Leksykon organizacji

SYNOMOSIA PYRININ TIS FOTIAS (KONSPIRACYJNE KOMÓRKI OGNIA)

Symbol SPTF

Grecka organizacja terrorystyczna Synomosia Pyrinin Tis Fotias (SPTF), co można przetłumaczyć jako Konspiracyjne Komórki Ognia lub Spisek Komórek Ognia, powstała w 2007 r. Aktywność rozpoczęła w dniu 21 stycznia 2008 roku falą ataków terrorystycznych wymierzonych przeciwko bankom, salonom samochodowym i siedzibom władz w Atenach i Salonikach (Thessaloniki). Zamachy te przeprowadzono w ciągu pół godziny po północy przy użyciu 12 butli gazowych (tzw. technika gazaki). Celem tych działań było okazanie solidarności z anarchistą Vangelisem Voutsatzisem, aresztowanym w listopadzie 2007 r. za dokonanie podobnych ataków. Do połowy listopada 2009 r. SPTF przeprowadzały przeciętnie jedną falę podpaleń miesięcznie, zazwyczaj równocześnie w obu miastach. Liczba i koordynacja zamachów wskazywały, że brało w nich udział sześć lub więcej 4-6 osobowych zespołów poruszających się na motocyklach

Ideologiczne założenia organizacji identyfikuje się ze skrajną lewicą i anarchizmem. Solidarność z greckimi i zagranicznymi anarchistami, nienawiść do kapitału, konsumpcyjnego społeczeństwa i policji jako aparatu przemocy stanowiły przedmiot 22 wydanych od 30 października 2009 r. komunikatów SPTF. Jednak organizacja nie jest zainteresowana w prowadzeniu walki klasowej, ani poszukiwaniu przyszłej utopijnej formy państwa. Autorzy tych oświadczeń opowiadali się za miejską wojną rozumianą nie jako środek prowadzący do celu, ale cel sam w sobie.

 W ostatnich latach grupy anarchistyczne zdominowały ekstremistyczną scenę w Grecji. W kraju działa ok. 380 takich ugrupowań, które zmieniają swoje nazwy, choć zrzeszają te same osoby. Aktywizują się szczególnie po aresztowaniu członków oraz podczas ich procesów. Często zakłady karne, w których przebywają aresztowani działacze pikietowane są przez członków i sympatyków. Anarchiści pozyskują środki finansowe przeprowadzając napady na banki, broń natomiast zdobywają dzięki kontaktom ze zorganizowanymi grupami przestępczymi. Korzystają z pomocy wielu prawników, którzy oferują im obronę podczas procesów. Za pośrednictwem Internetu utrzymują kontakty z anarchistami w innych krajach Europy.

Niektóre ataki Konspiracyjnych Komórek Ognia były przypisywane Epanastikos Laikos Agonas – ELA (Ludowej Walce Rewolucyjnej) lub Epanastikos Aghonas (Walce Rewolucyjnej).  Od 2008 r. członkowie SPTF prowadzili aktywną działalność terrorystyczną wymierzoną w polityków oraz instytucje ekonomiczne państwa, wyrządzając znaczne straty finansowe. Pierwszym takim zamachem była eksplozja bomby zapalającej w dniu 20 lutego 2008 roku podłożonej w kancelarii byłego ministra sprawiedliwości Anastasiosa Papaligurasa, w wyniku której ranna została jedna kobieta. Następnego dnia doszło do 8 zamachów na banki, firmy ubezpieczeniowe i samochody w różnych częściach Attyki. Dnia 19 marca 2008 r. zaatakowano bombami zapalającymi ratusz miejski w Salonikach i 3 pojazdy sił bezpieczeństwa. W dniach 8–9 kwietnia 2008 r. celem był Włoski Instytut Kultury, warsztat i salon samochodowy. 21 kwietnia ugrupowanie dokonało ataku na 8 banków i firmę ubezpieczeniową. Na początku grudnia 2008 r. eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy biurze Agence France Presse w Atenach.

