16 stycznia w zasadzce zorganizowanej przez rebeliantów niedaleko miasta Grimari, ok. 200 km na wschód od Bangui, stolicy Republiki Środkowej Afryki, zginął jeden żołnierz sił pokojowych ONZ a dwóch zostało rannych. Eskalacja przemocy w tym kraju w ostatnich tygodniach zmusiła ponad 60 tys. mieszkańców do ucieczki do sąsiedniego Kamerunu. Obecna rebelia w RŚA zbiegła się z wyborami prezydenckimi. Rebelianci próbowali przeszkodzić głosowaniu w dniu 27 grudnia 2020 r., po odrzuceniu kandydatury byłego prezydenta François Bozizégo przez Sąd Najwyższy. Niespodziewaną ofensywę przeprowadzili wówczas stronnicy Bozizégo, który wracając do kraju z emigracji, spowodował polityczne trzęsienie ziemi. Ofensywa doprowadziła do zdobycia przez bojowników 40-tysięcznego Bambari – czwartego co do wielkości miastem w kraju. Wybory wygrał dotychczasowy prezydent Faustin-Archange Touadera, co jeszcze bardziej zbulwersowało rebeliantów, którzy obecnie kontrolują większość powierzchni kraju. 12 stycznia przypuścili oni dwa szturmy na stolicę, ale zostały one odparte przez siły rządowe i wspierających ich żołnierzy z Rosji i Rwandy.