Podczas gdy od 15 lutego trwa szczyt G5 Sahel (przywódców: Mauretanii, Mali, Burkina Faso, Nigru i Czadu w N’Dżamenie), o czym portal wordterror.pl informował 14 lutego, 16 lutego władze Czadu zadeklarowały wysłanie do niebezpiecznego regionu trójgranicza Mali, Nigru i Burkina Faso 1200 żołnierzy do walki z dżihadystami. Otwierając szczyt prezydent Czadu, Idris Deby powiedział, że nadszedł czas, aby społeczność międzynarodowa pilnie zwiększyła fundusze na walkę z ubóstwem i w ten sposób pomóc odciąć źródła rekrutacji dla ugrupowań zbrojnych.
Kilka godzin przed otwarciem szczytu malijskie media poinformowały o dwóch żołnierzach, którzy zginęli w wyniku wybuchu bomby na drodze w centrum Mali. W 2021 w Mali zabitych zostało łącznie 29 żołnierzy tego kraju oraz Francji i sił pokojowych ONZ. Francja od początku swojej obecności w Mali w 2013 r. straciła 50 żołnierzy. W 2017 r. G5 planowała zmobilizowanie sił liczących 5 tys. żołnierzy. Ale realizacja tego zamierzenia jest nadal utrudniona przez brak funduszy, słaby sprzęt i nieodpowiednie szkolenie. Uznając słabe punkty sojuszu, prezydent Czadu, Deby 15 lutego wezwał wszystkie państwa członkowskie do uczynienia wspólnych sił G5 Sahel samowystarczalnymi, przekazując im środki finansowe i sprzęt logistyczny.