Kolejna fala zamachów, do której doszło 11 lutego 2009 r., była atakiem SPTF, który przyciągnął uwagę opinii publicznej, ponieważ media wszczęły kampanię nieustannego informowania o odrodzeniu się greckiego terroryzmu. Tym razem organizacja zaatakowała cele luźno nawiązujące do procesu sądowego członków Epanastaiki Organosi 17 Noemvri (Rewolucyjnego Ruchu 17 Listopada) i w swoim oświadczeniu zadedykowała te zamachy rzecznikowi Ruchu Dimitriosowi Kufodinasowi. W maju 2009 r. organizacja wzmocniła swoje zdolności, używając po raz pierwszy materiałów wybuchowych domowej produkcji, wyrządzając niewielkie uszkodzenia dwóch budowanych komisariatów policji w Atenach i Salonikach. Wydany wówczas komunikat był bardziej dojrzałym, teoretycznym traktatem na temat ulepszania „rewolucyjnego terroryzmu”. W czerwcu mała bomba zegarowa (proch strzelniczy domowej roboty umieszczony w szybkowarze) została podłożona przed domem byłego eurodeputowanego i ministra porządku publicznego. SPTF wzięły odpowiedzialność za ten atak wspólnie z Frakcją Nihilistów. W dniu 2 września 2009 r. podobny ładunek eksplodował przed szczególnie chronionym budynkiem Ministerstwa ds. Macedonii-Tracji w Salonkach, powodując niewielkie zniszczenia. Kolejna bomba, 23 września, zniszczyła drzwi domu Louka Katseli, działacza lewicowej partii PASOK (Panellinio Sosialistiko Kinima – Panhelleński Ruch Socjalistyczny).

Jeszcze przed atakiem na dom Katseli policja obserwowała przypuszczalną kryjówkę SPTF w Halandri. Gdy wtargnęła do niej znaleziono tam jedną gotową bombę wykonaną z szybkowaru i rozmaite elementy służące do budowy innych ładunków wybuchowych. Aresztowano 4 osoby w wieku 20-21 lat. Jeden z zatrzymanych, Panagiotis Masuras, określił się jako rewolucyjny anarchista. Pozostali byli studentami pochodzącymi z zamożnych rodzin. Sześć kolejnych osób należących do tej komórki poszukiwano na podstawie odcisków palców znalezionych w konspiracyjnym mieszkaniu.

Kolejny zamach bombowy przeprowadzono przed domem byłego ministra spraw wewnętrznych, Panagiotisa Chinofotisa, który wg. SPTF był współodpowiedzialny za śmierć Alexandrosa Grigoropulosa[1]. Dnia 2 października 2009 r. SPTF i Frakcja Nihilistów zaatakowały przy użyciu bomby z szybkowaru, która zniszczyła dwa motocykle i powybijała okna, 150 m od miejsca, w którym minister Konstantinos (Kostas) Karamanlis wygłaszał swoją mowę wyborczą w Pedio tou Areos. Celem ataku było zaprzeczenie rządowemu sukcesowi wyborczemu i udowodnienie, że aresztowanie członków organizacji nie stanowi problemu w walce z SPTF. W dniu 30 października 2009 r. podobna bomba eksplodowała przed domem byłej minister edukacji i członka Parlamentu Europejskiego – Marietty Giannaku, powodując u niej niewielkie obrażenia i uszkodzenia na posesji. Miesiąc później bomba wybuchła przed ateńskim domem Mimisa Andrulakisa, zastępcy przewodniczącego partii PASOK. Organizacja oskarżyła go o zdradę lewicowych ideałów.

Pod koniec grudnia 2009 r. celem ataku bombowego była siedziba towarzystwa ubezpieczeniowego Ethniki Asfalistiki i filia Narodowego Banku Grecji. Tym razem ładunek wybuchowy dużej mocy podłożyła czteroosobowa grupa terrorystów w budynku mieszczącym obie instytucje. Ostrzegawczy telefon do jednej z gazet zmniejszył ryzyko ofiar. Oświadczenie, w którym przyznano się do tego czynu podpisane zostało przez Partyzancką Grupę Terrorystów/SPTF. Grupa ta oświadczyła, że dzięki współpracy z innymi rewolucyjnymi towarzyszami, uzyskała dostęp do materiałów wybuchowych o dużej mocy. Połączenie antykapitałowej i antykonsumpcyjnej ideologii z nowymi możliwościami operacyjnymi grupy zaalarmowało służby antyterrorystyczne. Dnia 9 stycznia 2010 r. terroryści zdetonowali ładunek wybuchowy przed budynkiem parlamentu w Atenach, powodując niewielkie straty. W marcu tego samego roku celem ataków były środowiska pakistańskich imigrantów i siedziba nacjonalistycznej partii Chrysi Avgi[2].

Analiza zgromadzonych materiałów dotyczących SPTF pozwoliła scharakteryzować ją jako organizację pozbawioną formalnego członkostwa, a zbliżoną raczej do modelu opartego na grupach przyjaciół ze specyficznym zestawem motywacji, które zanim posłużą się nazwą ugrupowania poszukują inspiracji w źródłach ideologicznych SPTF. Z portretu psychologicznego wynikało, że jednym z głównych autorów wydawanych oświadczeń i komunikatów był ponad 25-letni Grek, o zdyscyplinowanym i analitycznym umyśle, posiadający dostateczna wiedzę historyczną, by dokonywać przekonujących porównań między Grecją i Włochami z lat 80. i 90. Inni byli mniej dojrzali, bardziej „poetyccy” w swoim oddaniu się nietzscheańskiemu kultowi przemocy.

