Trzy różne Falangi
Falanga
O ile polska Falanga jest dobrze znana historykom i narodowcom, to dwie zagraniczne już niekoniecznie. Polski Ruch Narodowo-Radykalny – Falanga utworzony został w 1935 r. Jego powstanie poprzedziła działalność Obozu Wielkiej Polski, utworzonego w końcu 1926 r. z inicjatywy Romana Dmowskiego (ideologicznego i politycznego przeciwnika, by nie powiedzieć osobistego wroga Józefa Piłsudskiego) i rozwiązanego przez władze w 1933 r. z powodu „działalności kolidującej z kodeksem karnym i nakazami władz państwowych przez stałe inspirowanie ekscesów i zaburzeń, podsycanie nienawiści partyjnej i rasowej, urządzanie demonstracji i zgromadzeń z wyraźnym zamiarem podburzania ludności przeciwko władzom państwowym”. W kwietniu 1934 r. powstał Obóz Narodowo-Radykalny. Liderami ONR byli Jan Mosdorf, Henryk Rossman i Bolesław Piasecki. Nowa organizacja nie ukrywała, że jej celem jest stworzenie państwa wzorowanego na III Rzeszy i Włoszech Mussoliniego. Oenerowskie pismo Sztafeta wychwalało ruch nazistowski. Po powstaniu organizacji tajna policja zaczęła przygotowywać operację wymierzoną w skrajnych narodowców. Gdy 15 czerwca 1934 r. w zamachu zginął minister spraw wewnętrznych Bronisław Pieracki wykorzystano to zdarzenie i ogłoszono, że zamach przeprowadził ONR (płk Pieracki został zastrzelony przez Hrihorija Maciejkę, należącego do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów). Policja dokonała masowych aresztowań na podstawie gotowych już list. Czołowi działacze trafili do obozu w Berezie Kartuskiej. W lipcu 1934 r. ONR został zdelegalizowany przez władze. Jako przyczyny podawano sianie nienawiści rasowej i politycznej, używanie broni i prowokowanie zamieszek. Aresztowanych przetrzymywano jednak niedługo, zazwyczaj kilka miesięcy, po czym wypuszczano. W 1935 r. ONR rozpadł się na dwie zwalczające się grupy: Ruch Narodowo-Radykalny – Falanga skupiony wokół Bolesława Piaseckiego i ONR–ABC na czele z Henrykiem Rossmanem. Obie frakcje wydawały czasopisma pt. Falanga i ABC. Ta pierwsza opowiedziała się za terroryzmem jako metodą walki politycznej. W swoich publikacjach falangiści zapowiadali siłowe obalenie sanacji, likwidację Sejmu i wszystkich partii. Nieograniczona władza nad wszelkimi dziedzinami życia w kraju miałaby należeć do Organizacji Politycznej Narodu, na czele z wodzem. Pod jego przywództwem Wielka Polska prowadziłaby szeroką ekspansję, pokonując Niemcy, a potem ZSRR. Pomimo podziwu dla metod hitleryzmu Falanga uznawała Niemców za historycznego wroga Polski, z którym dojdzie prędzej czy później do wojny. ONR–ABC głosił nieco mniej skrajne poglądy. Nie było w nich kultu wodza. Obie frakcje występowały przeciw „żydo-kapitalizmowi”, opowiadając się za podporządkowaniem gospodarki i przeciw totalitarnemu państwu. Kwestia żydowska stanowiła prawdziwą obsesję zarówno ludzi Piaseckiego, jak i Rossmana. Żydzi stali się celem ataków członków ONR, którzy przeprowadzali na nich napady. Na wyższych uczelniach bito Żydów i domagano się ich separacji. Chcąc zapobiec eskalacji rozruchów władze licznych uczelni same wprowadziły getto ławkowe na rok akademicki 1937/38. Studentom Uniwersytetu Warszawskiego wbijano specjalną „rasową” pieczątkę w indeksie. Po śmierci Rossmana w 1937 r. działalność ONR–ABC prawie zanikła. Podczas wojny Piasecki zrewidował przekonania, odchodząc od poglądów faszystowskich, natomiast młodsi członkowie ONR–ABC zaangażowali się w tworzenie Narodowych Sił Zbrojnych. Po wojnie Bolesław Piasecki stanął blisko obozu władzy. Wychodził z założenia, że jest w stanie wywierać wpływ na silniejszego sojusznika, kierując jego działania na pożądane przez siebie tory. Wchodząc w układ z komunistami, liczył, że pchnie ich politykę w kierunku nacjonalistycznym. Tworząca się PRL miała zresztą dla niego pewne zalety, jak np. brak mniejszości