1 lutego doszło do nieudanego zamachu stanu w Gwinei Bissau. Został on udaremniony przez żołnierzy wiernych prezydentowi Umaro Sissoco Embalo, który przeżył atak. Podczas kilkugodzinnej strzelaniny z napastnikami, którzy otoczyli budynki rządowe w stolicy kraju – Bissau – zginęło 11 osób: 7 żołnierzy i 4 cywilów, w tym wysoki urzędnik ministerstwa rolnictwa i jego kierowca. Zamachowcy próbowali zabić prezydenta i premiera. Gwinea Bissau to dawna kolonia portugalska położona nad Atlantykiem. Od uzyskania niepodległości w 1974 r. wydarzyły się w niej 4 zamachy stanu. Ostatni miał miejsce w 2012 r. W 2014 r. władze zobowiązały się do powrotu do demokracji, ale od tego czasu kraj nie cieszył się zbytnią stabilnością, natomiast siły zbrojne mają dużą siłę wywierania presji na władze cywilne. 2 lutego wszczęto śledztwo w sprawie puczu.