Wydarzenia
Talibowie zestrzelili amerykański samolot wojskowy?

Rano w dniu 27 stycznia miała miejsce katastrofa lotnicza w Afganistanie. Początkowo informowano, że katastrofie uległ samolot irańskich linii lotniczych Ariana, lecący z Heratu w zachodnim Afganistanie do Delhi, ale przedstawiciele linii zaprzeczyli tym doniesieniom. Rzecznik talibów, Zabihullah Mudżahid oświadczył, że bojownicy jego ugrupowania zestrzelili samolot amerykańskich sił powietrznych, na pokładzie którego znajdowało się wielu żołnierzy. Pentagon potwierdził, że samolot należał do USA, ale nie przedstawił żadnych szczegółów. Maszyna spadła w prowincji Ghazni, na terenach kontrolowanych przez talibów. Ci ostatni przyznali, że znaleźli ciała sześciu osób. Według niepotwierdzonych informacji samolotem podróżował Michael D’Andrea od 2017 r. odpowiedzialny za działania CIA w Iraku i Iranie. Miał on kierować przygotowaniami do ataku na gen. Kasima Sulejmaniego, dowódcę irańskiej Jednostki Quds (Sulejmani zginął w nocy z 2 na 3 stycznia). Nadzorował też operacje powietrzne z wykorzystaniem dronów i brał udział w poszukiwaniach Osamy Bin Ladena, a wcześniej uczestniczył w wielu operacjach antyterrorystycznych na Bliskim Wschodzie i w Afryce.