Grecka policja rutynowo usiłowała łączyć grupy terrorystyczne pod jednym szyldem, ignorując filozoficzne różnice odzwierciedlone w ich manifestach.  Konspiracyjne Komórki Ognia pomogły w stworzeniu takiej koncepcji, pisząc w lutym 2009 r.: Tutaj nie ma miejsca dla zgody lub niezgody na polityczną poprawność. Istotną rzeczą są nasze oczy ukryte w cieniu kapturów, tak pięknie błyszczące, kiedy walczymy. W maju 2009 r. SPTF ogłosiły, że dołączyły do nowego „kooperatywu podpalaczy”. Jednak miesiąc później „kooperatyw” zniknął. Natomiast współpraca z Frakcją Nihilistyczną trwała nadal. Komórki Ognia mogły też wchłonąć Symmories Syneidisis – SymSyn (Grupy Sumienia), które ujawniły się w marcu 2008 r., obrzucając koktajlami Mołotowa posterunek policji w Aigeleo. W grudniu 2008 r. SymSyn ogłosiły „nową miejską wojnę partyzancką”, ale zniknęły z pola widzenia po tym jak 3 marca 2009 r. podpaliły dwa pociągi metra wywołując publiczne protesty.

Symbol Sekty Rewolucjonistów

Ładunki wybuchowe SPTF, wykonane z szybkowarów przypominały 4 bomby podłożone przez Enopli Epanastatiki Drasi – ENEDRA (Zbrojną Akcję Rewolucyjną) w latach 2007-2009. ENEDRA głosiła wizję kolektywnego społeczeństwa. Materiały wybuchowe użyte w zamachach w grudniu 2009 r. mogły także wskazywać na pomoc ze strony ELA. Jednakże ideologiczne różnice hamowały bliską współpracę obu ugrupowań. ELA odrzucała nihilizm[3] SPTF i krytykowała je za kwestionowanie świadomości klasowej, podczas gdy Komórki Ognia uznawały proklamacje ELA za nie nadające się do czytania. Mimo tych różnic, SPTF odmówił (proklamacja z Hinofotis w lipcu 2009 r.) skrytykowania  ELA i Sechta Epanastaton (Sekty Rewolucjonistów) za ich krwawe operacje terrorystyczne.

Komórki Ognia nie przyjęły lekceważącego stosunku do życia ludzkiego wyrażanego przez Sekty, pomimo podzielanego wraz z nimi retorycznego nihilizmu. Przeprowadzając zamachy bombowe, SPTF zawsze przekazywały dwa oddzielne ostrzeżenia telefoniczne. Ponadto większości terrorystom młodego pokolenia brak jest poczucia długoterminowości prowadzonej misji, jak również pamięci o czasach junty i policyjnych torturach, które wywoływały dyscyplinę i czujność w tradycyjnych lewackich ugrupowaniach, takich jak  Rewolucyjnej Organizacji 17 listopada. Po aresztowaniach z 23 września 2009 r. okazało się, że SPTF, albo przynajmniej członkowie tej jednej komórki, nie przestrzegali podstawowych zasad podziemnej walki zbrojnej: używali telefonów komórkowych do kontaktów między sobą, trzymali obciążające ich materiały we własnych mieszkaniach i czynnie uczestniczyli w ulicznych protestach. Wspomniane aresztowania zmusiły członków SPTF do przerwania działalności na ponad rok[4].

W opublikowanej w maju 2010 r. deklaracji SPTF wyjaśniły, że reprezentują „trzeci biegun” myśli anarchistycznej w Grecji, anarcho-indywidualizm, przeciwstawiając ją anarchizmowi społecznemu i anarchizmowi powstańczemu. W tekście pt. Słońce nadal wschodzi zaproponowali przedefiniowanie koncepcji rewolucyjnej organizacji jako podmiotu składającego się z wielu grup i osób o różnym pochodzeniu w ugrupowanie zjednoczone przez wspólną krytykę społeczeństwa kapitalistycznego i zobowiązanie do wywalczenia „natychmiastowej wolności” dzięki taktyce miejskiej partyzantki.

Symbol Anarchistycznej

Organizacji Politycznej

Francji. W ciągu trzech dni ujawniono w sumie 14 przesyłek z materiałami wybuchowymi wysłanych do przedstawicielstw dyplomatycznych różnych krajów w Atenach i za granicę. Zdaniem Magnusa Ranstorpa, ówczesnego dyrektora brytyjskiego Centrum Studiów nad Terroryzmem, paczki wysłali Grecy, którzy chcieli ukarać rządy europejskie za politykę gospodarczą prowadzoną wobec ich kraju, a zwłaszcza narzucenie Grecji planu kryzysowego i oszczędności.

