14 stycznia setki ludzi protestowało w Tunisie przeciwko władzy prezydenta Kaisa Saieda. Policja zablokowała drogę i użyła armatek wodnych, gdy tłum idący aleją Habiba Burgiby próbował przedostać się do centrum stolicy Tunezji. Saied przejął władzę pod koniec lipca 2021 r. Zaprzeczył zarzutom dokonania puczu i obiecał obronę praw i wolności zdobytych podczas rewolucji w 2011 roku, która zapoczątkowała Arabską Wiosnęy w całym regionie. Dzisiejszy protest był sprzeciwem przeciwko zakazowi wszelkich zgromadzeń, który został ogłoszony 11 stycznia w celu powstrzymania fali COVID-19. Hizb an-Nahdha (islamska Partia Odrodzenia) z największą liczbą mandatów w zawieszonym parlamencie oraz inne ugrupowania, które wzięły udział w proteście, oskarżyły rząd o wprowadzenie godziny policyjnej z powodów politycznych, a nie zdrowotnych, jako sposób zapobiegania protestom.