narodowych, przesunięcie granic na zachód czy podporządkowanie gospodarki państwu. Piasecki razem z byłymi kolegami z Falangi założył prorządowe katolickie Stowarzyszenie PAX. Dawny lider falangistów stał się jednym z najbogatszych ludzi w PRL. W 1957 r. nieznani sprawcy porwali i zamordowali jego 15-letniego syna Bohdana. Wielkim momentem triumfu dla dawnych falangistów był marzec 1968 r., gdy nacjonalistyczna frakcja PZPR rozpętała nagonkę antyżydowską. PAX aktywnie włączył się do kampanii, w rezultacie której z Polski wyjechało 15 tys. osób żydowskiego pochodzenia. Obecnie kontynuatorką przedwojennych tradycji ONR jest organizacja o tej samej nazwie, założona w 1993 r. i posługująca się symboliką przedwojennego OWP i ONR, czyli stylizowaną ręką zgiętą pod kątem prostym z mieczem uniesionym do góry. Symbol ten nazywany jest falangą. Współczesny ONR umieszcza go na zielonych flagach. Należy zwrócić uwagę, że przedwojenny OWP falangą zastąpił zakazany przez sanacyjne władze „mieczyk Chrobrego”, który również jest symbolem używanym przez współczesnych polskich narodowców i nacjonalistów, często wpinanym w klapy marynarek. Symbolu falangi używa również Narodowe Odrodzenie Polski.
Flaga FETyJONS
Jednak to Falange Española (Falanga Hiszpańska) była prekursorem jej polskiego odpowiednika. Została ona założona w październiku 1933 r. przez José Antonio Primo de Riverę. W następnym roku połączyła się z Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista – JONS (Radą Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej), tworząc Falange Española de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista (FE-JONS), która przyjęła faszystowskie i narodowo-syndykalistyczne, korporacyjne idee. Partia, wspierana subsydiami z Włoch, prowadziła antysemicką kampanię, wymierzoną m.in. przeciwko żydowskim uchodźcom z Niemiec. Wiosną 1935 r. Falanga przewodziła jednej z niewielu antysemickich akcji, jakie miały miejsce w Hiszpanii w tamtych czasach, gdy uzbrojeni w broń palną napastnicy napadli na sklepy nowo otwarte przez przybyłych z Niemiec Żydów. W pierwszym numerze falangistowskiego pisma Arriba España de Pamplona z 1 sierpnia 1936 r. umieszczono hasło nawołujące do walki z judaizmem, masonerią, marksizmem i separatyzmem. Interesujące, że w programie Falangi nie było i nie ma haseł rasistowskich i antymuzułmanskich. Po aresztowaniu w lipcu 1936 r. Primo de Rivery przez władze republikańskie, falangiści nawiązali kontakty z wojskowymi spiskującymi przeciwko Republice. Rozstrzelanie w listopadzie 1936 r. Primo de Rivery uczyniło z niego męczennika w oczach prawicy i skłoniło ją do udzielenia poparcia rebeliantom.
Falanga, obok regularnego wojska, był główną siłą dowodzoną przez gen. Francisco Franco. W czasie wojny domowej (1936-1939) w armii gen. Franco walczyło 150 tys. falangistów, tworzących tzw. Banderas de Falange (Choragwie Falangi). Franco uznając, że Falanga może stanowić podstawę jego politycznego zaplecza połączył ją w 1937 r. z Comunión Tradicionalista (Wspólnotą Tradycjonalistyczną) w Falange Española Tradicionalista y de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista – FETyJONS. Do 1975 r. była to jedyna legalnie działająca partia w Hiszpanii. Program partii sformułowany został w 27-punktowym manifeście. Ostatni punkt zakładał przejęcie przez Falangę pełni władzy w nowym państwie hiszpańskim. Na czele FETyJONS stanął Francisco Franco jako caudillo (wódz, przywódca). Po zwycięstwie w wojnie domowej dominujące wśród falangistów idee podporządkowane zostały konserwatywnemu i tradycjonalistycznemu państwu. Członkostwo w FETyJONS było niezbędnym wymogiem politycznej kariery w Hiszpanii i aktem lojalności wobec reżimu. Jednocześnie z partii usuwani byli działacze Falangi o faszystowskiej przeszłości, a w 1958 FETyJONS przyjęła nazwę Movimiento Nacional (Ruchu Narodowego).
