Przywódca Hamasu – Ismail Hanija spotkał się z liderem Hezbollahu – Hasanem Nasrallahem podczas długo oczekiwanej konferencji w celu przekazania, iż oba ugrupowania mogą dyskutować ze sobą otwarcie o interesach Libanu i Palestyny. Ukazuje się obraz tego spotkania zupełnie jakby Hamas i Hezbollah sprawowały rządy w swoich krajach. Pomimo niedawnej eksplozji (4 sierpnia), która całkowicie zniszczyła część Bejrutu, podczas gdy ratownicy wciąż z nadzieją szukają zaginionych osób, Hanija i Nasrallah w najlepszych nastrojach świętowali swoje spotkanie. Irański Fars News podaje, iż liderzy dwóch ugrupowań omawiali między innymi kwestie dotyczące obecnej sytuacji politycznej w Libanie i na obszarach palestyńskich. Najprawdopodobniej dyskusje dotyczyły również Palestyńczyków mieszkających na stałe w libańskich obozach dla uchodźców (mieszka ich tam ponad 400 tys.). Hamas od dłuższego czasu walczy o poparcie polityczne tych ludzi. Obie organizacje łączy nienawiść do Izraela, zarówno Hamas, jak i Hezbollah nie uznają jego prawa do istnienia. Kanał telewizyjny Al-Manar, prowadzony przez Hezbollah, poinformował, iż na spotkaniu liderzy podkreślili także „trwałość oporu” przeciwko państwu żydowskiemu. Najprawdopodobniej spotkanie zostało zaplanowane po trzynastym sierpnia, kiedy Zjednoczone Emiraty Arabskie oficjalnie ogłosiły normalizację stosunków z Izraelem, a nawet chęć zacieśnienia wzajemnych relacji dyplomatycznych. Palestyńczycy określili działanie ZEA, jako „cios w plecy” dla całego świata arabskiego. Hanija przebywa w Libanie od kilku dni podczas swojej pierwszej wizyty w tym kraju od niemal 30 lat. Prowadzi jednocześnie rozmowy z innymi grupami palestyńskimi, które sprzeciwiają się izraelskiej inicjatywie dyplomatycznej. Zgodnie z zapowiedzią premiera Benjamina Netanjahu, Izrael dąży obecnie do normalizacji stosunków z kilkoma innymi krajami arabskimi na Bliskim Wschodzie.