Od początku lipca talibowie prowadzą natarcie w prowincji Badachszan na północy Afganistanu i Kandahar na południu. W Badachszanie zdobyli kilka okręgów i zmusili 3 lipca wieczorem ponad 300 afgańskich żołnierzy do ucieczki do Tadżykistanu. „Kierując się zasadami humanitaryzmu i dobrego sąsiedztwa”, władze tadżyckie pozwoliły wycofującym się siłom rządowym na przekroczenie granicy. Mohib-ul Rahman, członek rady prowincji Badachszan, powiedział, że sukcesy talibów wynikają ze słabego morale żołnierzy, którym mimo przewagi brakuje zaopatrzenia. Od początku lipca talibowie przejęli kontrolę nad 10 okręgami w Badachszanie, w tym 8 zostało im oddanych bez walk. Setki afgańskich żołnierzy, policjantów i uciekło do stolicy prowincji Badachszan – Faizabadu, a wielu z nich wyjechało od razu do Kabulu. Inwazja w Badachszanie jest szczególnie znacząca, ponieważ jest to rodzinna prowincja byłego prezydenta Burhanuddina Rabbaniego, który został zabity przez zamachowca – samobójcę w 2011 r. Rabbani przewodził afgańskiej partii Dżamiat-e Islami (Wspólnota Muzułmańska). Jego syn, Salahuddin Rabbani, jest członkiem obecnej Wysokiej Rady Pojednania Narodowego. Do Dżamiat-e Islami należał również słynny antytalibański bojownik Ahmed Szach Masud, zabity przez zamachowca – samobójcę dwa dni przed atakami z 11 września w USA.
W nocy z 3 na 4 lipca talibowie zdobyli powiat Pandżwai w Kandaharze, przylegający do stolicy prowincji – miasta Kandahar, które ma symboliczne znaczenie dla talibów, ponieważ jest miejscem narodzenia się tego ruchu w 1994 r. Gubernator prowincji, Sajid Dżan Khakriwal potwierdził przejęcie kontroli przez talibów nad Pandżwai i zdobycie przez nich komendy policji i siedziby miejscowych władz.