Po śmierci gen. Franco w 1975 r. i demontażu systemu dyktatury Ruch Narodowy zaprzestał działalności. W 1976 r. wystąpili z niego falangiści, którzy reaktywowali Falange Española de las JONS z 1934 r., przyjmując jednocześnie umundurowanie z tamtego czasu i symbol w postaci jarzma i pęku strzał, będący jednocześnie symbolem katolickich królów Hiszpanii. W następnych latach z FE-JONS wyodrębniło się kilka odłamów: Falange Auténtica – FA (najbardziej radykalna), Mesa Nacional Falange (MNF) i Falange Española/La Falange. We wrześniu 2012 r. FE-JONS połączyła się z MNF.
W 1995 r. powstała skrajnie prawicowa Demokracia Nacional – DN (Narodowa Demokracja) wzorowana na francuskim Froncie Narodowym. Zjednoczyła ona część aktualnych ówcześnie i byłych członków Circulo Español de Amigos de Europe – CEDADE (Hiszpańskiego Koła Przyjaciół Europy), neofaszystowskich Bases Autónomas (Baz Autonomicznych) oraz Awangardy Narodowo-Rewolucyjnej. W 1994 r. działała jako Alternativa Demócrata Nacional – ADN (Alternatywna Narodowa Demokracja), by w roku następnym przyjąć nazwę Narodowa Demokracja. Najbardziej znaną z wymienionych grup była CEDADE. Jej początki sięgają lat 60., kiedy głosiła nazistowskie hasła i posługiwała się nazistowską symboliką. Założycielami byli Otto Skorzenny[1] i Leon Degrelle[2]. W 1973 r. CEDADE rozpoczęła w Madrycie działalność pod swoją nazwą. Związany z nią był m.in. George Barbie, syn zbrodniarza hitlerowskiego Klausa Barbiego[3]. Następcą CEDADE zostało Circulo de Estudios Indoeuropeos – CEI (Koło Studiów Indoeuropejskich), najważniejsza neonazistowska organizacja w Hiszpanii, która działalność rozpoczęła w 1999 r. W swoich działaniach CEI starała się naśladować straż przyboczną Hitlera. Dziesięć lat później trzech członków organizacji zostało skazanych za krzewienie ludobójczych pomysłów. Interesujące, że czołowi działacze organizacji neonazistowskich, znani z rasistowskich poglądów i głoszenia haseł wyrzucenia imigrantów z Hiszpanii są właścicielami agencji towarzyskich i domów publicznych zatrudniających Afrykanki przerzucane do Hiszpanii przez gangi zajmujące się handlem żywym towarem.
Symbol Narodowej Demokracji
Liderem DN jest Manuel Conduela Serrano, były członek radykalnego ugrupowania Accion w Walencji i wokalista nazistowskiej grupy RAC Division 250. Organizacja utrzymuje bliskie kontakty z greckim Chrysi Avgi (Złotym Świtem). Członkowie organizacji brali udział w pronacjonalistycznych i antyimigranckich demonstracjach, w których często dochodziło do aktów przemocy. Podczas manifestacji w listopadzie 2007 r. zabity został Carlos Palomino, związany z ruchem antyfaszystowskim.
