Źródło:
Podczas gdy talibowie prowadzą ofensywę przeciwko siłom rządowym, 8 lipca prezydent USA Joe Biden zakomunikował, że ostatni żołnierz opuści Afganistan do dnia 31 sierpnia, a nie jak dotąd było zaplanowane do dnia 11 września 2021 r. Tymczasem 8 lipca talibowie zdobyli kolejne kluczowe przejście graniczne, tym razem z Iranem w miejscowości Islam Kala w prowincji Herat. Przeciwnicy wycofania amerykańskich sił z Afganistanu porównują obecną sytuację do wydarzeń z roku 1975, kiedy nagła ofensywa Vietkongu zmusiła Amerykanów do pospiesznej ucieczki z Sajgonu, pozostawiając na łasce i niełasce wietnamskich komunistów tysiące sojuszników z Wietnamu Południowego. Zapytany o odpowiedzialność za życie pozostawionych w Afganistanie sojuszników, Biden odpowiedział, że do Afgańczyków należy decyzja, jaki rząd wybiorą. Kongres USA pospiesznie zmienia ustawodawstwo, aby umożliwić relokację do Stanów Zjednoczonych tysięcy afgańskich współpracowników armii USA. Działania te świadczą o tym, że Waszyngton poważnie liczy się z przejęciem władzy w Afganistanie przez Talibów. Powstanie Islamskiego Emiratu Afganistanu bis jest więc niemal przesądzone.