Wydarzenia
Premier Izraela mija się z prawdą

W dniu 23 stycznia 2020 r. premier Izraela Benjamin Netanjahu wygłosił w Jerozolimie przemówienie w ramach Światowego Forum Holokaustu, w którym m.in. uznał Iran za „najbardziej antysemicki reżim na planecie”. Netanjahu mija się całkowicie z prawdą. Iran (mieszka w nim ok. 28 tys. żydów) jest wrogiem państwa Izrael, jak prawie wszystkie państwa arabskie, ale nie żydów jako wyznawców judaizmu. Tym ostatnim, konstytucja Iranu gwarantuje jedno miejsce w parlamencie (chrześcijanie ormiańscy mają zapewnione dwa). W żadnym innym kraju muzułmańskim nie ma takiego przypadku. Po drugie, wśród państw arabskich tylko Egipt i Jordania utrzymują oficjalne stosunki dyplomatyczne z Izraelem (jeśli turysta posiada w paszporcie wizę izraelską lub stempel przekroczenia granicy Izraela, to zdecydowana większość krajów muzułmańskich i Afryki odmówi mu wjazdu). Po trzecie, to w Egipcie niejaki Ahmad as-Sadati w końcu lat 30. przetłumaczył na język arabski Mein kampf Hitlera (arabski tytuł – Kifahi) i do dziś jest to jedna z książek chętnie drukowanych w państwach arabskich. Nie można też zapominać, że po ogłoszeniu przez prezydenta George’a W. Busha istnienia „Osi zła”, do której w styczniu 2002 r. zaliczył Irak, Iran i Korę Północną, Netanjahu namawiał Waszyngton do podjęcia działań zbrojnych. Lobbując 12 września 2002 r. w amerykańskim Kongresie na rzecz inwazji na Irak powiedział: Jeśli skończycie z Saddamem Husajnem i jego reżimem, to gwarantuję, że będzie miało to olbrzymie pozytywne konsekwencje dla całego regionu. Czym te gwarancje się skończyły, odczuwamy do dzisiaj.