Wydarzenia
Prezydent Rwandy przybył do Mozambiku

24 września prezydent Rwandy, Paul Kagame przybył do Pemby, stolicy prowincji Cabo Delgado w północnym Mozambiku, gdzie spotkał się z prezydentem tego kraju, Filipe Nyusi. Obaj przemówili do żołnierzy swych państw walczących z dżihadystyczną rebelią organizacji Ansar as-Sunna, zwanej również Al-Szabab. Rwanda w lipcu br. była pierwszym z kilku afrykańskich krajów, który wysłał do Mozambiku 1000 żołnierzy. To właśnie oni odbili w sierpniu miasto Mocimboa da Praia kontrolowane od miesięcy przez islamskich ekstremistów. Na konferencji prasowej Kagame powiedział, że wojska rwandyjskie pomogą zabezpieczyć i odbudować obszary zniszczone przez rebeliantów. Siły rwandyjskie pozostaną w Mozambiku do 9 października. Ich działanie powinno polegać na zagwarantowaniu bezpieczeństwa na wyzwolonych terenach do czasu zakończenia odbudowy. Obecnie zagrożone obszary prowincji Cabo Delgado patrolowane są przez siły Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC). Od 2017 r. z rąk rebeliantów zginęło ponad 3300 osób, natomiast ponad 800 tys. należało przesiedlić z zagrożonych terenów. Przedstawiciele administracji zachęcają uciekinierów do powrotu, jednak sytuacja, chociaż znacząco się poprawiła, to wciąż w prowincji nie jest bezpiecznie. W ostatnich dniach miała miejsce seria ataków w rejonie Quissanga, na południe od Mocimba da Praia. 23 września wieczorem w wyniku ataku terrorystów na wioskę Lindi zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne. Napastnicy uprowadzili też kilka kobiet i dziewcząt. Tej samej nocy wojsko odparło atak na dwa autobusy przewożące żołnierzy. Zginęła co najmniej jednba osoba. Zdarzenie miało miejsce na drodze zamkniętej od dwóch lat z powodu zagrożenioa terrorystycznego. Po przybyciu sił SADC otwarto ją ponownie. W mijającym tygodniu w wioskach rejonu Quissanga zginęło co najmniej 10 osób. Niektóre z nich zostały ścięte. Tymczasem armia Mozambiku jest niedofinansowana, słabo wyposażona i opłacana oraz niezdyscyplinowana, w związku z tym bez pomocy zagranicznych wojsk trudno będzie mówić o pokonaniu islamskich ekstremistów.