Źródło:
25 sierpnia delegacja talibów przyjechała do Islamabadu, stolicy Pakistanu, na rozmowy, których celem jest najprawdopodobniej przygotowanie do rozmów z rządem w Kabulu. Talibowie zdecydowali się na dialog z Islamabadem, przed rozpoczęciem negocjacji w Kabulu, mając zapewne na uwadze wcześniejszą pomoc, którą otrzymywali od pakistańskiego wywiadu ISI (Inter-Services Intelligence), wspierającego różne walczące frakcje w Afganistanie, w tym sieć Hakkanich. Rząd w Kabulu wielokrotnie zwracał się do przedstawicieli ruchu talibów i Islamskiego Emiratu Afganistanu o zawieszenie broni przed rozpoczęciem negocjacji w stolicy Kataru – Dosze, co talibowie odrzucili. Mimo to przedstawiciele władz USA i talibów 29 lutego 2020 r. podpisali w Dosze porozumienie pokojowe, na mocy którego siły amerykańskie będą sukcesywnie wycofywane z Afganistanu oraz dojdzie do wymiany więźniów i zakładników między stroną rządową i talibami. Ci ostatni mieli też zaprzestać przemocy i odciąć się od Al-Kaidy. Te dwa ostatnie punkty porozumienia dotąd nie zostały spełnione. W ostatnich miesiącach Pakistan naciskał na talibów o ograniczenie przemocy, co jednak pozostawało bez odpowiedzi, natomiast przemoc w Afganistanie nasiliła się na skalę niespotykaną od wielu lat. Uważa się, że atakami terrorystycznymi talibowie chcą zdobyć jak najlepszą pozycję do rozmów z władzami w Kabulu. Niewykluczone, że ma w tym pomóc Islamabad. Tymczasem w dniu, kiedy delegacja talibów przybyła do Islamabadu, w Mazar-e Szarif, stolicy prowincji Balkh wybuchła bomba podłożona w samochodzie ciężarowym, którym poruszali się żołnierze afgańskich sił specjalnych. Zginęły 3 osoby, a ponad 40 zostało rannych. Wśród zabitych było dwóch wojskowych, 6 natomiast zostało rannych. Pozostali to osoby cywilne.