W związku z tymi zdarzeniami zostało aresztowanych dwóch podejrzanych mężczyzn, którzy mieli na sobie kamizelki kuloodporne i byli uzbrojeni. O jednym było już wcześniej wiadomo, że jest członkiem SPTF. Włoski minister spraw wewnętrznych nie wykluczył, że anarchiści w jego kraju mogli współpracować z greckimi nadawcami wybuchowych przesyłek. Faktycznie, do współpracy z grecką organizacją przyznała się włoska Federazione Anarchica Informale – FAI (Nieformalna Federacja Anarchistyczna), która w grudniu 2010 r. przesłała ładunki wybuchowe do ambasady Szwajcarii i Chile w Rzymie. Według niektórych źródeł, w przygotowaniu tej serii zamachów SPTF mogła współpracować z Walką Rewolucyjną lub Sektą Rewolucjonistów.

W dniu 17 stycznia 2011 r. rozpoczął się proces 9 domniemanych członków SPTF, a 4 kolejnych sądzonych było zaocznie. Zostali oskarżeni o przynależność do organizacji terrorystycznej, za co groziła kara od 10 do 25 lat więzienia. W związku z tym procesem pojawiły się informacje, że terroryści mogą dokonać odwetowych zamachów. Wśród potencjalnych organizatorów terrorystycznych ataków wymieniano Sektę Rewolucjonistów i Walkę Rewolucyjną. Osoby oskarżone w procesie o rozsyłanie do europejskich polityków listów z ładunkami wybuchowymi odsiadują wyroki w więzieniu Korydallos pod Atenami. W grudniu 2011 r. część z nich, wraz z innymi przestępcami, podjęła próbę ucieczki. Przywódca uciekinierów, Panagiotis Vlastos, był uzbrojony. Gdy ucieczka nie powiodła się, więźniowie obezwładnili trzech strażników. Mediatorowi i adwokatowi Vlastosa udało się jednak przekonać więźniów, by uwolnili zakładników i poddali się. Vlastos został skazany na dożywocie za dwa zabójstwa i spektakularne porwanie jednego z grackich armatorów.

W styczniu 2011 r. policja zatrzymała w Atenach Niemkę podejrzaną o utrzymywanie kontaktów z osobami podejrzanymi o zorganizowanie zamachów bombowych przy pomocy przesyłek pocztowych, a nawet udział w przygotowaniach do tej operacji terrorystycznej. Miała być również związana z serią podpaleń samochodów w Salonikach w 2008 r. Zdementowano przy tym wcześniejsze informacje, że wymieniona obywatelka Niemiec jest córką jednej z terrorystek Frakcji Czerwonej Armii. W połowie marca 2011 r. greckie jednostki antyterrorystyczne zatrzymały 7 osób podejrzanych o przynależność do grup terrorystycznych, w tym trzech poszukiwanych członków SPTF. W ramach przeprowadzonej operacji zabezpieczono karabinki AK-47, pistolety, amunicję, policyjne mundury, kamizelki kuloodporne oraz używane przez policjantów środki łączności bezprzewodowej. We wrześniu 2011 r. na stronach internetowych związanych z Konspiracyjnymi Komórkami Ognia, Walką Rewolucyjną i Sektą Rewolucjonistów pojawiły się apele wzywające do ataków na zagranicznych turystów przyjeżdżających do Grecji, którzy sprowadzając wszystko do sfery materialnej niszczą tkankę społeczną i wartości moralne oraz finansują rząd grecki.

