecenie CIA. Zaraz po tym zamachu ofiary zidentyfikowano jako Habiba Dauda, libańskiego profesora historii i jego córkę Maryam. Według irańskich mediów Daud miał być członkiem libańskiego Hezbollahu. Według amerykańskich źródeł wywiadowczych pod libańską tożsamością ukrywał się właśnie Abu Muhammad al-Masri, a jego córka, która również zginęła w zamachu była żoną Hamzy bin Ladena, syna Osamy. Hamza został zabity podczas amerykańskiej operacji antyterrorystycznej przeprowadzonej we wrześniu 2019 r. na pograniczu afgańsko-pakistańskim.