W 2005 r. Alianza por la Unidad Nacional (Sojusz na rzecz Jedności Narodowej) i Asociación Cultural Rey Sisebuto (Stowarzyszenie kulturalne Króla Sisebuta)[4] utworzyły Alianza Nacional – AN (Sojusz Narodowy). Jest to organizacja o charakterze neonazistowskim domagająca cię wypracowania kryteriów antropologicznych pozwalających na ustalenie profilu obywateli „czystej” hiszpańskiej narodowości. Głosi hasła czystości rasowej, narodowego socjalizmu, wydalenia z Hiszpanii nielegalnych imigrantów i małżeństw tej samej płci, obrony nierozerwalności oraz integralności terytorialnej kraju. Propaguje tezę o greckim, rzymskim i wizygockim dziedzictwie współczesnej Hiszpanii (zapomina przy tym o ponad 700-letnim arabskim panowaniu). Domaga się ścisłej kontroli przez państwo strategicznych środków produkcji i bankowości, zdelegalizowania partii i stowarzyszeń zagrażających jedności terytorialnej Hiszpanii. Odrzuca teorię kulturowej homogeniczności i globalizacji narzuconych przez USA. Członkowie AN organizują antyimigranckie manifestacje oraz sprzeciwiają się autonomii hiszpańskich regionów, w tym przede wszystkim Katalonii.
W 2013 r. doszło do częściowej konsolidacji hiszpańskiej skrajnej prawicy w ramach La España en Marcha – LEM (Marsz dla Hiszpanii). DN zaproponowała LEM rozszerzenie koalicji o nową platformę patriotyczną Soluciona (Rozwiązanie). Dążyła również do połączenia licznych stowarzyszeń narodowościowych w ramach Unidos por España (Zjednoczeni dla Hiszpanii), jednak inne ugrupowania LEM były przeciwne temu projektowi. W wywiadzie dla Polski Niepodległej lider DN Manuel Conduela Serrano powiedział m.in.: […] Od ostatnich lat rządów gen. Franco, możemy obserwować proces zaszczepiania społeczeństwu idei antyhiszpańskich. W czasie obecnej demokracji stało się to wręcz zjawiskiem normalnym. Wszelkiego typu inicjatywy antyhiszpańskie są wręcz finansowane przez państwo, podczas gdy ośmiesza się i prześladuje patriotów. W szkołach nie naucza się już historii, lecz się ją wypacza i przekłamuje, promując natomiast otwarcie liberalizm i marksizm. Musimy dodać do tego legalne i nielegalne narkotyki wszelkiego typu, propagandę telewizyjną oraz lansowanie wygodnego i beztroskiego stylu życia. Jesteśmy obecnie świadkami autentycznego społecznego eksperymentu kontroli mentalności. Nawet Kościół katolicki, który powinien bronić tradycji, przyjął tutaj wzorem innych pozycję modernistyczną, nie wyłączając poglądów antyhiszpańskich. Jest wręcz cudem, że po czterdziestu latach tego typu makiawelicznych działań mamy jeszcze tutaj jakichś patriotów […]. Jako partia nacjonalistyczna inspirujemy się wszystkimi wielkimi bohaterami naszej ojczyzny. Zaczynając od żyjącego dwa tysiące lat temu Wiriatusa, aż do bohaterów dni nam współczesnych. Zarówno generała Franco, jak i José Antonio uważamy za postaci wielkie i heroiczne. Osoba José Antonio jest bardziej romantyczna… młody człowiek, który w najpiękniejszym momencie swego życia został zamordowany przez marksistów. Człowiek, który razem z Onesimo i Ramiro stworzył futurystyczną wizję porządku, zwanego Narodowym Syndykalizmem, coś odmiennego i subtelniejszego, niż frankizm czy narodowa odmiana socjalizmu […][5].
We wrześniu 2013 r. odbyła się konferencja hiszpańskich ugrupowań i organizacji nacjonalistycznych tworzących inicjatywę LEM. Uczestnicy spotkania reprezentowali Falangę, AN, DN, Movimiento Católico Español (Ruch Katolickiej Hiszpanii) i Nudo Patriota Español (Węzeł Hiszpańskich Patriotów). Odnieśli się oni do działań sił policyjnych, które nastąpiły po zakłóceniu przez nacjonalistów spotkania katalońskich separatystów oraz polityki rządu. Stwierdzono m.in., że największym wrogiem nacjonalistów jest centroprawicowy premier Mariano Rajoy. To właśnie z jego winy na spotkanie Katalończyków miało wedrzeć się 12 członków narodowych organizacji oraz 28 osób niezrzeszonych i pozbawionych pracy w wyniku działań rządu, który wraz z mediami urządza „polowanie na czarownice” przeciwko patriotom i ich rodzinom. Eduardo Arias skrytykował media za dwulicowość, bowiem nie przeszkadza im zakłócanie wykładów na uniwersytetach i zamieszki podczas skrajnie lewicowych demonstracji oraz akty wandalizmu dokonywane przez tego typu aktywistów. José Luis Corral powiedział, że we współczesnym świecie ekstremistami nazywa się obrońców sprawiedliwości społecznej, ojczyzny, prawdy i życia, walczących z materialistami, kłamcami i demagogami promującymi kulturę śmierci. Dodał, iż nacjonaliści są prawdziwymi przedstawicielami narodu, nie są zaś nimi osoby dążące do podzielenia terytorium Hiszpanii. Podkreślono, że najważniejszym celem jest rozwijanie współpracy pomiędzy organizacjami dotąd bardzo podzielonymi i skłóconymi.