Symbol SYRIZY

W dniu 11 stycznia 2013 r. niewielkie bomby eksplodowały przed domami pięciu greckich dziennikarzy w Atenach. Celem ataków z użyciem pojemników z gazem i materiałów wybuchowych byli: dyrektor półoficjalnej agencji Athenagence (ANA) – Antonis Skyllakos oraz prezenterzy i dziennikarze telewizji publicznej Net i prywatnych stacji Mega i Alpha. Do jednego z ataków przyznała się Komórka Miłośników Bezprawia – Mniejszość Walcząca. Według policji sprawcy chcieli zaprotestować przeciwko sposobowi, w jaki w mediach przedstawiane są wydarzenia związane z kryzysem finansowym w kraju. Rząd grecki potępił eksplozje i częściową winą za nie obarczył Synaspismós Rizospastikis Aristerás – Enotikó Koinonikó Métopo – SYRIZA (Koalicję Radykalnej Lewicy – Jednolity Front Społeczny)[7]. Stwierdzono, że musi ona wyrzec się przemocy. Do ataku doszło po policyjnej akcji przeciwko mieszkańcom skłotu w centrum Aten. Policja usunęła mieszkańców budynku publicznego, który od 20 lat okupowany był przez lewicowych radykałów. Zatrzymano wówczas ponad 90 osób. SYRIZIE przypisano również ostrzelanie w nocy z 13 na 14 stycznia 2013 r. siedziby rządzącej partii Nowa Demokracja. Jeden z pocisków wystrzelonych z automatu kałasznikowa trafił w okno biura, w którym czasem urzęduje premier Antonis Samaras. Według komentarzy miała to być symboliczna kula dla premiera. W zamachu nikomu nic się nie stało. Także do domu brata premiera wrzucono koktajl Mołotowa. Podłożono również ogień w dwóch biurach Nowej Demokracji i wybito szyby w budynku koalicyjnej partii PASOK. Następnie niewielki ładunek wybuchowy lekko ranił dwóch strażników w centrum handlowym na przedmieściach Aten, które należy do greckiego bogacza Spirosa Latsisa. Władze o akty przemocy oskarżały SYRIZĘ, która wysunęła się na czoło w sondażach społecznych[8]. Ta zaś twierdziła, że rząd bagatelizuje poczynania policji, która współpracuje lub co najmniej kryje neofaszystowskich bojówkarzy z organizacji Złoty Świt, stosujących brutalną przemoc wobec imigrantów nawet w centrum Aten, a służby specjalne prowokują lub podają się za anarchistów podczas gwałtownych protestów. Grecja w przeszłości przechodziła fale ulicznych walk prawicowych i lewicowych bojówek od tzw. jaurtoma (obrzucanie jogurtami) po zamachy i zabójstwa przedstawicieli wrogich ugrupowań.

W dniu 27 marca 2013 r. w godzinach wieczornych, pozostawiona w plecaku bomba eksplodowała przy domu Nikosa Tsakosa, członka rady nadzorczej Banku Cypru (jest on również synem szefa Grupy TSAKOS, jednego z krajowych potentatów budowy statków). Cel ataku znajdował się niedaleko Akropolu, miejscu uczęszczanym przez turystów. W wyniku eksplozji budynek uległ uszkodzeniu. Do odpowiedzialności za ten zamach przyznała się później nowa grupa o nazwie Revolutionary Overthrow (Rewolucyjny Upadek), która przekazała mediom nośnik pamięci zawierający tekst do publikacji, ale został on przejęty przez greckie organa ścigania. Tego samego dnia bomba zapalająca domowej roboty eksplodowała na zewnątrz domu brata rzecznika rządu greckiego Giorgiosa Kedikoglu. Wybuch spowodował jedynie nieznaczne szkody materialne.

Dnia 7 czerwca 2013 r., we wczesnych godzinach porannych, członkowie SPTF zdetonowali bombę pod samochodem należącym do Mari Stefani, dyrektora więzienia  Koridallos, w którym odbywają kary pozbawienia wolności między innymi członkowie tej organizacji i innych ugrupowań anarchistycznych. Wcześniej anonimowy informator powiadomił telefonicznie grecką telewizję o planowanym wybuchu, jednakże było zbyt mało czasu, aby usunąć bombę, która została umieszczona po wewnętrznej stronie koła. Natomiast ostatniego dnia lipca o świcie przejeżdżający na skuterze mężczyzna rzucił ładunek wybuchowy w kierunku restauracji w ekskluzywnej dzielnicy Aten. Wskutek eksplozji ranna została jedna osoba i znaczne były szkody materialne.

W nocy z 29 na 30 grudnia 2013 r. nieznani sprawcy ostrzelali z karabinu maszynowego rezydencję ambasadora Niemiec w Atenach. Atak prawdopodobnie związany był z utrzymującymi się od kilku lat w Grecji antyniemieckimi nastrojami wywołanymi uzależnieniem pomocy finansowej UE dla Grecji od wdrożenia przez nią kompleksowych reform i dotkliwych oszczędności[9]. Wielu Greków obwiniało Niemcy za restrykcyjną politykę zaciskania pasa, którą Ateny musiały prowadzić, żeby skorzystać z międzynarodowej pomocy finansowej, ratując kraj przed bankructwem.

