30 marca we wschodniej części Demokratycznej Republiki Kongo zginęło 8 członków sił pokojowych ONZ, gdy ich helikopter został zestrzelony w pobliżu Tshanzu przy granicy z Rwandą i Ugandą. Na pokładzie śmigłowca znajdowało się 6 Pakistańczyków, 1 Rosjanin i 1 Serb. Władze o zestrzelenie maszyny oskarżyły separatystów z Ruchu M23, a ci ostatni siły rządowe DRK. Od 27 marca, gdy M23 zaatakował dwie pozycje wojsk kongijskich, toczone są ciężkie walki. 29 marca rebelianci wkroczyli do miasta Kabindi i zbliżyli się do miasta Rutshuru.