4 kwietnia władze Jordanii poinformowały o udaremnieniu przewrotu pałacowego, na czele którego stać miał książę Hamza bin Husajn, niezwykle popularna w kraju osoba i przyrodni brat króla Abdullaha II (Abd Allaha II). Minister spraw zagranicznych Ajman Safadi powiedział dziennikarzom, że spisek udaremniono o „godzinie zerowej” w nocy z 2 na 3 kwietnia. Jednocześnie przekazano informację, że książę Hamza nie został aresztowany, lecz umieszczony w areszcie domowym wraz z małżonką za „złośliwy spisek” dokonany z obcymi elementami, który zagrażał bezpieczeństwu narodowemu. W areszcie domowym znalazła się również jego matka, królowa An-Nur. Izolowano lub aresztowano ok. 20 innych wysokich urzędników i członków dworu, w tym Basema Awadallaha – szefa dworu. Może to świadczyć o marginalizacji przedstawicieli plemion Al-Madżali i Al-Huweidat z południa kraju. Zagraża to jednak funkcjonującemu w Jordanii systemowi wasta (klientelizm), co może być niebezpieczne w dalszej perspektywie, doprowadzając do rozsadzenia państwa od środka. Oświadczenie Safadiego pojawiło się dzień po tym, jak książę Hamzah Hussein powiedział, że został umieszczony w areszcie domowym i oskarżył „rządzący system” królestwa o korupcję, niekompetencję i nękanie. Książę Hamza stwierdził, że nie był częścią spisku, ani nie był nawet świadomy jego istnienia. Jest on postrzegany jako osoba religijna i niezwykle skromna, utrzymująca kontakty ze zwykłymi ludźmi i jest podobny do swojego ojca, zmarłego w 1999 r. Husseina bin Talala. W przeszłości wielokrotnie krytykował rząd, oskarżając go o nieudolne zarządzanie. Książę Hamza został mianowany następcą tronu po śmierci ojca (władzę miał przejąć po Abdullahu II), jednak obecny władca, Abdullah II odebrał mu ten tytuł w 2004 r. i przekazał go swojemu najstarszemu synowi. Trwają konsultacje nad umożliwieniem księciu Hamzy i jego rodzinie opuszczenia Jordanii. Sąsiedzi i sojusznicy Jordanii poparli posunięcia obecnych władz. Waszyngton stwierdził: Król Abdullah jest kluczowym partnerem Stanów Zjednoczonych i ma nasze pełne poparcie. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Liban, Katar, Turcja, Irak i Liga Arabska również wyraziły poparcie dla króla Abdullaha II.