W dniu 6 grudnia 2014 r. tysiące demonstrantów przeszło ulicami Aten, by upamiętnić szóstą rocznicę śmierci Alexandrosa Grigoropulosa, 15-latka zabitego w 2008 roku przez policjanta. W dzielnicy Exarchia, ośrodku anarchistów i zwolenników skrajnej lewicy doszło do starć z policją; użyto gazu łzawiącego i armatek wodnych. Jednak manifestacja przybrała agresywny charakter, gdy demonstranci zaatakowali markowy sklep odzieżowy, zabrali z niego stojaki z odzieżą i podpalili je na ulicy. Niszczono też witryny innych sklepów i przystanki autobusowe. Marsz w Atenach zbiegł się z gwałtownymi protestami prowadzonymi przez zwolenników anarchisty Nikosa Romanosa. Był on kolegą zabitego 15-latka i jednym ze świadków jego śmierci. Teraz Romanos, skazany za próbę obrabowania banku, prowadził w więzieniu strajk głodowy i znajdował się w szpitalu pod strażą. Rodzice Romanosa poprosili premiera Grecji Antonisa Samarasa o spotkanie. W Salonikach z kolei 6 grudnia odbył się marsz, z udziałem 6 tysięcy ludzi. Uczestnicząca w nim grupa młodzieży zaatakowała policję koktajlami Mołotowa, a funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym i granatami hukowymi[10].

Dnia 25 stycznia 2015 r. SYRIZA wygrała wybory parlamentarne. Jej program wyborczy składał się z populistycznych haseł, które głosiły całkowity odwrót od reform narzuconych przez UE i MFW. Szef partii, Aleksis Cipras obiecał niemal bezpłatną energię dla najbiedniejszych gospodarstw domowych, obniżkę cen w środkach transportu publicznego, bonusy dla emerytów, którzy otrzymują mniej niż 700 euro miesięcznie i wiele innych podobnych przywilejów. Podczas kampanii wyborczej SYRIZA zawarła sojusz z hiszpańskim Podemos (Możemy), radykalnie lewicową partią protestu. Jej szef, Pablo Iglesias uczestniczył w ostatnim wiecu przedwyborczym SYRIZY, gdzie nawoływał do solidarności w przeciwstawieniu się hegemonii bogatych państw UE. Po zwycięstwie Ciprasa napisał na Twitterze: Grecy mają nareszcie grecki rząd, a nie przedstawicielstwo Merkel. Podobny populistyczny charakter ma włoski Ruch Pięciu Gwiazd pod przywództwem Beppe Grillo.

SYRIZA utworzyła koalicyjny rząd z ze skrajnie prawicowymi Anexartitoi Ellines – ANEL (Niezależnymi Grekami), ugrupowaniem założonym w 2012 r. przez Panosa Kamenosa. Wyborczy sukces skrajnych ugrupowań znajdujących się na przeciwnych stronach greckiej sceny politycznej zwrócił uwagę na ich bliskie kontakty z Kremlem. Okazało się, że liderzy obu partii pozostawali w stałym kontakcie z Aleksandrem Duginem, jednym z najbardziej wpływowych w Rosji ideologów rosyjskiego imperializmu, „białego nacjonalizmu” i „eurazjatyzmu”. Moskiewskie kontakty SYRIZY nie ograniczały się jednak do grupy Dugina. Podczas swojej wizyty w Moskwie w maju 2014 r. Cipras odbył spotkanie z przedstawicielami władz Federacji Rosyjskiej, podczas którego opowiedział się za legalnością referendum w sprawie niepodległości Krymu i sprzeciwił się sankcjom nałożonym przez UE na Rosję. Także eurosceptyczny i antyimigrancki ANEL utrzymywał kontakty z Kremlem. Jeden z parlamentarzystów tej partii, Gawrił Avramidis, założyciel Patriotycznego Ruchu Obywatelskiego na rzecz Sojuszu Rosyjsko-Greckiego, promował ściślejszą współpracę między dwoma prawosławnymi narodami. Dzień przed wyborami Avramidis złożył wizytę w rosyjskim konsulacie w Salonikach, gdzie dyskutował m.in. o  kwestii sankcji nałożonych przez UE na Rosję. Aktywny był również nowy grecki minister obrony z ramienia ANEL, Panos Kamenos, który w ciągu czterech ostatnich miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w styczniu 2015 r. dwukrotnie odwiedził Moskwę, opowiadając się za współpracą z Kremlem.

Symbol Rewolucyjnego Ruchu

17 Listopada

W marcu 2015 r. anarchiści zajęli siedzibę rządzącej w Grecji SYRIZY, gdzie przebywała m.in. rzeczniczka Rania Svigou, która w trakcie wejścia demonstrantów udzielała wywiadu dla jednej ze stacji radiowych. Przedstawiciele partii nie wezwali policji, ponieważ podczas kampanii wyborczej krytykowali działania funkcjonariuszy wobec osób protestujących przeciwko polityce oszczędności. Przedstawiciele anarchistów podkreślili, że solidaryzują się z prowadzącymi głodówkę „więźniami politycznymi". Domagali się zlikwidowania zakładów karnych typu C, w których – ich zdaniem – więźniowie nie mogę kontaktować się z rodzinami i są poddawani surowemu reżimowi. Anarchiści zażądali także natychmiastowego uwolnienia Savvasa Xirosa, skazanego na dożywocie przywódcy marksistowskiej grupy terrorystycznej Rewolucyjna Organizacja 17 Listopada. Był on zaangażowany w organizację nieudanego zamachu bombowego na jednym z promów w Pireusie. Anarchiści utrzymują, że Xiros powinien opuścić więzienie ze względów zdrowotnych.