Swoje hasła i dążenia hiszpańska skrajna prawica wyraża m.in. podczas corocznych manifestacji 12 października, rocznicy dnia 1492 r., w którym Krzysztof Kolumb po raz pierwszy dotarł do archipelagu Antyli u wybrzeży Indii Zachodnich (Ameryki)[6].
Symbol Falangi
Al-Kataib to to arabska nazwa libańskiej Falangi. Słowo „kataib” przetłumaczyć można również jako „batalion”. Jest to organizacja skupiająca głównie chrześcijan – maronitów[7], założona w 1936 r. przez Pierre’a Dżumajila (Dżemajela). Wzorowana była na niemieckiej organizacji młodzieżowej Hitlerjugend, z którą Dżumajil zetknął się podczas Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 r. Inspirowały go również idee Falangi hiszpańskiej. Stąd też początkowo ugrupowanie, liczące 200 – 300 osób, miało charakter sportowo – militarny[8], a jego hasłem naczelnym było „Bóg, Naród, Rodzina”. Domagało się niepodległości Libanu, znajdującego się wówczas pod administracją francuską i sprzeciwiało próbom przyłączenia Libanu do Syrii[9]. Głosiło również odrębność etniczno-religijną od muzułmanów, którzy postrzegani byli jako obcy najeźdźcy. Falanga dostrzegała zagrożenie wynikające z postępującego wzrostu liczby ludności muzułmańskiej[10]. W 1937 r. Falanga została zdelegalizowana. Działalność wznowiła w 1943 r., a w 1952 r. przekształciła się w partię polityczną. Pięć lat później stała się drugą co do wielkości siłą polityczną w kraju, zrzeszając prawie 40 tys. osób. Jej szeregi zasilali studenci, przedstawiciele warstw średnich, drobni przedsiębiorcy i mieszkańcy wiejskich rejonów chrześcijańskich. Pozycja Falangi wzrosła po nieudanej pronaserowskiej, lewicowej rebelii w 1958 r. Dżumajil, wówczas już doświadczony polityk, kilkakrotnie piastował stanowiska ministerialne. W 1960 r. został wybrany do Zgromadzenia Narodowego. W tym samym roku partia miała tam 9-osobową reprezentację[11]. W okresie późniejszym często sprawowała samodzielnie władzę lub w koalicji z innymi ugrupowaniami.
Po spacyfikowaniu przez króla Jordanii Husajna ugrupowań palestyńskich jesienią 1970 r. wielu palestyńskich uchodźców znalazło schronienie w Libanie, gdzie ich liczba przekroczyła 300 tys. osób, stanowiąc 10% mieszkańców kraju. Zamieszkali oni w obozach dla uchodźców, z których wiele powstało na obszarach chrześcijańskich, gdzie Kościół maronicki jako pierwszy udzielił im pomocy. Dochodziło jednak do zbrojnej konfrontacji Palestyńczyków z falangistami i armią libańską. Zdając sobie sprawę z zagrożenia ze strony bojowników palestyńskich z Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP), Falanga zaczęła organizować obozy szkoleniowe, zwiększając liczbę milicji oraz gromadzić ciężką broń. Od 1973 r. niewielkiego wsparcia udzielała maronitom armia libańska. Falangiści wspólnie z oddziałami wojska libańskiego usiłowali poddać kontroli grupy bojowników OWP, co wywołało ich zbrojny opór. Rok później w Bejrucie wybuchły ostre walki pomiędzy falangistami a Palestyńczykami, które w 1975 roku przerodziły się w krwawą wojnę domową, trwającą do 1990 r. Przyczyna animozji tkwiła też w mocnej pozycji chrześcijan w gospodarce (większość przedsiębiorstw, bogatych dzielnic i banków należała do chrześcijan) i w armii (maronici dominowali w kadrze oficerskiej), co drażniło muzułmanów. Towarzyszyły temu nieustające działania arabskich ugrupowań lewicowych, dążących do ściślejszych związków z arabskimi krajami socjalistycznymi, jak i w ogóle z całym obozem socjalistycznym.
