Źródło:
24 stycznia był drugim dniem rozmów prowadzonych w Oslo przez zachodnich dyplomatów z delegacją talibów. Tematem jest kryzys humanitarny w Afganistanie. Rozmowy za zamkniętymi drzwiami z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Unii Europejskiej i Norwegii odbywają się w hotelu Soria Moria. 23 stycznia talibowie spotkali się z członkami afgańskiego społeczeństwa obywatelskiego w Europie, w tym z aktywistkami i dziennikarzami. Rozmawiano na temat praw człowieka. Działaczka na rzecz praw kobiet Dżamila Afghani, która uczestniczyła w tych rozmowach, stwierdziła, że było to pozytywne spotkanie przełamujące lody. Talibowie wykazali dobrą wolę, ale nie wiadomo, jak przełoży się ona ich działania w kraju. Delegacja talibów liczy 15 osób. Do stolicy Norwegii przylecieli 22 stycznia samolotem wyczarterowanym przez rząd tego kraju. Talibowie domagają się odblokowania przez USA aktywów w wysokości ok. 10 miliardów USD i powiązania Afganistanu z globalną wymianą handlową. Norweska minister spraw zagranicznych, Anniken Huitfeldt podkreśliła, że rozmowy nie stanowią legitymizacji rządu talibów w Afganistanie. 23 stycznia ok. 200 osób zgromadziło się budynkiem MSZ w Oslo, aby potępić spotkanie z talibami, którzy nie uzyskali uznania przez żaden z rządów, których przedstawiciele biorą udział w rozmowach.