Wydarzenia
W Izraelu rozpocznie się śledztwo dotyczące Pegasusa

19 stycznia izraelskie Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało przeprowadzenie szczegółowego dochodzenia w sprawie używania oprogramowania Pegasus do szpiegowania obywateli kraju, w tym szczególnie przeciwników byłego premiera Benjamina Netanjahu. Wcześniej policja stanowczo zaprzeczyła doniesieniom biznesowego dziennika Calcalist dotyczącym używania Pegasusa, instrumentu do elektronicznego nadzoru wyprodukowanego przez izraelską firmę NSO, do szpiegowania osób stojących na czele zeszłorocznych protestów przeciwko Netanjahu, a także dziennikarzy i dysydentów. Dzisiaj minister sprawiedliwości Izraela, Gideon Sa’ar powiedział podczas przesłuchania w parlamencie, że istnieje „przepaść nie do pokonania” między raportem Calcalist, a oświadczeniem policji. Przyznał, że prokurator generalny również bada informacje zawarte w artykule. Dzień wcześniej kontroler stanu (odpowiednik polskiego NIK), Matanjahu Englman poinformował, iż rozszerzy swoje trwające już śledztwo w sprawie wykorzystania technologii nadzoru przez organy ścigania o najnowsze zarzuty dotyczące Pegasusa. Dochodzenie ma zbadać „równowagę” między „przydatnością” narzędzi inwigilacyjnych w dochodzeniach a „naruszaniem prawa do prywatności”. Z kolei minister bezpieczeństwa publicznego, Omar Barlev, krytyk Netanjahu, który objął urząd w ramach nowego rządu, usuwając Netanjahu ze stanowiska premiera w czerwcu ubiegłego roku, powiedział, że większość wypowiedzi opiera się na fałszywych przesłankach. Nie było włamań do telefonów podczas ubiegłorocznych protestów, ponieważ jest to niezgodne z prawem (!). Jednak to właśnie izraelskie służby specjalne mają szerokie pole manewru do prowadzenia nadzoru obywateli. Stany Zjednoczone zakazały firmie NSO dostępu do amerykańskich technologii, twierdząc, że jej produkty są używane przez represyjne reżimy na świecie. NSO odpowiedziała na zarzuty, stwierdzając, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć żadnym istniejącym lub potencjalnym klientom i dodała, że nie obsługuje już Pegasusa po jego sprzedaży klientom rządowym ani nie jest w żaden sposób zaangażowana w jego działanie. W grudniu ubiegłego roku firma analizowała opcje, które obejmowałyby zamknięcie produkcji Pegasusa i jej sprzedaż w całości. Apple pozwało NSO, starając się uniemożliwić firmie korzystanie z jej produktów i usług. Apple zapowiedziało również, że zacznie powiadamiać podmioty i osoby będące celem szpiegowania w państwach używających Pegasusa.