Falanga do walki skierowała ok. 10 tys. swoich członków, także kobiety. Stronę chrześcijańską konfliktu reprezentowały też inne ugrupowania. Były to: powstałe w 1968 r. zbrojne skrzydło Narodowej Partii Liberalnej Kamila Szamuna – tzw. Tygrysy (liczące ok. 3,5 tys. bojowników), najbardziej radykalni, wzywający do zupełnej likwidacji Palestyńczyków – Strażnicy Cedrów (ok. 1000 ludzi), Brygada Marada – osobista 3,5 tys. milicja maronickiego prezydenta Sulejmana Farandżiji oraz 200-osobowy oddział ugrupowania Tanzim (Organizacja)[12]. Ich przeciwnikiem były głównie ugrupowania palestyńskie, ale także libańscy muzułmanie: szyici i sunnici. Podczas walk Bejrut podzielił się na muzułmańską część zachodnią i wschodnią należącą do chrześcijan. Ten umowny podział zachował się aż do końca wojny. Jednak w pozostałych rejonach kraju obóz muzułmański posiadał zdecydowaną przewagę. Po początkowych sukcesach chrześcijan, ich sytuacja zaczęła się pogarszać. W styczniu 1976 r. muzułmanie zdobyli chrześcijańskie miasto Damur, położone ok. 20 km na południe od Bejrutu i dokonali rzezi jego mieszkańców, co nakręciło spiralę przemocy i mordów. Od klęski uchroniło chrześcijan wkroczenie w czerwcu 1976 r. armii syryjskiej, co nastąpiło na prośbę prezydenta Libanu.
W sierpniu 1976 r. zginął William Hawi, twórca pierwszych regularnych oddziałów falangistowskich oraz obozów szkoleniowych. Hawi niemal od początku należał do Falangi i był bliskim współpracownikiem Pierre’a Dżumajila. Podczas wojny kierował większością ważniejszych operacji wojskowych. Chaos i okrucieństwa skłoniły go do sformowania jednostek porządkowych, czuwających nad bezpieczeństwem cywili i strzegących mienia. We wrześniu 1976 r. Falanga wraz z innymi prawicowymi ugrupowaniami zbrojnymi oraz walczącymi dotąd samodzielnie milicjami różnych społeczności muzułmańskich utworzyły Siły Libańskie. Na ich czele stanął przywódca Falangi Baszir Dżumajil, młodszy syn założyciela organizacji Pierre’a Dżumajila. Jako dowódca Sił Libańskich uczynił z tej formacji świetnie zorganizowane i skuteczne zbrojne ramię chrześcijańskiej prawicy, które pod koniec wojny liczyło prawie 30 tys. bojowników[13]. Sukcesy Sił Libańskich spowodowały, że zaniepokojona Syria zmieniła front i poparła Palestyńczyków. Wojska Syryjskie wkroczyły do Bejrutu. W marcu 1978 r., w odpowiedzi na nasilające się ataki palestyńskie, do południowego Libanu wkroczyły wojska izraelskie. Wyposażyły one milicje chrześcijan w broń, co znacznie wzmocniło powołaną do życia na tych terenach chrześcijańska Armię Południowego Libanu. Jej założycielem został Saad Haddad – grekokatolik, prawicowy major armii libańskiej. W latach 1980-1982 doszło do kolejnej konfrontacji między Syryjczykami a Siłami Libańskimi. W czerwcu 1982 r. do Libanu wkroczyły siły izraelskie w ramach operacji „Pokój dla Galilei”. Ich celem było rozbicie OWP. Przy okazji, podobnie jak to miało miejsce cztery lata wcześniej, wsparły one maronitów. Z powodu konfliktów między przywódcami frakcji chrześcijańskich Falanga toczyła krwawe walki z Brygadą Marada i siłą podporządkowała sobie milicję Tygrysów.