W dniu 6 kwietnia 2015 r. anarchiści z ugrupowania Combative Anarchy podłożyli ładunek zapalający w pobliżu siedziby korporacji Microsoft w Atenach[11]. Incydent związany był z międzynarodową kampanią anarchistyczną Phoenix Project polegającą na podkładaniu przez lewackich ekstremistów ładunków zapalających w obiektach administracji publicznej, jako formy sprzeciwu wobec prowadzonej przez władze polityki społeczno-ekonomicznej.

10 listopada 2016 r. nad ranem dwaj jadący motocyklem sprawcy rzucili granat przed ambasadą Francji w Atenach, raniąc policjanta pilnującego wejścia do obiektu. Dochodzenie w tej sprawie przejęła specjalna brygada antyterrorystyczna. Policja podejrzewała, że sprawcami mogli być ekstremiści z lokalnego ruchu anarchistycznego, który regularnie przyznawali się do ataków wymierzonych w cele dyplomatyczne, polityczne czy gospodarcze. Zamachy te nie powodowały ofiar wśród ludzi.  W nocy 11 grudnia 2016 r. przed wejściem do budynku Ministerstwa Pracy w Atenach policja znalazła ładunek wybuchowy umieszczony w plecaku. Jak się okazało, był to pierwszy z trzech znalezionych później podejrzanych pakunków w okolicy tego ministerstwa. O bombie podłożonej przy Ministerstwie Pracy poinformował telefonicznie anonimowy rozmówca, który zatelefonował do redakcji jednej z gazet.

Po trzech latach przerwy Konspiracyjne Komórki Ognia znowu dały znać o sobie. W dniu 16 marca 2017 r. nadana w Grecji przesyłka eksplodowała w siedzibie MFW w Paryżu. Kobieta otwierająca paczkę, została lekko ranna. Umieszczono na niej fałszywy adres nadawcy, którym rzekomo miał być Nikos Kikilias, deputowany i rzecznik prasowy grackiej prawicowej partii Nowa Demokracja. Dzień wcześniej SPTF przyznały się do wysłania przesyłki z mieszanką wybuchową i odbezpieczonym zapalnikiem do niemieckiego Ministerstwa Finansów. Dotarła ona do Berlina 15 marca. Na niej również podano fałszywy adres domniemanego nadawcy. Miał nim być prawicowy deputowany Adonis Georgiadis. Niemiecka policja poinformowała, iż paczkę wysłano w ramach akcji „Nemezis” (grecka bogini zemsty i sprawiedliwości), która wymierzona jest w system władzy. Kilka dni później na poczcie w Atenach odkryto 8 podejrzanych przesyłek adresowanych do znanych osobistości w UE.

W 2017 r. w Grecji praktycznie nie było miesiąca, w którym lokalni anarchiści nie przeprowadziliby symbolicznego choćby zamachu na tradycyjnie preferowane przez nich cele: komisariaty policji, siedziby lokalnych prokuratur, władz, instytucji państwowych lub banków. Same ataki rzadko mają poważny charakter, np. w postaci wyrafinowanych zamachów bombowych czy ataków z użyciem tzw. wybuchowej korespondencji, co miało miejsce kilka lat wcześniej. Najczęściej jest to wojskowa petarda lub granat ogłuszający rzucone przed miejscowym urzędem lub pod policyjny radiowóz, ewentualnie prymitywne bomby zapalające, podłożone nocą pod bank, siedzibę koncernu lub wielkiej firmy.

W czerwcu 2019 roku Giannis Michalidis, członek SPTF, znany jako „Syntagma Archer”, uciekł więzienia Tyrintha. W tym samym miesiącu dwóch anarchistów zostało aresztowanych, gdy próbowali obrabować samochód dostawczy przed szpitalem AHEPA w Salonikach. Udawali oni lekarza i pacjenta, zanim zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy do zwalczania terroryzmu. Dnia 31 stycznia 2020 roku Giannis Michailidis został aresztowany wraz z Konstantiną Athanasopoulou z organizacji Walka Rewolucyjna.

 

 

 

[1] W grudniu 2008 r. od pocisku wystrzelonego z policyjnej broni zginął 15-letni anarchista Alexandros Grigoropulos. Doprowadziło to do najpoważniejszych zamieszek od wielu lat, podpaleń sklepów i bójek z policją. W październiku 2010 r. Epaminondas Korkoneas, policjant z Aten, został skazany na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo Grigoropulosa. Sąd uznał, że w grudniu 2008 r. podczas patrolu w miejscu spotkań lewicowców i anarchistów, policjant rozmyślnie zastrzelił nastolatka. Partner Korkoneasa został skazany na10 lat więzienia za współudział.

