Źródło:
22 lutego w północno-wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga zaatakowany został z zasadzki konwój ONZ, w którym jechał ambasador Włoch, 43-letni Luca Attanasio. Dyplomata zginął. Śmierć ponieśli również kongijski kierowca jego samochodu i włoski żandarm, będący ochroniarzem ambasadora, a kilka innych osób odniosło rany. Ambasador jechał z Gomy do Rutszuru aby zapoznać się z realizacją programu wyżywienia uczniów w szkołach w ramach Światowego Programu Żywnościowego. Interesujące jest, że siedmioosobowy konwój poruszał się w niebezpiecznym regionie kraju bez żadnej eskorty. Według świadków zdarzenia napastnicy zatrzymali samochody. Wyciągnęli z nich podróżujące osoby i zażądali pieniędzy od ambasadora. Następnie zabrali wszystkich do buszu, gdzie zabili najpierw kierowcę, a następnie włoskiego żandarma. Ambasador miał zginąć podczas wymiany ognia terrorystów ze strażnikami Parku Narodowego Virunga. Obszar ten, położony przy zbiegu granic Konga, Ugandy i Rwandy jest penetrowany przez wiele zbrojnych ugrupowań. W styczniu zginęło tam 8 strażników parku, których zaatakowano z zasadzki, a w 2020 r. zabito ponad 2 tys. cywilów. Attanasio jest drugim europejskim ambasadorem, który zginął w Kongo. W styczniu 1993 r. ambasador Francji, Philippe Bernard zginął podczas zamieszek w Kinszasie, wywołanych przez wojska sprzeciwiające się byłemu prezydentowi Mobutu Sese Seko.