W dniu 23 sierpniu 1982 r. parlament libański wybrał na prezydenta Baszira Dżumajila. Jednakże szansę umocnienia się obozu maronitów, na czele z Falangą, zaprzepaścił zamach bombowy na prezydenta elekta przeprowadzony 14 września w głównej kwaterze Falangi. Wraz z nim zginęło 20 osób. Sprawca zamachu, jak wykazało śledztwo, działał z polecenia syryjskiego wywiadu. Po śmierci Baszira parlament na prezydenta wybrał jego starszego brata Amina[14]. Jednak nowy prezydent był przeciwny bliskiemu sojuszowi z Izraelem, którego wojska dzień po zamachu weszły do zachodniego Bejrutu. 16 września 1982 r., w porozumieniu z dowództwem izraelskim, do obozów palestyńskich w Sabrze i Szatili wkroczyli członkowie Falangi pod dowództwem Eliego Hobeiki (Elias Hobejka), którzy podczas dwudniowej akcji wymordowali ponad 800 osób: dzieci, kobiet i starców[15].
W 1984 r. zmarł twórca Falang, Pierre Dżumajil. Przywódcą Falangi został jego syn Amin. Rok później doszło do sporów wewnętrznych w Siłach Libańskich. Ich kierownictwo objął wspomniany wyżej Hobeika, zwolennik stacjonowania sił syryjskich w Libanie. Wywołało to walki wśród członków ugrupowania. W rezultacie na czele Sił Libańskich stanął odsunięty wcześniej zagorzały przeciwnik Syrii Samir Dżadża (Żaża, Geagea). W czerwcu 1978 r. wziął udział w ataku na milicję klanu Sulejmana Farandżiji, w wyniku którego zginął jego syn Tony wraz z żoną i 30 bojownikami. Z czasem maronici, a zwłaszcza młodsi dowódcy milicji wchodzący w skład Sił Libańskich, dostrzegli brak jakichkolwiek szans na przywrócenie chrześcijańskich rządów w Libanie. Przewaga obozu muzułmańskiego była nie do pokonania. Chrześcijanie uznali, że sukcesem jest sama kontrola własnych gmin religijnych, gdzie funkcjonował chrześcijański, odrębny aparat administracyjno-gospodarczy. Falangiści i ich sojusznicy pozostali osamotnieni bez jakichkolwiek perspektyw na przełom w konflikcie. Przystąpili do rozmów, aby uniknąć dalszych strat. Ideę porozumienia forsował przywódca Falangi, Georges Saad. Zaowocowało to podpisaniem w 1989 r. przez parlament Libański tzw. Karty Zgody Narodowej, która formalnie kończyła uprzywilejowaną pozycję maronitów w Libanie. Władza wykonawcza prezydenta maronity została poważnie osłabiona, a stanowiska w parlamencie, który powiększono z 99 do 128 deputowanych, przydzielono w równym stopniu chrześcijanom i muzułmanom.
Symbol Hizb al-Kataib
Zawarta w 1991 r. dodatkowa umowa rządu libańskiego z Syrią uczyniła z Libanu faktyczny syryjski protektorat. Spowodowało to, że Falanga stanęła w opozycji do tej umowy, nie zgadzając się z prosyryjską polityką władz. Mimo fiaska planów Falangi o restytucji rządów chrześcijańskich i dużej emigracji chrześcijan podczas wojny i prześladowań Syrii, wyznawcy tej religii stanowią w Libanie ponad 30% mieszkańców. W 1994 r. Samir Dżadża skazany został na karę śmierci za atak na Farandżiję. Karę tę zamieniono następnie na dożywotnie więzienie. Obecnie Falanga, tworząc partię Hizb al-Kataib, wchodzi w skład Koalicji (Obozu) 14 Marca – sojuszu antysyryjskich ugrupowań politycznych i religijnych (sunnici, chrześcijanie, druzowie), powstałym po rewolucji cedrowej w Libanie w 2005 r. Na jego czele stanął wraz z Samirem Farandżiją Samir Dżadża, który wyszedł z więzienia w 2005 r. Falanga liczy ok. 100 tys. członków, wydaje dziennik Amal.