30 lipca zwolennicy Muktady as-Sadra po raz drugi w mijającym tygodniu wdarli się do irackiego parlamentu, uniemożliwiając mianowanie nowego premiera i eskalując polityczny impas. Rannych zostało co najmniej 125 osób, w tym 25 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Sadryści sprzeciwiają się kandydaturze Muhammada Szia al-Sudaniego, byłego ministra i byłego gubernatora prowincji, który został wybrany przez proirańskie środowiska szyickie na stanowisko premiera. Protestujący chcieli też szturmować siedzibę Najwyższej Rady Sądownictwa, ale w ostatniej chwili jeden z doradców As-Sadra polecił im się wycofać i zachować spokój.