[2] Ugrupowanie Chrysi Avgi, czyli Złoty Świt lub Złoty Początek jest skrajnie nacjonalistyczne i rasistowskie, sprzeciwia się imigracji, wielokulturowości i globalizacji. Za początek jego działalności uważa się rok 1980, gdy ukazał się pierwszy numer jego magazynu pt. Chrysi Avgi. Jego przewodniczącym jest Nikolaos Michaloliakos.

[3] Nihilizm jest doktryną filozoficzną odrzucającą wszelkie przyjęte w danym społeczeństwie normy, zasady, wartości.

[4] Według opinii ekspertów grupy antyautorytarne i anarchistyczne stosujące przemoc mają tendencję do krótkiej żywotności. Chriostos Tsutsuvis i Michalis Prekos, którzy odznaczyli się lekceważeniem dla własnego i cudzego życia, wciąż pozostają greckimi symbolami młodzieżowej przemocy anarchistycznej. Obaj zostali śmiertelnie postrzeleni przez policję zaledwie kilka tygodni po tym jak ich organizacje rozpoczęły swoją działalność, kolejno w 1985 i 1987 r. SPTF wyszła poza cele większości grup anarchistycznych, rzucając wyzwanie greckiemu establishmentowi.

[5]  Przesyłka, wysłana za pośrednictwem firmy UPS, dotarła do biura podawczego w Urzędzie Kanclerskim ok. godz. 13. W informacji o nadawcy figurowało Ministerstwo Gospodarki Grecji. Podczas kontroli pracownicy biura podawczego zwrócili uwagę na podejrzany pakunek i wezwano policyjnych ekspertów od materiałów wybuchowych, którzy stwierdzili obecność materiału wybuchowo-zapalającego. 

[6] Przesyłka znajdowała się na pokładzie samolotu kurierskiego lecącego z Aten do Rzymu, a następnie do Paryża i Liege. Po wykryciu podejrzanej przesyłki, samolot wykonał przymusowe lądowanie w Bolonii, gdzie do akcji przystąpili policyjni eksperci. Paczka zapaliła się podczas jej otwierania. 

[7] Koalicja radykalnie lewicowych organizacji powstała w 2004 r. na potrzeby wyborów do Parlamentu Helleńskiego. Powołała ją grupa partii i organizacji społecznych. Wymienia się kilkanaście współtworzących ją ugrupowań maoistycznych, komunistycznych, reprezentujących nurty ekologiczne i tzw. socjalizm demokratyczny. W maju 2012 r. SYRIZA złożyła wniosek do Sądu Najwyższego o zarejestrowanie jej jako jednolitej partii politycznej.

[8] Poparcie dla SYRIZY rosło w szybkim tempie na skutek niepopularnych wśród Greków reform gospodarczych narzuconych przez UE i MFW. W 2015 r. wygrała ona wybory parlamentarne. Populistyczna SYRIZA domagała się zakończenia programu pomocowego i renegocjacji umów kredytowych. Uważała, że Ateny poradzą sobie bez Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (dzięki finansowej pomocy od międzynarodowych instytucji – 240 mld euro w latach 2010-2014 – i ostrym cięciom grecka gospodarka uniknęła bankructwa i zaczęła wychodzić na prostą, ale wciąż potrzebowała pomocy). Obiecywała ponadto Grekom podniesienie płacy minimalnej i emerytur nawet o 40% oraz bezpardonową walkę z biurokracja i korupcją.

[9] W maju 1999 r. w ateńską rezydencję ambasadora Niemiec wystrzelona została przenośna rakieta przeciwpancerna. Atak spowodował znaczne zniszczenia, ale nikt nie został ranny. O dokonanie zamachu policja podejrzewała wówczas Rewolucyjną Organizację 17 Listopada. Przypuszczano, że zamach miał związek z operacją NATO przeciw Jugosławii oraz utrzymującymi się w Grecji silnymi nastrojami proserbskimi i antynatowskimi Wcześniej przeprowadzono ataki na rezydencję ambasadora Holandii w Atenach oraz należący do zachodniej sieci hotel.

[10] Demonstracje w rocznicę śmierci Grigoropulosa organizowane są w Grecji co roku. Do tragedii z 6 grudnia 2008 roku doszło, kiedy kilkutysięczny protest studentów przeciwko polityce edukacyjnej rządu przerodził się w zamieszki, a policja straciła kontrolę nad sytuacją (por. przypis nr 1).

[11] Urządzenie składało się z dwóch butli gazowych, które eksplodowały powodując szkody w pobliżu wejścia do budynku. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.