20 grudnia siły Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju (TPLF) zapowiedziały wycofanie się z kontrolowanych terytoriów w prowincjach Amhar i Afar oraz powrót do macierzystego regionu Tigraj w północnej części Etiopii. Jest to krok w kierunku zawieszenia broni po prawie trzynastu miesiącach brutalnej wojny. Debretsion Gebremichael, szef TPLF, napisał m.in. w liście do ONZ: Ufamy, że nasz odważny akt wycofania się będzie decydującym otwarciem w stronę pokoju. Wezwał jednocześnie do ustanowienia strefy zakazu lotów dla wrogich samolotów nad regionem Tigraj, nałożenia embarga na dostawy broni dla Etiopii oraz jej sojusznika – Erytrei, a także stworzenia procedury umożliwiającej ONZ sprawdzenie wycofania się obcych sił z Tigraju. Billene Sejum, rzeczniczka premiera Abija Ahmeda, stwierdziła, że dzisiejsze oświadczenie TPLF wynikało z niepowodzeń militarnych, zmuszających rebeliantów do odwrotu. Rzecznik Departamentu Stanu USA, Ned Price stwierdził, że wycofanie się TPLF z zajmowanych terytoriów jest krokiem przybliżającym zawarcie pokoju.