Wydarzenia
Przedłużenie stanu nadzwyczajnego w Tunezji

16 grudnia Raszid Ghanuszi, przywódca Hizb an-Nahda (Partii Odrodzenia), wywodzącej się z ruchu Braci Muzułmanów, i marszałek zawieszonego w lipcu 2021 r. przez prezydenta Kaisa Saieda parlamentu, ogłosił sprzeciw wobec przedłużenia przez niego zamrożenia działalności parlamentu do grudnia 2022 r. W tym terminie mają odbyć się wybory parlamentarne. Ghanuszi uważa, że dalsze przeciąganie nadzwyczajnej procedury bez działalności parlamentu za nielegalne i niekonstytucyjne. 13 grudnia prezydent Saied zapowiedział, że w lipcu 2022 r. zwoła referendum konstytucyjne, a wybory parlamentarne odbędą się w grudniu przyszłego roku. We wrześniu tego roku Saied odrzucił większość zapisów konstytucji z 2014 roku przyjętej w sposób demokratyczny, stwierdzając, że będzie rządził za pomocą dekretów. Krytycy potępili przejęcie przez niego władzy jako zamach stanu, ale Saied konsekwentnie bronił tego posunięcia, uznając go za jedyny sposób na zakończenie paraliżu działalności rządu po latach politycznych kłótni i stagnacji gospodarczej, spotęgowanych pandemią koronawirusa. Dwa miesiące po zdymisjonowaniu premiera Hiszama Mesziszi, prezydent mianował premierem Najlę Buden Romdhane, mało znaną pracownicę uniwersytetu, która wcześniej pracowała dla Banku Światowego, Romdhane jest mu całkowicie podporządkowana.