Źródło:
14 września minister spraw zagranicznych Kataru, szejk Muhammad bin Abdulrahman al-Sani powiedział, że jego kraj nie przejmie kontroli nad lotniskiem w Kabulu bez uzgodnienia odpowiednich warunków i środków bezpieczeństwa ze wszystkimi stronami w Afganistanie, z talibami włącznie. Doha stała się kluczowym pośrednikiem w Afganistanie po wycofaniu w zeszłym miesiącu sił NATO na czele z USA, pomagając w ewakuacji obcokrajowców i Afgańczyków. Samoloty Qatar Airways odbyły kilka lotów do Kabulu z pomocą i wywożąc stamtąd posiadaczy zagranicznych paszportów. Wcześniej talibowie zwrócili się do Turcji o przejęcie logistyki portu lotniczego, jednak gdy nowe władze w Kabulu zaczęłu nalegać aby Turcja przejęła także bezpieczeństwo nad lotniskiem, Ankara jest już mniej pozytywnie nastawiona do obecności w Kabulu. Turków mogliby zastąpić Katarczycy.